ostatnio zaparkowalem obok innego R200 i zauwazylem ze przednie reflektory sa u mnie nieco przyzolkle i nie tak przezroczyste - widoczna byla znaczna roznica...czym to moze byc spowodowane - czy klosze mogly tak zmatowiec samoistnie czy moze wystarczy je jakos przeczyscic od wewnatrz?! pozdrawiam,
SPAMU¦
Wysłany: Wto Wrz 09, 2008 16:08 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 54 razy Dołączył: 23 Maj 2008 Posty: 942 Skąd: Zabierzów
Wysłany: Wto Wrz 09, 2008 16:30
krzysztof_ns napisał/a:
czy klosze mogly tak zmatowiec samoistnie czy moze wystarczy je jakos przeczyscic od wewnatrz?!
Raczej ze starości. I podejrzewam,że do środka sie tak łatwo nie dostaniesz.
Lampa jest tak zrobiona aby była jak najbardziej szczelna ale nigdy w 100 % nie będzie-jakoś żarówkę trzeba wymieniać.
Miałem na początku wakacji problem z przepalającymi sie żarówkami-nie wytrzymywały dnia.
Okazało się,że obluzował sie ten odbłyśnik w lampie i "obtrzepywało" żarówki.
Demontaż lampy wiązał sie ze zrzuceniem zderzaka.Ale żeby lampę rozebrać a potem złożyć to zabawa była bo klosz uszczelniony był jakąś masa ciężką do usunięcia.
Przy okazji umyłem klosz od środka.
Po złożeniu wszystkiego było widać różnicę-czystszy był od drugiego-ale po dwóch miesiącach to trzeba sie poprzyglądać a i tak różnica jest już minimalna.
Więc jeśli ci to bardzo przeszkadza to chyba tylko rozbiórka lamp zostaje o ile w twoim sie da je rozebrać na części składowe.
Jest na to rada
Kupić Dobre lampy od anglika z małym przebiegiem nie zżółknięte, rozebrać swoje, rozebrać angielskie, plastik zewnętrzny wziąć z anglika odblask też szkiełka wewnętrzne ze starego reflektora( soczewki Fresnela) i skleić to wszystko białym silikonem.
Trochę dłubaniny a efekt zależy od tego jaki reflektor uda się zdobyć.
Ja kupiłem lampę z przebiegiem 26 000 mil prawie jak nowa.
Po wymianie jednej różnica kolosalna, zbieram się do drugiej lampy.
_________________ Tomasz 416 Lublin tel. 691508162
Bardzo ładnie wyglądają nieoryginalne lampki. sam sie zastanawiam nad zakupem takich, bo widziałem niedawno Roverka z takimi i sie własnie pytałem jak on (właściciek tego Roverka) to czyścił... gość mi powiedział, że stare miały brudny odblask i słabo świeciły, to kupił nowe (110zł sztuka), przejechał już na nich 50000 i nadal świetnie wyglądają:) a i ja chyba tak zrobie, bo mi troszke parują... pytałem nawet w sklepie i teraz sztuka kosztuje 139 zł...
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 367 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: Sro Wrz 10, 2008 21:18
myslalem raczej o "przedmuchaniu" lamp wewnatrz powietrzem pod cisnieniem (samym lub z dodatkiem wody) - tak aby nie zdejmowac lapmy...kupilem mocniejse zarowki (OSRAM +90%) - i sadzilem ze przed wymiana wlasnie w taki sposob podczyszcze nieco klosz od wewnatrz...
co do zakupu czegokolwiek - z uwagi na dosc niefartowna passe zwiazana z moim R i co za tym idzie wydatkami - te ewent. raczej odrzucam: )
serio warto zainwestować w nowe reflektory i żarówki, u mnie też są już przyżółkłe ale kupiłem właśnie te żarówki osram +90% i o wiele więcej widzę narazie reflektory poczekają czytałem kiedyś na forum że można założyć jakiś przekaźnik do postojowych świateł bo nie jest montowany seryjnie do r200 nie wiem czy jest sens ja mam postojówki diodowe białe i ładnie to wygląda
mam pytanei do tych co rozbierali, poniewaz mam peknieta przedznia szybke, ale lampe cala i sprawna. zamowilem nowa bo potzrebuje jezdzic autem a klejona = zabrany dowod.
niestety lampy do zr/25 cenia duuuzo wyzej niz do 200 .
ale pomyslalem ze jakby sie dalo to bym zrobil kiedys lampe ktora posiadam , tzn wymienil przednia szybe. tylko ze jak probowalem ja wyjac to ten "silikon"( chyba to on) nie chcial odejsc i mocno tzrymal. kolega z klubu sugerowal podgrzewanie opalarka.
jakie znacie metody na bezpieczne wyjecie i zlozenie lampy ?
czy ktos posiada obudowe od lewej lampy do odsprzedania za rozsadne pieniadze - to ja sie pisze
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 23 Maj 2008 Posty: 942 Skąd: Zabierzów
Wysłany: Czw Wrz 11, 2008 22:01
maniaq napisał/a:
probowalem ja wyjac to ten "silikon"( chyba to on) nie chcial odejsc i mocno tzrymal
Nie jest ta masa twarda jak kamień ale też nie jest miękka jak silikon-ja to wydłubałem odpowiednim śrubokrętem i udało mi się nic nie uszkodzić ale żmudna to robota.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum