Po myciu auta na myjni ręcznej pojawiła się woda w przestrzeni za schowkiem pasażera. Zdarzyło się to już drugi raz, tylko za pierwszym nie byłam pewna czy ma to związek z myciem auta.
Niestety nie miałam czasu teraz rozkręcić schowka ale na macanego to jest świeża wilgoć na tej podściółce pod klimatyzacją. Dodatkowo w komorze silnika też mokro w okolicy zbiorniczka wyrównawczego (trochę w prawo i w dół). Też widać że świeże i pojawiło się zaraz po myciu. Ze zbiorniczka płyn nie ubywa.
Czy sądzicie że mogło się coś zatkać w klimatyzacji albo nawiewie? Którędy ta woda mogła nalecieć?
Jeżeli już było na ten temat to proszę o odsyłacz - ja nie znalazłam.
Dzięki z góry za podpowiedzi
_________________ Pozdrawiam Monika
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Paź 06, 2008 15:59, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 12:18 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Dzięki, niewiele tego .
Pewnie czeka mnie grzebanie w tym całym ustrojstwie
U mnie ewidentnie wystąpiło to po myciu auta karcherem. Dla złośliwych dodam, że w środku nie myłam
Pomógł: 1 raz Dołączył: 06 Sie 2008 Posty: 52 Skąd: Lublin
Wysłany: Wto Wrz 16, 2008 11:33
Też szukałem tego tematu, poruszany był kilkakrotnie, jednak pozostał nierozwiązany.
U mnie też stało się coś podobnego, ale po deszczu. Początkowo myślałem, że to po czyszczeniu klimy wyciekły resztki, ale było tego za dużo, ściekło aż pod dywanik. Na razie tylko sprawdzam po każdym deszczu czy jest mokro, jeszcze nie rozkręcałem, bo nie mam warunków. Ponoć jest jakiś odpływ w podszybiu (tam gdzie wlatuje powietrze), który odprowadza wodę, może się zatkał i woda wpływa do wentylacji?
Ale nie wiem z której strony to ruszyć.
Daj znać jak Tobie się coś uda.
U mnie też tak było ,pojechałem do gościa,co wymienia szyby,ściągnął plastiki podszybia i pokazał mi ile syfu jest w kanalikach odpływowych.Wyczyściłem i jak narazie odpukać jest sucho.Gość skasował 10 zł,ja szczęśliwy on zadowolony.Spróbować warto. Pozdrawiam.
Teraz wiem jak to się robi ,podnosisz maskę,ściągasz nity łączące element górny z dolnym(chyba 6 szt),następnie odkręcasz zaślepki,te na plastiku pod wycieraczkami i wyciągasz.Jak będę miał czas to strzelę jakieś fotki i ew. wieczorem dam znać.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 06 Sie 2008 Posty: 52 Skąd: Lublin
Wysłany: Sro Wrz 17, 2008 07:59
No tak właśnie myślałem, chociaż sam nie mam pojęcia jak to wygląda
Jeśli będziesz miał fotki to świetnie, a ja przy okazji sprawdzę jak to jest w RAVE.
Ale to faktycznie jest wina pozatykanych kanalików? Widać to wszystko po rozebraniu?
Ciekawe, którędy ta woda spływa, czy nie zamoknie przy okazji np. wentylator albo filtr (bo ostatnio go wymieniałem)..... jak myślisz?
Z góry wielkie sorry za jakość fotek,niestety robione były na padniętym telefonie przed pójściem do pracy,a teraz trochę szarawo.Oceńcie jakby co postaram się o lepsze.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 06 Sie 2008 Posty: 52 Skąd: Lublin
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 09:56
Nie miałeś problemu z wyjęciem tych nitów (chociaż pisałeś, że zdjął to gościu z warsztatu)? W RAVE wyglądają na takie jednorazówki.
Czekam na niedeszczową pogodę, żeby tam zajrzeć, ciekawe którędy woda spływa, bo mi już wentylator zaczyna coś trykać, ciekawe czy to przez wodę , mam nadzieję, że to tylko jakiś listek wpadł i po wyczyszczeniu będzie ok.
Kasjopea jeśli będziesz szybsza, tez podziel się spostrzeżeniami
1970lysy Dzięki za foty!
Pomógł: 1 raz Dołączył: 06 Sie 2008 Posty: 52 Skąd: Lublin
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 08:04
Hej kasjopea i jak tam?
Ja zabiorę się za to w ten weekend, ale te ulewy co były ostatnio strasznie zalały mi samochód, aż nie możliwe ile tam wody mogło wpłynąć. I jakoś nie chce mi się wierzyć, że to tylko przez zapchane odpływy....
Więc pytanko takie, czy przy szybie tam gdzie przylega plastik podszybia macie jakąś uszczelkę? Bo coś mi się zdaje, że powinna być, a u mnie jej zabrakło... (auto niedawno kupione, widać wymieniana była przednia szyba). Ewentualnie jakie uszczelki powinny tam być, może ktoś wie? No i jak z wyciąganiem tych zaślepek? Po prostu podważyć i do góry?
Po deszczu na szczęście jest sucho, chociaż u nas ostatnio jakoś bardzo mocno nie padało. Na razie udało mi się to wszystko dosuszyć, ale grzebać to tam nie będę. Małżonek wróci z morza to się tym zajmie
A ten plastik to tak mocno przylega, więc nie widzę czy jest tam uszczelka czy nie
A może przy wymianie tej szyby coś Ci spaprali?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 06 Sie 2008 Posty: 52 Skąd: Lublin
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 08:21
Hehe, szybka jesteś w odpisywaniu
Nie ma na zakończeniu tego plastiku jakiejś gumy? Bo w innych samochodach jest, akurat nie miałem innego roverka pod ręką, żeby porównać. Ale cieknie na pewno przez to...
To jak małżonek będzie zdejmował podszybie to przyjrzyj się uważnie
Pozdrawiam.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 06 Sie 2008 Posty: 52 Skąd: Lublin
Wysłany: Sro Paź 01, 2008 08:44
W końcu wziąłem się za to (i to w dobrym momencie, bo znowu pogoda się psuje), było trochę problemów z nitami tymi od strony komory silnika, te pod szybą poszły sprawnie i lekko. Te pierwsze najlepiej czymś od dołu ścisnąć (takie haczyki) i wypchnąć, najlepiej kombinerkami. Te pod szybą leciutko podważać małym, cienkim śrubokrętem, wychodzą najpierw główki, a potem wychodzą z całym podszybiem. Po rozebraniu podszybia wszytko widać jak na dłoni. Otwór do wentylacji jest odkryty i tam jest moim zdaniem wada konstrukcyjna - blaszka, która może łapać wodę kapiącą z góry (no chyba, że wszystkie uszczelki są sprawne). Odgiąłem ją trochę do tyłu, tak żeby nie łapała wody (zapewne ma łapać powietrze), wymieniłem uszczelki na zwykłe gumowe, takie białe do okien Nie zmieściły się niestety pod samą szybę, ale stamtąd już woda płynie kanalikami, tymi pod szybą, do odpływów (jeśli wymienimy te uszczelki niżej). Sprawdziłem - nie leje się do środka, mimo braku uszczelek przy samej szybie. W końcu nie wiem czy tam powinna być jakaś uszczelka, bo na zdjęciu u 1970lysego jakąś widać, natomiast w innych roverkach na ulicy nic takiego nie widziałem (może jest tylko w modelu 45). Za bardzo nie wiem czym ją zastąpić, albo zostawię tak jak jest (i tak nic nie widać, bo podszybie ściśle przylega), albo zakleję trochę silikonem (przykleję podszybie do szyby...). No to tyle.
Może ktoś jeszcze będzie miał takie problemy, to mam nadzieję, że ten opis trochę pomoże.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum