Pomógł: 3 razy Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 7 Skąd: LUBLIN
Wysłany: Sob Wrz 20, 2008 20:56 [MG ZT] Kłopot z obrotami, LPG
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: 2002
Od pewnego czasu mam kłopoty z "zacinaniem sie obrotów" czasami blokują się w okolicy 3 tys. i spadają dopiero po dodaniu gazu. Gdzie szukac przyczyny??? Może to wina LPG
Czytałem gdzieś ze po założeniu LPG trzeba przeprogramowac komputer??
Mam BRC
Prosze o rade......
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Gru 11, 2010 21:19, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sob Wrz 20, 2008 20:56 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 3 razy Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 7 Skąd: LUBLIN
Wysłany: Nie Wrz 21, 2008 16:35
Dzieki za pomoc..
PHJOWI napisał/a:
adaptacja polega na wyzerowaniu zapisanych wartości takich jak sondy , czujniki spalania stukowego itp.
W jaki sposób dokonać takiego wyzerownia? I kto mogłby to zrobić ?
Rozmawiałem z mechanikiem który montował mi instalacje BRC seuent 56 z jakims nowym oprogramowaniem (niestety nazwy nie pamiętam), i sugerował mi silnik krokowy jednak moim zdaniem krokowy działa jak należy. po zapaleniu prawidlowo zwieksza obroty do 1100 a po nagrzaniu spadają do 700-800. Poza tym na gazie występuje falowanie obrotów az pojawiają się lekko odczuwalne wibracje.
lpg montowałem w autoryzowanym punkcie brc (4300 ZŁ)
Mam jeszczej eden kłopot -jakies dziwny dzwiek "brzeczacej blachy" wudobywa się z okolic silnika. Przejrzałem chyba wszystko -osłony, wydech i nic. nie znalazlem nic co mogloby chałasować. Słyszalem ze taki odgłos moze powodowac kolektor wydechowy, podobno w v6 rura przed katalizatorem ma wewnatrz druga rurkę ktora mogła sie oberwac i powoduje nieprzyjemny dzwięk, czy ktos spotkał sie z czymś takim i jak to naprawić??
To brzęczenie działa mi na nerwa....
krystian . powiedz mi jak ci chodzi ta fura na gazie. ja od niedawna mam taka sama fure zalorzylem gaz i strasznie mi szarpie, przerywa aż zal jezdzic. jak u ciebie sie sprawuje LPG. a moze wiesz cos na ten temat od czego moga byc te szarpania. i jeszcze jedo ile ci pali gazu duzo wiecej niz bezyny a moze to samo bo u mnie jest tragedia 16-18l w trasie nie mowiac jak sie jezdzi po miescie. kokretna poraszka.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 7 Skąd: LUBLIN
Wysłany: Nie Wrz 21, 2008 19:29
cino20 napisał/a:
krystian . powiedz mi jak ci chodzi ta fura na gazie. ja od niedawna mam taka sama fure zalorzylem gaz i strasznie mi szarpie, przerywa aż zal jezdzic. jak u ciebie sie sprawuje LPG. a moze wiesz cos na ten temat od czego moga byc te szarpania. i jeszcze jedo ile ci pali gazu duzo wiecej niz bezyny a moze to samo bo u mnie jest tragedia 16-18l w trasie nie mowiac jak sie jezdzi po miescie. kokretna poraszka.
Spalanie masz troche duze....u mnie 12.5-13 l a wiec raczej ok bo komp pokazuje mi sredne zużycie 10 l -wiec gaz + 30 %
u mnie oprócz klopotow o ktorych pisalem wczesniej a więc chwilowe zacinanie si obrotów na ok 2.5 tys raczej nie ma, praktycznie przelaczenie na gaz jet niezauważale.. i dynamika raczej ta sama....
wiec moze swiece , filtr powietrza regulacja instalacji....
Ogolnie lpg jest wymagajacy ...
jaką masz instalację ? i czy na bezynie wszystko ok???
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Kwi 2004 Posty: 76 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Wrz 22, 2008 08:46
Witam Panowie,
Widze ze nie jestem sam z LPG w MG ZT. Ja mam w swoim autku Prins-a i przyznam poki co zadnych problemow nie mam. Autko chodzi ladnie, bez zadnych szarpniec, falowan obrotow i tego typu historii. Kultura pracy silnika bardzo porownywalna jak na benzynie. Zadnych zmian ustawen kompa nie robilem i chyba nie jest to wymagane. Spalanie szacuje okolo 15-20% wiecej niz na benzynie.
Proponuje jeszcze podjechac do gaziarza bo moim zdaniem zawieszanie sie obrotow to wina zle ustawionego gazu (moj brat w swoim 216 SI i sekwencji (mieszanka polsko wloska) mial wlasciwie ten sam problem ale tylko na gazie).
Brzeczenie to tez bolaczka mojego MG przy okolo 2000 obrotow pojawia sie to dziwne brzeczenie ale na pewno nie dochodzi ono z kolektora dolotowego (moj ma 70000 przebiegu i obsluchiwalem go wielokrotnie i cisza) Moje ucho wskazuje ze jest ono najprawdopodbniej z okolicy poczatku ukladu wydechowego ale gdzie.... nie znalazlem. Co do intensywnosci tego brzeczenia to przy zamknietych oknach jest ono calkowicie nie slyszalne. Jedynie przy otwartych oknach da sie czasem to uslyszec ale nie jest ono tak natarczywe zeby przeszkadzalo.
Co do wskazan komputera to przy jezdzie na gazie sa duze przeklamania. Srednie spalanie jest liczone na podtawie czasu wtryskow wtryskiwaczy benzynowych. Pamietac nalezy ze czas wtrysku gazu jest troszke dluzszy niz benzyny wiec to co pokazuje komp to nie jest prawda. Ja ostatnio tankowalem i przy wskazaniu komputera 11.8 faktycznie spalil mi 15 (jazda po miescie).
Widze ze nie jestem sam z LPG w MG ZT. Ja mam w swoim autku Prins-a i przyznam poki co zadnych problemow nie mam. Autko chodzi ladnie, bez zadnych szarpniec, falowan obrotow i tego typu historii. Kultura pracy silnika bardzo porownywalna jak na benzynie. Zadnych zmian ustawen kompa nie robilem i chyba nie jest to wymagane.
Moim zdaniem też nie jest wymagane, pod warunkiem, że gaz jest instalowany z głową.
Napisz gdzie w Krakowie instalowałeś tego Prinsa
PeterSz napisał/a:
Brzeczenie to tez bolaczka mojego MG przy okolo 2000 obrotow pojawia sie to dziwne brzeczenie ale na pewno nie dochodzi ono z kolektora dolotowego (moj ma 70000 przebiegu i obsluchiwalem go wielokrotnie i cisza) Moje ucho wskazuje ze jest ono najprawdopodbniej z okolicy poczatku ukladu wydechowego ale gdzie.... nie znalazlem.
Obstawiam łącznik elastyczny albo jakieś osłony katalizatora
PeterSz napisał/a:
Co do wskazan komputera to przy jezdzie na gazie sa duze przeklamania. Srednie spalanie jest liczone na podtawie czasu wtryskow wtryskiwaczy benzynowych. Pamietac nalezy ze czas wtrysku gazu jest troszke dluzszy niz benzyny wiec to co pokazuje komp to nie jest prawda.
Komp pokazuje spalanie benzyny, do którego należy dodać 20-30%.
PeterSz napisał/a:
Ja ostatnio tankowalem i przy wskazaniu komputera 11.8 faktycznie spalil mi 15 (jazda po miescie).
11,8 + 25% = 14,75 (czyli wszystko OK)
BTW zadziwiająco niskie spalanie jak na 2.5 w cyklu miejskim. Niższe niż w moim R620Si.
cino20 napisał/a:
ja od niedawna mam taka sama fure zalorzylem gaz i strasznie mi szarpie, przerywa aż zal jezdzic.
Moim zdaniem źle zamontowany i wyregulowany gaz...
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Kwi 2004 Posty: 76 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Wrz 22, 2008 09:12
Prinsa montowalem na Mysliwskiej w Eco-Carsie. Poki co kolesie raczej ok chociaz przyznam troche mnie zdziwilo to ze zaraz po zainstalowaniu gazu reguktor zaczal mi piszczec. Przy przyspieszaniu pojawialo sie charakterystyczne "piiii". Stwierdzili ze to z czasem powinno minac. Dopiero po telefonie do Poloni (bezposredni importer Prins-a) okazalo sie ze byla wadliwa seria "spiewajacych reduktorow". Dopiero wtedy mi wymienili na nowy no i wszystko ucichlo.
Co do spalania po miescie to wszystko zalezy od stylu jazdy no i od tego czy sie stoi (w korkach) czy sie jedzie. Ja do pracy robie okolo 20km i jezdze na 7 rano wiec praktycznie bez korkow tak ze mysle dlatego troche mniej spalam. Ale szczerze mowiac w moim 620Si spalanie bylo w sumie nie wiele nizsze. Ale jesli chciec wykorzystac mozliwosci Kv6 (ktory jak wiadomo lubi wysokie obroty) to spalanie tez smiga w gore
Pomógł: 3 razy Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 7 Skąd: LUBLIN
Wysłany: Pon Wrz 22, 2008 13:14
PeterSz napisał/a:
Witam Panowie,
Brzeczenie to tez bolaczka mojego MG przy okolo 2000 obrotow pojawia sie to dziwne brzeczenie ale na pewno nie dochodzi ono z kolektora dolotowego (moj ma 70000 przebiegu i obsluchiwalem go wielokrotnie i cisza) Moje ucho wskazuje ze jest ono najprawdopodbniej z okolicy poczatku ukladu wydechowego ale gdzie.... nie znalazlem.
Rozmawialem ze znajomym ktory mial ten sam problem w 75 2,0 v6. goscio mieszka w Niemczech i tam jakis mechanik osluchal wydech i padlo na rure kolektorowa przed katalizatorem. Wewnatrz jest unieszczona druga rorka ktora fabrycznie jest slabo zgrzana i z czasem obrywa sie i brzeczy ( u mnie coraz glosniej)
Naprawili to poprzez przeciecie wydechu tuz przed katalizatorem , ospawaniu wewnetrznej rury i ponownym zespawaniu wydechu-i juz nie brzęczy...
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Kwi 2004 Posty: 76 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 07:01
Cytat:
Rozmawialem ze znajomym ktory mial ten sam problem w 75 2,0 v6. goscio mieszka w Niemczech i tam jakis mechanik osluchal wydech i padlo na rure kolektorowa przed katalizatorem. Wewnatrz jest unieszczona druga rorka ktora fabrycznie jest slabo zgrzana i z czasem obrywa sie i brzeczy ( u mnie coraz glosniej)
Naprawili to poprzez przeciecie wydechu tuz przed katalizatorem , ospawaniu wewnetrznej rury i ponownym zespawaniu wydechu-i juz nie brzęczy...
Bardzo mozliwe ze to to bo dziwek dochodzi wlasnie z okolicy katalizatora, kolektora wydechowego, zreszta z tego co wiem (tak twierdzi mechanior) to wiele KV6 ma ten problem - niby uklad wydechowy zdrowy a jednak cos tam pobrzekuje.
ja od niedawna mam taka sama fure zalorzylem gaz i strasznie mi szarpie, przerywa aż zal jezdzic.
Moim zdaniem źle zamontowany i wyregulowany gaz...
gaz mam z firmy palacar nie wiem czy to dobra firma ale jak na razie rezultaty do dupy. swiece wymienione na platynowe koszt 1szt. 50zł. wszystko ma byc ok a jesp papa. moze vjeszcze wymiana cewki albo przewodow napiecia cos da bo sama regulacja nic
Skoro na benzynie jest OK, to pojedź do nich, powiedz że świece, cewki, kable wymienione, na benzynie jest idealnie i teraz na LPG też ma być idealnie. Jak nie potrafią, to niech demontują i zawracają pieniądze...
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Skoro na benzynie jest OK, to pojedź do nich, powiedz że świece, cewki, kable wymienione, na benzynie jest idealnie i teraz na LPG też ma być idealnie. Jak nie potrafią, to niech demontują i zawracają pieniądze...
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Kwi 2004 Posty: 76 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Wrz 24, 2008 08:51
cino20 napisał/a:
piter34 napisał/a:
cino20 napisał/a:
ja od niedawna mam taka sama fure zalorzylem gaz i strasznie mi szarpie, przerywa aż zal jezdzic.
Moim zdaniem źle zamontowany i wyregulowany gaz...
gaz mam z firmy palacar nie wiem czy to dobra firma ale jak na razie rezultaty do dupy. swiece wymienione na platynowe koszt 1szt. 50zł. wszystko ma byc ok a jesp papa. moze vjeszcze wymiana cewki albo przewodow napiecia cos da bo sama regulacja nic
Absolutnie sie zgadzam
Niestety przypadloscia gaziarzy jest ze szukaja przyczyny zlej pracy samochodu na gazie wszedzie tylko nie u siebie. A co do hasla - wymiana swiec, kabli, cewek itd - to standard.
Prawda jest taka ze jesli na benzynie jest ok to na gazie tez musi byc ok. Jezlei mieszanka powietrzno-paliwowa (powietrzno-gazowa) jest odpowiednia to musi chodzic dobrze. Nie ma co wymieniac pol auta bo jesli instalka jest zle ustawiona to i tak nie bedzie chodzilo jak trzeba.
Zwroc uwage jeszcze na kila rzeczy jesli chodzi o gaz:
- jaka masz odleglosc od wtryskiwacza do kolektora ssacego (chodzi mi o rurke laczaca wtryskiwacz gazowy z kolektorem) - musi byc mozliwie najkrotsza - w przypadku Prins'a wynosi ona okolo 30 -35cm max - u mnie jest okolo 20-25 cm - przy czym wszystkie sa rownej dlugosci
- gdzie jest zamontowana w kolektorze ssacym rurka laczaca wtryskiwacz gazowy z kolektorem - jaka odleglosc od wtryskiwacza benzynowego - powinno byc mozliwie najblizej - u mnie dysza wtryskiwacza gazowego jest obok wstryskiwacza gazowego a wiec teoretycznie sytuacja idealna.
Powyzsze rzeczy maja wplyw na to jakie sa opoznienia w podawaniu gazu - jezlei sa zbyt duze to silnik zaczyna wariowac, a wlasciwe komp zarzadzajacy dawkami paliwa i silnik zaczyna albo falowac albo szarpac albo jeszcze inne dziwne rzeczy.
Jasne jest ze sama regulacja kompa gazowego tez jest ogromnie wazna - ale jesli powyzsze warunki nie sa spelnione to i kompa sie nie da za bardzo ustawic.
PeterSz, proponuję, abyś zapodał na forum fotki jak jest LPG zainstalowane u Ciebie.
Będzie jakiś punkt odniesienia i wyznacznik "jak to powinno być zamontowane w KV6".
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum