Forum Klubu ROVERki.pl :: [PoRD] Pas awaryjny
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: piter34
Pon Gru 01, 2008 13:19
[PoRD] Pas awaryjny
Autor Wiadomość
MaReK 
Instytucja wspierająca


Pan
Wszechomogący :)


Pomógł: 131 razy
Dołączył: 07 Kwi 2005
Posty: 7985
Skąd: Warszawa/Mokotów

MG ZT

Wysłany: Pon Paź 13, 2008 10:52   [PoRD] Pas awaryjny

Witam,

po wczorajszym wieczornym spocie warszawskim dlugo myslalem na opowiescia kolegi Sachara, ktory twierdzil, ze na TVN Turbo pokazywano przypadek jak ktos jechal pasem awaryjnym i uderzyl w kogos kto jechal po swoim pasie (wyznaczonym) wjezdzajac na most. Konkretnie chodzi tu o most grota.

W/g tej opowiesci, przed wjazdem na most jest "rzekomo" znak ustap pierwszeństwa (ja osobiscie takiego nie widzialem). Ci co mieszkaja niedaleko miejsca o ktorym pisze (wjazd na most grota z centrum z wislostrady wiedza o co chdodzi), dla tych ktorzy nie opisze jak to wyglada.

Wjezdzamy slimakiem na most. Mamy jeden pas. Dojezdzamy do czasy mostu, wjezdzajac nan i z lewej strony mamy ciagla linia odseparowany pas awaryjny (zakreskowany). My jedziemy bezkolizyjnie w prawo i pozniej na przerywanych liniach mozemy zmieniac pas ze skrajnego pasa prawego (na ktorym jestesmy) na inne. Czasami "cwaniaczki" jezdza po pasie awaryjnym zeby ominac korek i ... laduja sie prosto na nasz odseparowany pas.

W/g tego co mowil Sachar (cytujac program) gdy dochodzi do kolizji, bo nie puszczamy chama i jedziemy swoim, a on w nas laduje wine ponosimy my ;) Dla mnie absurd.
O tyle o ile prawo o ruchu drogowym dopuszcza jazde po pasie awaryjnym dla pojazdow uprzywilejowanych lub np. w czasie duzego natezenia ruchu i zatorach drogrowych dla tranpsortu zbiorowego (autobusy) o tyle jesli nawet zjezdzajac z tego pasa samochod osobowy chce wjechac na pas to jakby nie bylo przecina linie A. ciagla B. wlacza sie do ruchu... Tak mysle ja, ale nie moge tego przypadku znalezc.

Pozostaje jeszcze pytanie, ktorego wjazdu dotyczyla sprawa w programie.
Bo sa inne, gdzie sytuacja jest zgola inna.

Pozdrawiam,
_________________
Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu

dolny śląsk:marcin.misek
wielkopolska: longer86
Ostatnio zmieniony przez piter34 Pon Gru 01, 2008 13:24, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Paź 13, 2008 10:52   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Pon Paź 13, 2008 15:35   

MaReK, możesz to narysować? :shock:
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
MaReK 
Instytucja wspierająca


Pan
Wszechomogący :)


Pomógł: 131 razy
Dołączył: 07 Kwi 2005
Posty: 7985
Skąd: Warszawa/Mokotów

MG ZT

Wysłany: Pon Paź 13, 2008 18:14   

Tak piciu... ponizej obrazek mojego autorstwa ;)
Prosze o wybaczenie, ale moje zdolnosci graficzne sa wlasnie na takim poziomie :)
_________________
Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu

dolny śląsk:marcin.misek
wielkopolska: longer86
 
 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Pon Paź 13, 2008 20:32   

MaReK napisał/a:
W/g tego co mowil Sachar (cytujac program) gdy dochodzi do kolizji, bo nie puszczamy chama i jedziemy swoim, a on w nas laduje wine ponosimy my ;) Dla mnie absurd.

Ale tak jest niestety...

MaReK napisał/a:
jesli nawet zjezdzajac z tego pasa samochod osobowy chce wjechac na pas to jakby nie bylo przecina linie A. ciagla B. wlacza sie do ruchu...

Podaj mi przepis mówiący, że to jest włączanie się do ruchu. ;)

MaReK napisał/a:
Czasami "cwaniaczki" jezdza po pasie awaryjnym zeby ominac korek i ... laduja sie prosto na nasz odseparowany pas.

W przypadku kolizji dostaną mandat za jazdę po obszarze wyłączonym z ruchu. Znaki P-1 i P-21 oznaczają wyłącznie, ze po danym obszarze drogi nie wolno się poruszać ani na nim zatrzymywać.
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
MaReK 
Instytucja wspierająca


Pan
Wszechomogący :)


Pomógł: 131 razy
Dołączył: 07 Kwi 2005
Posty: 7985
Skąd: Warszawa/Mokotów

MG ZT

Wysłany: Pon Paź 13, 2008 23:08   

piter34 napisał/a:
Ale tak jest niestety...

Jechalem tam dzisiaj specjalnie i nie ma znaku mowiacego o ustapieniu pierwszenstwa przejazdu. Nawet jesli potraktowac to jako zwykly pas, to ja jestem z jego prawej strony.
Po co w takim razie wyznacza sie pas, ktorego zwie sie jeszcze "bezkolizyjnym". Rownie dobrze przed wjazdem mogloby byc gruba linia na asfalcie albo trojkaty.

piter34 napisał/a:
Podaj mi przepis mówiący, że to jest włączanie się do ruchu. ;)

Jesli zjezdzasz z pasa awaryjnego to sie wlaczas do ruchu, nie?

piter34 napisał/a:
W przypadku kolizji dostaną mandat za jazdę po obszarze wyłączonym z ruchu. Znaki P-1 i P-21 oznaczają wyłącznie, ze po danym obszarze drogi nie wolno się poruszać ani na nim zatrzymywać.

Czyli w/g Ciebie czerwonemu pojazdowi nalezy sie pierwszenstwo ;D ?
_________________
Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu

dolny śląsk:marcin.misek
wielkopolska: longer86
 
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 07 Cze 2004
Posty: 11396
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Wto Paź 14, 2008 10:08   

Proponuję zapodać temat gdzieś do TVNTurbo itp. i niech ktoś kompetentny się wypowie ;) Moze nawet jakiś filmik nagrac i wysłać :P Moim zdaniem ewidentnie wina by była po stronie samochodu "czerwonego" :hm:
_________________
Pozdrawiam - Brt
 
 
kamil_luczak 




Pomógł: 8 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 567
Skąd: Warszawa



Wysłany: Wto Paź 14, 2008 13:35   

A to nie jest tak samo jak z przecinaniem lini ciaglej na modlinskiej? Jesli ktos kto jedzie pasem dla busow zmienia pas na srodkowy ale ciagnie po lini ciaglej to chyba nie ma pierwszenstwa przed tymco zmienia pas z lewego na przerywanych. Rownie dobrze zamiast lini ciaglej ( ktorej nie wolno przekraczac ) moglaby byc sciana. Zgadza sie ?
 
 
 
MaReK 
Instytucja wspierająca


Pan
Wszechomogący :)


Pomógł: 131 razy
Dołączył: 07 Kwi 2005
Posty: 7985
Skąd: Warszawa/Mokotów

MG ZT

Wysłany: Wto Paź 14, 2008 13:57   

Nie no jakby byla sciana to pewnie nikt by nie jechal ;)

Tez jestem zdania ze linia ciagla nie daje nikomu pierwszenstwa bo nie wolno jej przekraczac. Ale mi chodzi o sam fakt, ze jedzie gosc na wylaczonym z ruchu pasie.
Wali we mnie, gdzie ja nawet nie mam prawa go przy tym kacie barierki widziec... i to ma byc moja wina ? ;) Nieee... na pewno Sachar cos zle uslyszal.
_________________
Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu

dolny śląsk:marcin.misek
wielkopolska: longer86
 
 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Wto Paź 14, 2008 15:31   

MaReK napisał/a:
Jechalem tam dzisiaj specjalnie i nie ma znaku mowiacego o ustapieniu pierwszenstwa przejazdu.

To zmienia postać rzeczy :lol:

Kamil Luczak napisał/a:
Jesli ktos kto jedzie pasem dla busow zmienia pas na srodkowy ale ciagnie po lini ciaglej to chyba nie ma pierwszenstwa przed tymco zmienia pas z lewego na przerywanych.

W tym przypadku pierwszeństwo ma nadjeżdżający z prawej strony, nieważne czy jest linia ciągła, przerywany w kółka, czy w krzyżyki ;)

MaReK napisał/a:
Tez jestem zdania ze linia ciagla nie daje nikomu pierwszenstwa bo nie wolno jej przekraczac.

Przekraczać nie wolno, bo zabrania kodeks, ale da się i wtedy się dostaje mandat za zignorowanie oznakowania poziomego. Jeżeli ten przekraczający (z pasa prawego na środkowy) jest jednak z prawej strony to należy mu ustąpić pierwszeństwa (w przypadku zmiany pasa z lewego na środkowy).

MaReK napisał/a:
Jesli zjezdzasz z pasa awaryjnego to sie wlaczas do ruchu, nie?

Zacytuję kodeks drogowy:

Art. 17. 1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się nie wynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:
1) na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi nie będącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania,
2) na drogę z pola lub na drogę twardą z drogi gruntowej,
3) na jezdnię z pobocza lub innej części drogi, z pasa ruchu dla pojazdów powolnych lub z drogi (ścieżki) dla rowerów,
4) pojazdem szynowym - na drogę z zajezdni lub na jezdnię z pętli.
2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.


Nie ma tutaj nic o obszarze wydzielonym z ruchu (to nie jest to samo co pas awaryjny), bo on jest częścią jezdni, zatem podpunkt 3) odpada, bo tam mowa o poboczu lub innej części drogi.
MaReK napisał/a:
Czyli w/g Ciebie czerwonemu pojazdowi nalezy sie pierwszenstwo ;D ?

Nie należy się, jeżeli przy wjeździe (tam gdzie jedzie pojazd żółty) nie ma znaku ustąp pierwszeństwa. Jeżeli jest znak, to ten czerwony ma pierwszeństwo.
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
kamil_luczak 




Pomógł: 8 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 567
Skąd: Warszawa



Wysłany: Wto Paź 14, 2008 16:29   

To po cholere w takim razie jest ta linia ciagla ?? Rownie dobrze moglaby byc przerywana. Ja i tak bede kazdego gamonia tam leczyl po swojemu :P 2-3 tyg temu przez pol wawy gonilismy z kumplem jedno volvo ;P


Jutro jak pojade do roboty to spisze wszystko na kartce zrobie rusynki i dam ojciu. On czesto jest na komendzie ( jest grzeczny zeby nie bylo :P ) to sie dowiem wszystkiego ;)
 
 
 
Mayson 




Pomógł: 54 razy
Dołączył: 03 Gru 2001
Posty: 1115
Skąd: DE

Rover 600

Wysłany: Wto Paź 14, 2008 17:10   

Gdy ja jadę swoim pasem nie prakraczając żadnej lini, dojeżdżam do znaku "ustąp pierwszeństwa", przepuszczam wszystkich, a ktoś jadący po strefie wyłączonej z ruchu wjeżdża na mój pas i mnie uderza, to wina jest po mojej stronie? Czy to nie jest nielogiczne (nawet jeśli zgodne z kodeksem)? Czy w takim przypadku nie wygram sprawy przed sądem? Ja przecież nie musiałem się spodziewać, że stamtąd nadjedzie jakiś pojazd.
Z drugiej strony, skoro mój pas bezkolizyjnie dołącza do pozostałych na moście, po co tam "ustąp pierwszeństwa"?? Chyba, że "ustąp pierwszeństwa" tyczy się mojego pasa przy jego zakończeniu, gdy już MUSZĘ zjechać na pasy na moście (a znak jest ustawiony na odcinku jeszcze prostopadłym do mostu, aby nie mylić jadących po moście). Jaki sens miałoby ustawianie trójkąta przed strefą wyłączoną z ruchu?
Ciekawy przypadek.
_________________
Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
 
 
 
MaReK 
Instytucja wspierająca


Pan
Wszechomogący :)


Pomógł: 131 razy
Dołączył: 07 Kwi 2005
Posty: 7985
Skąd: Warszawa/Mokotów

MG ZT

Wysłany: Sro Paź 15, 2008 10:31   

Piter34 napisał/a:
To zmienia postać rzeczy :lol:

Jak to zmienia postac? Toz w moim rysunku nie ma znaku.
piter34 napisał/a:
W tym przypadku pierwszeństwo ma nadjeżdżający z prawej strony, nieważne czy jest linia ciągła, przerywany w kółka, czy w krzyżyki ;)

To takze jest wbrew logice ;)
Rownie dobrze, mozesz jechac droga i z prawej strony z drogi wewnetrznej wyjedzie Ci auto, w ktore uderzysz. On nie zachowal sie do znaku "Koniec drogi wewnetrznej" i wyjechal Tobie, ale to Twoja wina, bo przeciez miales go z prawej ;)

Lub wjezdzasz na skrzyzowanie na zielonym, ale z prawej strony wali w Ciebie duren ktory jeszcze na poznym zoltym (czyt. czerwonym) chcial przeskoczyc. On zlamal zakaz (wjazdu na skrzyzowanie przy sygnale czerwonym), dostaje mandat za jego zlamanie, ale to Twoja wina bo byl z prawej ;)

W obydwu przypadkach wiesz ze masz pierwszenstwo. Tak samo jest ze znakami poziomymi. Skoro widze ze prawy skrajny ma ciaga linie, a ja mam przerwyane to ja zmieniam pas zakladajac, ze czlowiek na prawym dojedzie do konca ciaglej i go dopiero zmieni.

A co jesli jest sytuacja taka?
Jak na obrazku ponizej?
_________________
Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu

dolny śląsk:marcin.misek
wielkopolska: longer86
 
 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Sro Paź 15, 2008 11:47   

MaReK napisał/a:
Rownie dobrze, mozesz jechac droga i z prawej strony z drogi wewnetrznej wyjedzie Ci auto, w ktore uderzysz. On nie zachowal sie do znaku "Koniec drogi wewnetrznej" i wyjechal Tobie, ale to Twoja wina, bo przeciez miales go z prawej

Tutaj obowiązuje zasada pierwszeństwa. Pierwszeństwo ma jadący drogą główną.

W przypadku tym z pasami ruchu pierwszeństwo ma ten znajdujący się z prawej strony.

MaReK napisał/a:
Lub wjezdzasz na skrzyzowanie na zielonym, ale z prawej strony wali w Ciebie duren ktory jeszcze na poznym zoltym (czyt. czerwonym) chcial przeskoczyc. On zlamal zakaz (wjazdu na skrzyzowanie przy sygnale czerwonym), dostaje mandat za jego zlamanie, ale to Twoja wina bo byl z prawej ;)

W obydwu przypadkach wiesz ze masz pierwszenstwo.

Jak wyżej. Zasada prawej ręki obowiązuje w przypadku dróg równorzędnych i braku sygnalizacji świetlnej przecież...

MaReK napisał/a:
Skoro widze ze prawy skrajny ma ciaga linie, a ja mam przerwyane to ja zmieniam pas zakladajac, ze czlowiek na prawym dojedzie do konca ciaglej i go dopiero zmieni.

No to będziesz sprawcą kolizji niestety. :P

MaReK napisał/a:
A co jesli jest sytuacja taka?
Jak na obrazku ponizej?

Wg mnie pierwszeństwo ma pojazd jadący przy zewnętrznej stronie jezdni, czyli po prawej.

Takie sytuacje są jednak odpowiednio oznakowane (np. zwężenie drogi albo oznakowanie poziome) w 99% przypadków. W 1% przypadków zarządca drogi dał dupy po prostu ;)
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
MaReK 
Instytucja wspierająca


Pan
Wszechomogący :)


Pomógł: 131 razy
Dołączył: 07 Kwi 2005
Posty: 7985
Skąd: Warszawa/Mokotów

MG ZT

Wysłany: Sro Paź 15, 2008 12:51   

piter34 napisał/a:
Wg mnie pierwszeństwo ma pojazd jadący przy zewnętrznej stronie jezdni, czyli po prawej.

Takie sytuacje są jednak odpowiednio oznakowane (np. zwężenie drogi albo oznakowanie poziome) w 99% przypadków. W 1% przypadków zarządca drogi dał dupy po prostu ;)

A ja znam taki (z zycia codziennego), gdzie wlasnie zarzadca nie oznakowal i...
Na szczzescie ogladalem kiedys program gdzie takie kwiatki byly wyjasnianie i wtedy tez myslalem, ze bedzie tak jak Ty piszesz.
Jednak w takich sytuacjach pierwszenstwa ustepuje ten, ktory musi wykonac ruch kierownica i zmienic tor jazdy. W tym przypadku wlasnie tak musi zrobic kierowca z prawej strony, wiec to on czeka. I w tym 1% przypadku, gdzie znaku nie ma to on bylby sprawca kolizji... Szkoda, ze takich ciekawostek nie ma na kursach teoretycznych.
piter34 napisał/a:
Tutaj obowiązuje zasada pierwszeństwa. Pierwszeństwo ma jadący drogą główną.

A co jesli nie ma oznakowania, ze jedziesz glowna? Jestes na niej faktycznie, ale nie masz tego znaku. To jest dokladnie moj przypadek ze stluczki BSE :)
Po fakcie zobaczylem, ze on byl na drodze wewnetrznej, a pierwsze wrazenie mialem - jestem sprawca i nie puscilem goscia z prawej ;)

piter34 napisał/a:
No to będziesz sprawcą kolizji niestety. :P

Nie wiem... byc moze. Pewnie punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia ;)
Ja bym sie o swoje klocil, Ty (jako ten z prawego) o swoje.
W sumie ciezko o taka sytuacje, bo kierowca z lewego pasa widzi wiecej, zjezdzajac na prawy niz kierowca z prawego wjezdzajac na lewy, byc moze i z tego powodu ten przepis sie tak ma.

Ale mogloby tak by byc jak mowisz, bo np. w sytuacji gdzie mamy skrzyzowanie z droga podporzadkowana i na drodze glownej jest linia ciagla lub podwojna ciagla przed owym skrzyzowaniem, a pojazd na glownej wyprzedza na podowjnej ciaglej i wali na czlowe z kims kto wyjechal z podporzadkowanej. Wtedy mandat dostaja oboje. Za wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu oraz za wlaczanie sie do ruchu z podporzadkowanej bez upewnienia sie czy nic nie jedzie. I to ten biedak z podporzadkowanej bedzie sprawca ;)

Pozdrawiam,
_________________
Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu

dolny śląsk:marcin.misek
wielkopolska: longer86
 
 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Sro Paź 15, 2008 12:57   

MaReK napisał/a:
Nie wiem... byc moze. Pewnie punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia ;)
Ja bym sie o swoje klocil, Ty (jako ten z prawego) o swoje.
W sumie ciezko o taka sytuacje, bo kierowca z lewego pasa widzi wiecej, zjezdzajac na prawy niz kierowca z prawego wjezdzajac na lewy, byc moze i z tego powodu ten przepis sie tak ma.

W tym przypadku będzie dokładnie tak jak opisałem. Sprawcą kolizji jest ten z lewej, bez względu na to, czy ten z prawej zmieniał pas po linii ciągłej.

MaReK napisał/a:
Jednak w takich sytuacjach pierwszenstwa ustepuje ten, ktory musi wykonac ruch kierownica i zmienic tor jazdy.

Na tym rysuneczku to wg mnie oboje muszą zrobić ruch kierownicą. Co wtedy? :P

MaReK napisał/a:
A co jesli nie ma oznakowania, ze jedziesz glowna? Jestes na niej faktycznie, ale nie masz tego znaku.

To jest błąd zarządcy. Mimo wszystko TY jedziesz główną drogą i masz pierwszeństwo.
MaReK napisał/a:
Po fakcie zobaczylem, ze on byl na drodze wewnetrznej, a pierwsze wrazenie mialem - jestem sprawca i nie puscilem goscia z prawej ;)
Twoja niewiedza niestety i przebiegłość sprawcy kolizji :/

MaReK napisał/a:
I to ten biedak z podporzadkowanej bedzie sprawca ;)

oczywiście :ok:
Nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu. Podobnie będzie, gdy na drodze głównej mamy 2 pasy: lewy do jazdy prosto i prawy wyłącznie do skrętu w prawo. Z podporządkowanej można wjechać tylko na prawy pas. Jeżeli jadący drogą główną nie skręci w prawo (jak mu nakazuje oznakowanie poziome) i przywali w wyjeżdżającego z podporządkowanej, to sprawcą jest ten drugi. :razz:
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
wild_weasel 




Pomógł: 114 razy
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 807
Skąd: Poznań

Rover 200

Wysłany: Sro Paź 15, 2008 13:04   

piter34 napisał/a:
Z podporządkowanej można wjechać tylko na prawy pas. Jeżeli jadący drogą główną nie skręci w prawo (jak mu nakazuje oznakowanie poziome) i przywali w wyjeżdżającego z podporządkowanej, to sprawcą jest ten drugi. :razz:

?! Przecież to absurd! Czy za każdym razem jak wyjeżdżam z podporządkowanej mam mieć oczy dookoła głowy i spodziewać się niespodziewanego? :mrg: A tak poważniej: czyli nawet jeśli do kolizji doszło wskutek złamania przepisów przez kierującego pojazdem jadącym drogą z pierwszeństwem, winien jest kierowca pojazdu z podporządkowanej? Ergo: na drodze głównej wolno nie stosować się do przepisów, bo zawsze wina leży po stronie gościa z podporządkowanej?
_________________
It's all right...
 
 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Sro Paź 15, 2008 14:07   

wild_weasel napisał/a:
czyli nawet jeśli do kolizji doszło wskutek złamania przepisów przez kierującego pojazdem jadącym drogą z pierwszeństwem, winien jest kierowca pojazdu z podporządkowanej?

Tak...

wild_weasel napisał/a:
Ergo: na drodze głównej wolno nie stosować się do przepisów, bo zawsze wina leży po stronie gościa z podporządkowanej?

Nie :lol:
Nie wolno, bo zostaniesz ukarany mandatem za naruszenie przepisów. Sprawcą kolizji nie będziesz i to w nieuczciwy sposób można teoretycznie wykorzystywać do wymuszania odszkodowań.
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
MaReK 
Instytucja wspierająca


Pan
Wszechomogący :)


Pomógł: 131 razy
Dołączył: 07 Kwi 2005
Posty: 7985
Skąd: Warszawa/Mokotów

MG ZT

Wysłany: Sro Paź 15, 2008 14:19   

Ja mysle, ze w takich sytuacjach policja robi protokoly na ktorych widnieje caly przebieg zdarzenia w/g ich i w/g swiadkow i osob uczestniczacych w zdarzeniu. Nie da sie dostosowac prawa tak, zeby bylo czarne i biale, stad policja musi wydawac werdykt.
Mozna sie z nim nie zgadzac i wtedy sprawa trafia na drogi sadowe.

W sytuacji kiedy jest duze skrzyzowanie, ja musze ustapic pierwszenstwa, a chce skrecic w lewo (czyli musze przeciac jeden kierunek ruchu drogi glownej) mam takie prawo, ze jesli nic nie jedzie z lewej strony to moge dojechac do osi jezdni i czekac az bede mial miejsce na wlaczenie sie do ruchu po pasie przeciwleglym. Gdyby w tym momencie, jakis typ zaczal wyprzedzac na skrzyzowaniu lub bezposrednio przed nim to uderza we mnie i to juz nie jest moja wina ;)
_________________
Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu

dolny śląsk:marcin.misek
wielkopolska: longer86
 
 
 
wild_weasel 




Pomógł: 114 razy
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 807
Skąd: Poznań

Rover 200

Wysłany: Sro Paź 15, 2008 14:25   

piter34, aż niewiarygodne... Chciałbym, żebyś się mylił - oczywiście nie ze względu na Twoją osobę, tylko wyższe idee ;)
_________________
It's all right...
 
 
 
mcteusz 



Pomógł: 28 razy
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 564
Skąd: Wysokie Mazowieckie



Wysłany: Czw Paź 16, 2008 12:04   

To ja się podepnę i zapytam o podobną sytuację.
Popatrzcie na moje piękne schematy i od razu zrozumiecie o co chodzi.
Kierowca różowego pojazdu jedzie zgodnie z przepisami. Kierowca czerwonego postanowił zjechać na pas, który nie jest dla niego przeznaczony.
Kierowca różowego pojazdu nie spodziewa się tam żadnej osobówki, a co najwyżej autobusu. Do tego wie, że zgodnie z przepisami pierwszym możliwym miejscem wjechania czegoś innego niż autobus na prawy pas, jest miejsce, w którym on sam to robi.
Więc jest małe bum i domyślam się, że tutaj ten różowy jest winny tak? A tamten dostaje mandat tylko za to, że jechał pasem, którym nie powinien?
_________________
Hasła są jak majtki. Nie zostawiaj ich w miejscu, w którym inni mogą je zobaczyć, zmieniaj je regularnie ...i lepiej nikomu nie pożyczaj.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Przyklejony: [PoRD] Kilka przydatnych informacji.
Alexi Prawo i ubezpieczenia 0 Pią Lis 04, 2011 10:57
Alexi
Brak nowych postów [PoRD] Kolizja
magneto Prawo i ubezpieczenia 26 Sob Lis 21, 2009 23:52
dyla_m
Brak nowych postów [PoRD] Zakaz wjazdu
llygas Prawo i ubezpieczenia 9 Pon Paź 04, 2010 10:25
maciej
Brak nowych postów [PoRD] Jak to jest na parkingu?
Perez Prawo i ubezpieczenia 8 Wto Mar 16, 2010 23:36
Perez
Brak nowych postów Wyprzedzanie zgodnie z PoRD
_papa_ Prawo i ubezpieczenia 4 Sro Sty 13, 2010 19:54
_papa_



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink