[phoenix123]

Witam. Mam taki mały problem, po zmianie klocków hamulcowych( przód i tył) zaczeły mi piszczeć hamulce. Te "piszczenie" to dokładnie taki dźwięk jakby nie było okładziny na klockach i tarła blacha o tarcze. Klocki(KASHIYAMA) są nowe i myśle że już się dotarły( przejechałem na nich jakieś 1500-2000km). Macie może jakiś pomysł co to może być?

[SPAMU¦]

[thef]

Może blaszki które je utrzymują są jakoś źle wygięte..

[phoenix123]

No właśnie też tak myślałem, ale nie dawno rozkręciłem wszystko i po obejrzeniu tych blaszek nie zauważyłem żeby na którejś był jakikolwiek ślad przytarcia czy czegoś podobnego.... więc to chyba nie to

[filo]

Oglądałeś tą blaszaną osłonę tarcz? Przy wymianie klocków można ją nie chcący delikatnie odgiąć i ociera o tarczę to raz.
A dwa to może wina klocków? Mnie piszczały klocki przez długi okres czasu po wymianie ale to chyba była wina ich konstrukcji tzn. za twarde chyba.
Są też na klockach te blaszki co sygnalizują konieczność wymiany klocka i może sie to przygięło?
No chyba,że faktycznie się klocek któryś skończył bo gdzieś może nie równo klocki brać.

[robo19751]

Witam wszystkich , to piszczenie to odgłosy klocków , te tańsze tak mają , pisk jak w tramwaju przy hamowaniu , nie zwracaj na to uwagi , terz tak miałem i z czasem ucichło.Pozdrawiam Robert.

[PTE]

Czasami pomaga przesmarowanie grzbietów klocków cieniutką warstwą smaru miedziowego. Zakładałem MK Kashiyama w swojej corolli i po takim zabiegu mi nie piszczały.