Forum Klubu ROVERki.pl :: [R416] Zielony:)
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R416] Zielony:)
Autor Wiadomość
zmarly1 



Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 5
Skąd: Sandomierz



Wysłany: Nie Paź 12, 2008 16:02   [R416] Zielony:)
Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996

Koledzy od prawie roku posiadam roverka 416...lubie go i ogolnie nie chce go zamieniac, wiec na prosby zebym go sprzedal bije po gebie tych niewiernych:). ale mam spory kłopot, właściwie nie ja a mechanicy ktozy go ogladali. zaczne od poczatku...byl haos po czym wstepujac na gielde zobaczylem jak mnie wybral zielony rover 416 spodobal mi sie odrazu cena byla przystepna zamontowany mial Gaz odpalal jezdzil i bylem zadowolony do jakiegos miesiace temu, padl mi akumulator odpalalem chyba 3 dni z "pychu" zanim kupilem nowy, bylo ok, chocaz przyczailem ze czasem jak by brakowalo mu iskry, ale to byla chwila i dalej jechal jak szalony, potem problem zaczol narastac wiec wymienilem swiece, przestalo sie to dziac...na krotko bo zaczelo sie strzelanie przepaly ze balem sie wciskac pedal gazu, wymienilem przewody poprawilo sie...ale znowu na krotko bo potem nie chcial wogole odpalac a jak juz odpalil to mu skakaly obroty, nie bylo slychac w silniku że obroty szaleja, poprostu na zegrach szalala wskazowka obrotomierza, oddalem do mechanikow parzeli jeden stwierdzil czujnik polozenia walu, ale to ne pomoglo, inny odciol zapalanie z zapliwa tylko odrazu z gazu, podobno pomoglo dopuki jakis strzal nie rozpierzyl kolektora ssacego wiec wymienilem i to, na ta chwile mi nie odpala. wszyskie siwece przeody cewki sa posprawdzane wymienione. Jesli by ktos wpadl na jakis pomysl to bede wdzieczny. pozdrawiam tomek K
P.S. i tak lubie mojego roverka jak nie jerdzi to i tak fajnie stoi:):)
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Lut 27, 2011 16:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Nie Paź 12, 2008 16:02   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
timer 



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 20 Kwi 2005
Posty: 143
Skąd: okolice Krakowa



Wysłany: Nie Paź 12, 2008 18:56   

widzę że masz optymizm w sobie to fajnie grunt to sie nie załamywać malutkimi niepowodzeniami :) a tak poważnie jak masz kopułkę to wymień ją razem z palcem .Miałem podobne objawy (rover 200 ale bez gazu) lub sprawdz czy czasem nie masz pękniętego przewodu od kolektora ssącego do kompa .Daj znać co i jak z twoim samochodzikiem :)
 
 
 
pluto 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 162
Skąd: Jasło / Dębica



Wysłany: Nie Paź 19, 2008 10:06   

możliwe że to kopulka i palec. Miałem problemy z silnikiem, tzn jak mu wcisnąłem na "gaz" to szarpał. No i kiepsko zapalał. Wymieniłem kopułkę i palec (czyszczenie nic nie pomogło) i problem zniknął. Spróbuj jeszcze ściągnąć klemę z plusa akumulatora na kilka chwil...
 
 
 
lukas508 



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 16
Skąd: Kraków



Wysłany: Sro Paź 22, 2008 12:36   

Jeśli masz kopułkę to powinna być tam jeszcze cewka zobacz w jakim est stanie może nadaje sie do wymiany
 
 
zmarly1 



Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 5
Skąd: Sandomierz



Wysłany: Czw Paź 30, 2008 18:09   

Witam moj rover dalej padlina, Ale nie dlatego ze sie go nie da naprawic. Poprostu trafilem na kiepskich mechanikow. Jeden nie mial pojecia o naprawach i mi go poprostu rozkrecil i dal nowy czujnik polozenia walu.No pzynajmniej wiem ze to jest Ok. A drugi mial samochod 2 miesiace(ja akurat bylem za ganica wiec sie nie spieszylem) samochod odebrala moja dziewczyna, samochod caly czas nie jezdzul jak nalezy ale ze to kobieta:) to nie bralem tego zbyt powaznie. Wczoraj przyjechalem, zajzalem pod maske...panowie tragedia samochod jest w oplakanym stanie, okablowanie silnika jest porozrywane, kable na wierzchu nie zaizolowane poskrecane"na krotko" jakies kabel??? przechodzi z gniazda bezpiecznika poprostu przycisniety tym bezpiecznikiem i idzie do filtra gazu...a samochod nie odpala z benzyny tylko odrazu z gazu i nie da sie z tym nic zrobic, wczesniej odpalal tylko z benzyny i sie przelaczal na 2tys. teraz tylko gaz a i tak mam problemy bo zawiesza sie na obrotach czasem na 6tys(historia ze skrzyzowania, prowadzila moja kobietka) ...pomyslalem ze to lachman i dziad. Ale mam inny klopot znikna mi silnik krokowy z ukladu gazowego i zostal zastapiony zwykla "przelotka" regulowane obroty śruba. Mechanik mowi ze nie pamieta samochodu(stal u niego 2 miesiace) odberajac moja kobieta nie dostala zandego paragonu wiec nie ma dowodu ze ten samochod u niego byl. Sa tylko swadkowie ze on tam stal. Co z tym fantem zrobic. Nie dosc ze nie naprawil spieprzyl okablowanie to jeszcze mnie okradl :evil: . Zasraniec. macie jakies pomysly, po za tym co mi przyszlo pierwsze do glowy...w jape dziada.!!
 
 
 
truten23 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1452
Skąd: Busko-Zdrój



Wysłany: Sob Lis 01, 2008 23:33   

Z tym w japę to bym uważal bo Cie jeszcze oskarży o naruszenie nietykalności...
Swoją drogą: biedny Roverek... :sad:
_________________
>lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
 
 
 
unpredictablee 




Dołączył: 02 Wrz 2008
Posty: 31
Skąd: Łęczna



Wysłany: Nie Lis 02, 2008 08:05   

Skoro nie odpala na benzynie i mówisz że nie da sie z tym nic zrobić, to wymień benzyne w baku. Dokładniej zlej wszystko co tam zostało jak mówisz ze samochód stał 2 miesiace, wlej nowej i powinien odpalić. Tak samo miałem u siebie ( jeszcze w starym mondeo).

Mechanika rozszarpałbym na strzępy.

A może wejdź do biura czy na warsztat jak bedzie dużo ludzi i zacznij krzyczeć awanturować sie co zrobił z samochodem. Kolega tak zrobił to żeby go uciszyć ('mechanik')postanowił się przyjrzeć sprawie i doszli do kompromisu:)
 
 
 
FSEbola 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 208
Skąd: Włocławek

Rover 200

Wysłany: Nie Lis 02, 2008 21:09   

zmarly1 napisał/a:
...... Zasraniec. macie jakies pomysly, po za tym co mi przyszlo pierwsze do glowy...w jape dziada.!!


masz swiadkow ?? ?.... idz do sadu zaloz sprawe ciwilna...PAMIETAJ ...najwazniejsza role w sprawie odgrywaja SWIADKOWIE ..!!!...jezeli ich zeznania beda nie do podwazenia to udupisz pajaca...zastanow sie kto moze potwierdzic o stanie silnika przed oddaniem go do mechanika ... moze poprzedni wlasiciel??wystarczy ze ktos zezna ze owy silnik krokowy tam byl :wink:

pozostaje tylko do rozpatrzenia czy najpierw isc do niego i przedlozyc mu sprawe czarno na bialym ....,czy czy zaskoczyc go doniesonym wezwaniem do sadu grodzkiego (powiatowego) ...hmmm...
 
 
zmarly1 



Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 5
Skąd: Sandomierz



Wysłany: Pon Lis 03, 2008 17:27   cos sie ruszylo

witam wszystkich, wyobrazcie sobie ze odwiedzilem tego padalca, milo i bez nerwow zaczolem rozmowe, nie wspominajac o silniczku, moza bylo po nim poznac ze sie chlop zmieszal ale prowadzil rozmowe normalnie, do czasu jak zapytalem o moj silnik krokowy, gosc na poczatku nie pamietal czy go wykrecal a jak wykrecal to musial go zostaiwc w samochodzie, potem ze ogolnie nic nie pamietal...krotko mu przypomnialem ze napewno ten silnik byl w tym miejscu ,wskazalem mu je po czym ten wspanialy fachowiec zaczol mi wjerzdzac na ambicje jak to on sie zle czuje ze go oskarzaja o kradziez, odpowiedzialem mu ze jak ja mam sie czuc kiedy mnie okradziono i to w tym warsztacie..i nastapil przelom zdaje sie ze jakos chlop nie wytrzymal, cyt : "dobrze, wiec dla swietego spokoju zeby pan mnie nie oskarzal i czystosci sumienia odkupie panu ten silnik w nastepnym tyg niech pan przyjedzie".."trzymam za slowo" odpowiedzialem po czym ladnie podziekowalem i odjechalem swoim zielonym dzialajacym tylko na LPG roverkiem teraz zobaczymy co sie wydarzy. Moj rover trafi jutro, do mam nadzieje normalnego mechanika( mechanik ma 416 rover) wiec ufam mu jakos:) po za tym polecany od kilku osob wiec pokladam nadzieje ze bedzie dzialal. kiedy tylko moj zielony pojazd bedzie zdrowy opisze dokladniej co i jak. pozdrawiam wszystkich odwiedzajacych forum.hej
 
 
 
azor77 




Pomógł: 84 razy
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 757
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Pon Lis 03, 2008 18:09   

Daj namiary na forum na tego pseud machera, aby nikt nie miał z nim przyjemności więcej :roll:
_________________
Był 214 si LPG 16v 1.4 103KM 97r. Platinum Silver
Był R 25 2.0 iDT 113kM 05r. X POWER GREY MET
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R416 1,6Si] kolektor ssacy - zielony czujnik - co to?
dawidd Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 1 Czw Maj 13, 2010 20:13
oprawca_1978
Brak nowych postów [R 416Si '96] zielony wyciek/osad przy filtrze paliwa
zdjęcia
yogi2006 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 1 Sob Sie 01, 2009 08:05
sTERYD
Brak nowych postów [R416] Przepustnica do R416
Arek77 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 3 Sro Sty 09, 2008 09:11
Arek77
Brak nowych postów [R416 1,6 LPG 99r]
szarpanie po osiągnięciu wyższej temperatury silnika
lukasz27 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 1 Pon Wrz 28, 2009 13:25
kasjopea
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi [R416 Si ]
cukier727 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 1 Czw Lut 04, 2016 09:17
Adrian



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink