Forum Klubu ROVERki.pl :: [R45] Uszczelka glowicy - tuleje
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R45] Uszczelka glowicy - tuleje
Autor Wiadomość
tomaszo81 




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 82
Skąd: Wrocław



Wysłany: Pon Lis 03, 2008 20:49   [R45] Uszczelka glowicy - tuleje
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2000

Witam

Kolejny raz przewijam temat uszkodzenia uszczelki glowicy.

Po rozmowie ze znejomym mechanikiem , ktory wczesniej naprawial silnik 1.8 roverka 4...
Dowiedzialem sie ze przyczyna moze byc tez problem z "ubiciem sie" tulei badz dolnego ich uszczelnienia- autko w sumie bylo naprawiane 3 razy : pierwszy raz wymiany uszczelki dokonal serwis jednak po 3 tys km awaria, nastepnie ten znajomy ale kolejny raz sie nie udalo wiec sprawdzili tuleje i okazalo sie ze sie obnizyly wzgledem bloku i musieli podkladac pod nie (pod spodem) jakies pierscienie i dopiero to pomoglo

Czy ktos cos slyszal na ten temat ? czy zazaly sie takie przypadki ?
_________________
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Mar 11, 2011 19:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Lis 03, 2008 20:49   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10926
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Pon Lis 03, 2008 21:29   

wprawdzie nie w roverkach, ale spotkałem się z takimi przypadkami... podkłada się pod kołnierze tuleji miedziane uszczelki i wszystko wraca do normy :cool:
tutaj tuleje muszą nieco wystawać ponad blok, co dodatkowo może komplikować myślenie niektórym mechanikom :/
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
tomaszo81 




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 82
Skąd: Wrocław



  Wysłany: Pon Lis 03, 2008 21:58   

wiec nie mam sie czego obawiac ?

Wymieniam uszczelke na nowy typ i zastanawiam sie nad wymiana magistrali olejowej - czy tak naprawde te pogrubione zeberka nowej magistrali cos daja dla znacznego zmniejszenia wystapienia uszkodzenia uszczelki pod glowica ?
_________________
Pozdrawiam
Tomek
 
 
 
Boncky 




Pomógł: 57 razy
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 1172
Skąd: Gliwice

Rover 75

Wysłany: Pon Lis 03, 2008 22:38   

tomaszo81 napisał/a:
wiec nie mam sie czego obawiac ?

Wymieniam uszczelke na nowy typ i zastanawiam sie nad wymiana magistrali olejowej - czy tak naprawde te pogrubione zeberka nowej magistrali cos daja dla znacznego zmniejszenia wystapienia uszkodzenia uszczelki pod glowica ?


co do tulei zapytam sie w środe mechanika, ma właśnie rozłożony silniczek, i wymienia też tuleje, więc będzie w temacie...

Dam ci znac
_________________
Pamparampam
 
 
 
tomaszo81 




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 82
Skąd: Wrocław



Wysłany: Pon Lis 03, 2008 22:43   

ok - czekam na info :)
_________________
Pozdrawiam
Tomek
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Wto Lis 04, 2008 07:52   Re: [R45, 1.8,2000] Uszczelka glowciy - tuleje

tomaszo81 napisał/a:
Witam

Kolejny raz przewijam temat uszkodzenia uszczelki glowicy.

Po rozmowie ze znejomym mechanikiem , ktory wczesniej naprawial silnik 1.8 roverka 4...
Dowiedzialem sie ze przyczyna moze byc tez problem z "ubiciem sie" tulei badz dolnego ich uszczelnienia- autko w sumie bylo naprawiane 3 razy : pierwszy raz wymiany uszczelki dokonal serwis jednak po 3 tys km awaria, nastepnie ten znajomy ale kolejny raz sie nie udalo wiec sprawdzili tuleje i okazalo sie ze sie obnizyly wzgledem bloku i musieli podkladac pod nie (pod spodem) jakies pierscienie i dopiero to pomoglo

Czy ktos cos slyszal na ten temat ? czy zazaly sie takie przypadki ?


Hehehe, "serwis" dokonał "naprawy" i starczyło jej na 3 tysiące km. Jak znam życie, to ze 2 tysiące czy około, za tą "naprawę" zgarnęli..

NIE MA DNIA, żeby nie było na tym forum takiej, lub podobnej informacji..

Dla tego też wołam, retorycznie, powtarzając się jak nepalski mnich w mantrze na himalajskim wietrze - Chcesz mieć dobrze naprawionego HGF'a? ZRÓB TO SAM!".
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
Boncky 




Pomógł: 57 razy
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 1172
Skąd: Gliwice

Rover 75

Wysłany: Czw Lis 06, 2008 21:43   

witam, rozmawialem z moim mechaniorem, ktory zajmuje sie autkami w mojej rodzinie juz od lat, odnosnie twojej usterki i jej rozwiazania, sprawe znal, ale powiedzial ze jest to nie za dobra metoda, on by takiego czegos nie robil... okreslil to " isciem na latwizne"
_________________
Pamparampam
 
 
 
des 



Pomógł: 47 razy
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 1080
Skąd: Częstochowa



Wysłany: Pią Lis 07, 2008 14:49   

A nie mogą wymienić tego co się zepsuło?
 
 
 
Zukowaty 




Pomógł: 155 razy
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 2438
Skąd: Uć-Poznań



Wysłany: Pią Lis 07, 2008 15:08   

to by juz bylo praktycznie remontem silnika aiwer.
_________________
Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
 
 
 
des 



Pomógł: 47 razy
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 1080
Skąd: Częstochowa



Wysłany: Pią Lis 07, 2008 20:21   

No trudno, jak się popsuło to trzeba naprawić (wymienić zepsutą część). Pewności, że po podłożeniu tego czegoś będzie wszystko OK na pewno nie masz, a jak wymienisz to szanse, że znowu się ta rzecz popsuje są minimalne. Źle zrobiona rzecz może Cię narazić na podwójne koszta. Poza tym, żeby tam coś podłożyć to i tak trzeba to wyjąć, czy mylę się?
 
 
 
Zukowaty 




Pomógł: 155 razy
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 2438
Skąd: Uć-Poznań



Wysłany: Pią Lis 07, 2008 20:47   

aiwer napisał/a:
Poza tym, żeby tam coś podłożyć to i tak trzeba to wyjąć, czy mylę się?

Oj nie wiem bo nie znam serii K. W sumie masz racje,tak tylko dopowiedzialem ze to juz remont silnika bo wymieniajac tuleje to grzechem byloby nie zalozyc nowych pierscieni i przynajmniej panewek (jesli walu nie szlifowac jeszcze).Pierscienie i panewki to juz koszt jak za lizaka wiec silnik bedzie nowka :)
_________________
Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
 
 
 
gucwiz 



Pomógł: 5 razy
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 114
Skąd: sosnowiec



Wysłany: Sob Lis 08, 2008 13:35   

podkaldanie podkladek miedzianych pod tuleje jest ogolnie stosowane i wrecz zalecane do silnikow aut ciezarowych , wiec jesli w aucie ktore ma 400 km i moment na poziomie 5000Nm jest bezpieczne to czemu w naszych roverkach mialoby sie cos stac??..........
 
 
 
dram 



Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 21
Skąd: Wesoła



Wysłany: Pią Lis 14, 2008 19:25   

cze ja mam podobny problem tylko mój mechanik jeszcze nie rozbierał silnika ale już uprzedził że płyn chłodzący w oleju to sprawka uszczelki albo wybitych tulei. Mam pytanko ile kosztowałby remont silnika jeżeli okaże sie że to tuleje. Nie chciałbym kupować uzywanego silnika bo to jak kupowanie kota w worku a na nowy mnie nie stać.
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10926
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Pią Lis 14, 2008 21:39   

to niech mechanik nie dramatyzuje, tylko zrobi porządnie uszczelkę :)
tuleje w serii K tak łatwo nie padają :cool:
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
dram 



Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 21
Skąd: Wesoła



Wysłany: Pią Lis 14, 2008 22:21   

Dzięki stryd ty jedyny podtrzymujesz mnie na duchu że będzie dobrze niestety musze zaczekać do poniedziałku wtedy będę już wszystko wiedział dzieki
 
 
des 



Pomógł: 47 razy
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 1080
Skąd: Częstochowa



Wysłany: Pią Lis 14, 2008 22:43   

Mi właśnie poszły te tuleje czy coś :razz: Mechanik wku...ny że musiał rozbierać cały silnik ale zrobił i na razie jeździ (3 dzień). Koszt naprawy wyniósł 1260zl.
 
 
 
greg_szczytno 




Pomógł: 15 razy
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 277
Skąd: Szczytno

Rover 400

Wysłany: Pią Lis 14, 2008 23:06   

Łoo
aiwer napisał/a:
1260zl.
:shock: to naprawdę "własnoręczna naprawa pochłonęła dużżżżo mniej sianka. Jak teraz to wszystko podliczyłem to wyszło:
uszczelki 350,0 zł
płyny 60,0 zł
olej 120,0 zł - w sumie akurat był czas bo to konieczne nie jest aby wymieniać
do tego - wypożyczenie klucza dynamometrycznego "flacha" 30,0 zl i dla kumpla dwa obiadki i kolejna dobra flaszka 120,0 zł
łącznie 640 zł
Na razie zrobiłem ok 1000 km wszystko spoko tylko jeszcze czyści mi sie układ chłodzenia bo jakaś zawiesina w zbiorniczku jest - ale jutro kolejne płukanko (zlanie płynu zalanie czyścika czyszczenie i zalanie świeżego płynu) i tak jeszcze z jeden dwa razy - powinno być ok :wink:
_________________
Pozdrawiam
Szczytno warmia - mazury
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10926
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Sob Lis 15, 2008 01:16   

aiwer napisał/a:
Mi właśnie poszły te tuleje czy coś Mechanik wku...ny że musiał rozbierać cały silnik ale zrobił i na razie jeździ (3 dzień). Koszt naprawy wyniósł 1260z

coś mu się temu mechaniko pokiełbasiło... tyle to kosztuje porządnie zrobiona wymiana uszczelki pod głowicą, gdyby miał robić tuleje to same części by wyszły ze 2 tysiące... :/ (chyba, że tuleje spawane :orety: , i na starych panewkach ... boże nie daj) :/
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
des 



Pomógł: 47 razy
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 1080
Skąd: Częstochowa



Wysłany: Sob Lis 15, 2008 02:16   

Może nie tyle co tuleje ale uszczelniacze jakieś które znajdują się na dole silnika i jak są zepsute to woda dostaje się do oleju. Nie powiem dokładnie bo się nie znam ale uszczelkę i głowicę miałem na 100% sprawna i z tego co mówił mechanik to właśnie to coś w dole silnika było uszkodzone.
 
 
 
Senn 




Pomógł: 18 razy
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 663
Skąd: Warszawa - Falenica

Rover 800

Wysłany: Sob Lis 15, 2008 15:33   

Panowie tuleje sie nie psuja no chyba ze zatrzesz silnik. To ze jest problem z tulejami oznacza ze powierzchnia bloku na styku z uszczelka, a tym samym glowica ulegla przegrzaniu i stracila swoje wlasciwosci. Jesli ta powierzchnia ma mniejsza twardosc od 95 brinelli to blok mozna sobie wsadzic w d... Robienie tego silnika, wymiana tulei itp to nabijanie kabzy mechanikom. Lepiej kupic motor z jakiegos sprawnego silnikowo rozbitka lub z angola.

[ Dodano: Sob Lis 15, 2008 15:35 ]
aiwer, nie mam pojecia o jakich usazczelniaczach na dole silnika mowisz. Ceny czesci jednoznacznie wskazuja na uszczelke.
_________________
Above all, it's a Rover
Rover 820Si 96' & FSO 1500C 83' & MG ZS180 05' & Renault Espace IV 09'
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [r400]uszczelka glowicy.
daro76 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 1 Czw Lip 21, 2011 22:25
keczu
Brak nowych postów [R45] PLANOWANIE GLOWICY
orzeeel Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 1 Nie Gru 22, 2013 18:39
dawid257
Brak nowych postów [ R 45 1.8 00r ] rozpolawianie glowicy
snake0908 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 2 Czw Lut 25, 2010 14:29
snake0908
Brak nowych postów [R45]ustawienie rozrzadu i wymiana glowicy
adrianek1979 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 1 Nie Wrz 18, 2016 22:26
MultecFSO
Brak nowych postów [R45] Ponowne dokrecanie szpilek glowicy po 1000km
orzeeel Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 3 Pon Kwi 28, 2014 21:15
paolinio



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink