Wysłany: Czw Lis 13, 2008 23:30 [R 200] po zalożeniu zupełnie nowych opon zimowych
Cześć, dziś założyłem nowe opony zimowe (w sensie nówki) gdzies czytałem (tyle,ze nie zapamiętałem), że pierwsze ileś tam km (coś koło 500?) trzeba jakoś delikatnie na nich jeździć...
Czeka mnie w niedziele trasa ok 250-300 km (w dwie strony)
na ile ustawić ciśnienie i na ile ( w sensie prędkości-zamierzam cos kolo 90-120km/h) można jechać na tych oponach..??
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lis 13, 2008 23:30 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
A może tu chodzi o nowy bieżnik, który przez te parę kilometrów się dociera i zaczyna ładnie przylegać do drogi. Jak kupiłem kiedyś letnie to przez jakieś 100 km jechało się jakby były pokryte smarem. Pewnie jakieś pozostałości poprodukcyjne
Co do ciśnienia to bym nabił normalne jak zaleca producent.
no dokładnie chodzi chyba tylko o kwestie wytarcia warstwy gumy natartej jakimś tłustym czymś a ciśnienie jak pisał atrax, ma być takie jak zaleca się w Twoim aucie, +/- to co masz podane przez producenta opon (jeśli masz coś w ogóle podane)
no ja dzisiaj tez zalozylem zimowki nowki i cisnienei mam 2,1 na przodzie a na tyle 2,0 (silnik ciezszy to i 0,1 bara wiecej) i od razu tylko wyjechalem z warsztatu 120 na prostej czy nie telepie wiec na poczatku jedz tak ze 100 na godzine przez 50 km a pozniej stopniowo wiecej! wiadomo zakrety luki odpuszczamy bo przyczepnosc lekko gorsza. po 100 km ja juz bym sie nie przejmowal! jezeli chcesz zmniejszyc ta odleglosc do powiedzmy 50 czy 70km to bym zmniejszyl cisnienie o 0,2 bara w kazdym kole co by sie szybciej gyma dotarla i uzyskala pelne swoje wlasiwosci trakcyjene;D pozdro, szerokosci PRZYCZEPNOSCI!
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Cześć - dzięki za szybką reakcję hmm generalnie niby nic nie było napisane w książeczce raczej powoływano sie na rodzaj i indywidualność pojazdu, ok czyli w jedna strone spokojnie a drugą już normalnie
PS w necie znalazłem info ciśnienia na zimę 2,1 + 2,1 (przód, tył)
i jesczcze jedno.. kto ma Rovera 200 niech mi powie dlaczego tu na forum w tabeli zbiornik paliwa ma podane 50L a mi zawsze wchodzi coś koło 40L ?
i jesczcze jedno.. kto ma Rovera 200 niech mi powie dlaczego tu na forum w tabeli zbiornik paliwa ma podane 50L a mi zawsze wchodzi coś koło 40L ?
temat wałkowany wiele razy...ja nie miałem okazji jeszcze tego przetestować, ale wyczytałem, że jak masz wskaźnik troszkę poniżej czerwonej kreski to jeszcze jest 10-15 litrów. Taki gratisowy zapas, nadrabiający brak wskaźnika rezerwy
kto ma Rovera 200 niech mi powie dlaczego tu na forum w tabeli zbiornik paliwa ma podane 50L a mi zawsze wchodzi coś koło 40L ? po 1 zalej pod korek to się przekonasz ... odbija przy 40-43 ale wchodzi 50 ..
i jesczcze jedno.. kto ma Rovera 200 niech mi powie dlaczego tu na forum w tabeli zbiornik paliwa ma podane 50L a mi zawsze wchodzi coś koło 40L ?
temat wałkowany wiele razy...ja nie miałem okazji jeszcze tego przetestować, ale wyczytałem, że jak masz wskaźnik troszkę poniżej czerwonej kreski to jeszcze jest 10-15 litrów. Taki gratisowy zapas, nadrabiający brak wskaźnika rezerwy
dzięki za info czasami funcja szukaj nie sprawdza sie wyskakuje masa watków ktre maja zawarte słowo i szukaj ..wiatru w polu...
czyli jezeli dokładnie mam wskaznik idelanie na czerwnym tzn,ze mam jeszce sporo tak naprawde paliwa ? ja na czerwonym to juz zawsze ganalem tanowac..bo nigdy ni ewiem ile na tym można przejechac..a ile można tak po mieścia ?:)
[ Dodano: Pią Lis 14, 2008 08:17 ] DrMambo zalałem pod korek i weszło idealnie 40L..dlatego zapytałem... a miałem na czerwonym polu wiec ja mam na czerwnym w takim razie...zostalo moze max 5L..prawda?
Z tym poziomem paliwa to też się zawsze boję. Miałem kiedyś ochotę wsadzić bańkę z paroma litrami i jeździć do upadłego. Tylko znając moje szczęście to zatrzymałbym się na skrzyżowaniu lub przejeździe kolejowym. Może kiedyś...
Pomógł: 22 razy Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 508 Skąd: Z Google :)
Wysłany: Pią Lis 14, 2008 09:16
a ja sparwdzilem i jak skazowka zejdzie z pola zcerownego to auto moze zgasnac karnistaer 5 litr w baku lejek i mozna testowac ale generelanie jak juz mam tak 1/2 czerownej kreski to tankuje i wchodzi mi ponad 40 litrow roznie
_________________ www.dvhk.eu nowe forum nowe mozliwosci
Można spokojnie jeździc do dolnej granicy czerwonego pola. Raz zrobiłem próbę i zszedłem jakiś 1 - 1,5mm poniżej czerwonego pola, auto jechało normalnie, a udało mi się wlać pod korek 49,5 litra
Brt tym samym chyba osiągnołeś mistrzostwo w góre zalania i w doł..wyjechania..
PS czy ktos z Was pamieta jak nastepuje ładowanie akumulatora podczas jazdy [ w sensie obroty silnika]
przy ilu obrotach nastepuje wstepne ładowanie a przy ilu obrotach następuje pełne ciągłe ladowanie akumulatora podczas jazdy... ?
i jak to ma sie w okresie zimowym?
[ Dodano: Pią Lis 14, 2008 10:54 ]
chodzi dokładnie o mojego ROvera 200 1,4 75koni 8v
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 367 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: Sob Lis 15, 2008 18:01
z ta kalibracja poziomu w zbiorniku to chyba jest roznie w rozych egzemplarzach - u mnie zszedlem ponizej czerwonej kreski ok 1mm i po zatankowaniu weszlo niespelna 41l - moj pomysl na rozwiazanie tego tematu indywidualnie jest taki:
jak wskaznik zaczyna dotykac czerwonego pola - tankujesz do pelna - sprawdzsz ile weszlo i kolejnym razem w analogicznej sytuacji wiesz ile masz w baku, dzielisz ilosc przez spalanie (w zaleznosci czy jezdzisz miasto czy trasa), dla bezpieczenstwa przyjmujesz tolerancje 2l (abys mogl dojechac spokojnie do stacji paliw i nie stanal w drodze, poza tym moze byc pozniej problem z odpowietrzeniem ukladu, oraz ze wzgl na blad paralaksy), tym sposobem wiesz ile jeszcze spokojnie mozesz przejechac...u mnie to sie sprawdza, choc poczatkowo mialem dziwne obawy kiedy widzialem jak wskaznik schodzi grubo ponizej poziomu:)
Pomógł: 4 razy Dołączył: 09 Lut 2007 Posty: 73 Skąd: Trójmiasto i Hel
Wysłany: Sob Lis 15, 2008 20:05
krzysztof_ns napisał/a:
ta kalibracja poziomu w zbiorniku to chyba jest roznie w rozych egzemplarzach - u mnie zszedlem ponizej czerwonej kreski ok 1mm i po zatankowaniu weszlo niespelna 41l
Tylko czy masz pewność że zatankowałeś aby do pełna? Jeżeli wlałeś do pierwszego odbicia to na moje oko zostało jeszcze ładnych paaare literków do dolania. Stąd twoje niespełna 41L
Całkowicie zgadzam się z Brt. Bez problemów można osiągnąć poziom nawet 2mm poniżej czerwonej kreski. Silnik raczej nie powinien też zgasnąć natychmiast. Najpierw silnik straci moc bo pompa nie będzie w stanie zapewnić odpowiedniej wydajności.
Przy pustym zbiorniku w R200 odzczuć to można zwłaszcza na stromych podjazdach, bo pompa jest w przedniej części zbiornika
To tyle z moich doświadczeń w tym temacie
Potem bez problemów zalejesz 48-49 litrów o ile pierwsze odbicie cie nie spłoszy.
Pozdr.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 09 Lut 2007 Posty: 73 Skąd: Trójmiasto i Hel
Wysłany: Sob Lis 15, 2008 23:00
Ooops...
Gdzieś przeoczyłem ten drobny szczegół, że tu mowa o dieslu
Jakoś z automatu przyjąłem, że to benzyna... sorki
W tym przypadku masz oczywiście rację
Pozdr.
udało mi się kiedyś zatankować nie z przyjemności ale z musu na stacji jet niby taniej bo ze 30 gr taniej na l ale przejechałem z 130 km mniej na baku i zwyczajnie mi zgasł z braku paliwa .. poszedłem ... zatankowałem w baniak po płynie do szyb 3l a potem na stacji weszło pod korek 46 i coś ..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum