Wysłany: Sob Lis 15, 2008 11:36 [Freelander] Gotuje się woda
Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2001
Kurcze panowie ale lipa Samochod u mechanika od tygodnia. Wymienil uszczelke pod glowica ( ta nowsza cala metalowa ) Termostat. I nic nadal sie woda gotuje juz nie wiem co robic juz mu zaplacilem 350 funtow. I Myslimy co dalej . Moze macie jakies pomysly ? Aha to co zauwazylismy to zimna chlodnica a wiatrak od chlodnicy non stop pracuje jakby glosniej
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Gru 18, 2010 19:01, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sob Lis 15, 2008 11:36 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Tak jak najbardziej zdaje sobie z tego sprawę tylko mam gorącą chłodnice , trójnik z czujnikiem tuż przed chłodnicą też jest odpowiednio nagrzany , woda się lekko gotuje a wentyle stoją
i coś czego już zupełnie nie rozumiem :
- zdejmuje wtyczkę na czujniku temperatury /włącznik wiatraków/ i wentyle startują
i coś czego już zupełnie nie rozumiem :
- zdejmuje wtyczkę na czujniku temperatury /włącznik wiatraków/ i wentyle startują
U mnie jest dokładnie tak jaki piszesz. Dodam, że miałem naprawianą chłodnice we Freelku i spece od chłodnic po naprawie próbowali zagrzać freelka, przy 100 stopniach wiatraki stały. Więc wysłali mnie do elektryka ten wymienił bez pytania czujnik temperatury z bloku silnika skasował 110zł grzał freelka wypalił mi prawie pół baku ropy i dalej wiatraki sie nie załączają. Stwierdził "ten typ tak ma" ale pocieszył, że jeżeli po wyjęciu wtyku z czujnika wentylatory sie załączają i po włożeniu wtyku po jakims czasie sie wyłączaja to jest OK.
Dodam, że sprawdziłem w poradniku Hayens'a iż pierwszy wiatrak włącza sie przy 106 a drugi przy chyba przy 109 stopni C
w diesla zagrzać do włączenia wentylatorów to duza sztuka mi sie jeszcze nie udało w przypadku benzynowych układ chłodzenia musi być zadbany, bo jego niedomagania kończą sie zazwyczaj HGFem
to jak najbardziej racja wentylatory pracują nie zależnie i tak jak mówisz włączają się krokowo po określonej temperaturze , sprawdzenie czujnika sobie podaruje (już zamówiłem nowy )
osobiście nie wierze w takie teksty "ten typ tak ma "
mnie zastanawia jeszcze tylko jedna rzecz dlaczego wskazania na zegarze mówią o połowie skali chociaż woda w wyrównawczym idzie już górą ?
czujnik do zegara to zupełnie osobna sprawa więc może tu dochodzi do jakiegoś sprzężenia ?
przyznam się pojęcia nie mam to tylko takie luźne pomysły
i to jest bardzo cenna uwaga , może faktycznie problem w tym że nie jest w stanie utrzymać ciśnienia wewnątrz układu chłodzenia , płyn mi faktycznie wywalało poprzez korek w zbiorniku wyrównawczym.
Steryd dobrze gada. Jeśli układ chłodzenia wydaje się być sprawnym i nie posiadającym zatorów czy za dużego zakamienienia, chłodziwo jest OK, a pomimo tego, ciecz chłodząca wrze, to przede wszystkim trzeba zobaczyć, czy korek zbiorniczka wyrównawczego trzyma ciśnienie. Acha - trzeba też pompę wody sprawdzić, może nie tak założona, albo wirnik się ukręcił i nie kręci się z wałkiem i układ chłodzenia chodzi na zasadzie termosyfonu (FSO Syrena taki miała, bez pompy, który gotował się namiętnie w lato). Trzeba tez sprawdzić, czy nie rozadza węży gumowych.
U mnie w moim leciwym poldku mam właśnie pęknięty ten koreczek i układ ciśnienia nie trzyma. Jak ścisnę wąż gumowy chłodnicy, to syczy bokliem, wypluwa i wciąga powietrze, jak się wąż wypręża.
Ale objawy tego są całkowicie odwrotne od powyższych, w normalnej eksploatacji silnik nagrzewa się do jakichś 80 stopni i stoi. Dobiero jak stanę w korku, dobija do 90 stopni i jak na prawdę dłużej postoję, włącza się wentyl na jakieś 30 sek. max.
Układ w zeszłym roku po octowaniu litrem octu przez miesiąc. Odkamienił się super, wypłukało z dobrą garstkę kamienia kotłowego, który ocet na mąkę rozpuścił.
Termostat raczej OK bo nigdy z nim nie miałem problemu, ale cholercia wie, może gad zacina się w połowie i nie domyka do końca na zimnej wodzie. Czas to po 12 latach eksploatacji co najmniej sprawdzić.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
jeśli wierzyć człowiekowi z serwisu Rovera w samej Wielkiem Brytfani
to:
czujnik zmienia swoją rezystancje w zakresie dosyć dużych wartości (nie powiedział jakich) i podobno te czujniki się dosyć często psują więc bez zdziwienia , a wentylatory po odpięciu wtyczki powinny się załączyć gdyż komputer traktuje to jako błąd odczytu z czujnika więc na 90% mam diagnoze pt czujnik .
szkoda tylko ze nie znam zakresu rezystancji podłączyłbym zwykły potencjometr i bym sprawdził ale testy i tak dzisiaj będą
ale tak sobie myślę że to również by jakoś tłumaczyło problem kolegi zielu6 tak w połączeniu i nawiązaniu z tym co pisze kolin
-zapchana i niedrożna chłodnica
- czujnik temp. masz na trójniku przed chłodnicą więc dotąd dochodzi wskazanie temperatury czujnik przez komputer wiec wiatraki naginają ale niczego nie chłodzą
wielkie dzięki sTERYD już eksperyment zakończony , nowy czujnik temperatury 72 zł (60 na allu) ale nie chciałem czekać teoria Pana serwisanta z wysp się potwierdziła , trudno nagrzać silnik (chociaż to benzyna) ale działa dokładnie jak w opisie (posty powyżej ) wszytko razem zadziałało wiatraki działają krokowo : 1 potem 1 + 2 [/b]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum