W tytule tego wątku jest mowa konkretnie o patencie na psy, które sikają na koła - na inne zwierzątka nie ma rady. Skoro wątek powstał, znaczy problem jest. Nie jest winą psa, że robi na trawniki, chodniki, klatki schodowe i koła auta. Przyczyna tkwi we właścicielu - po to nawet stworzono prawa dotyczące właścicieli psów. Więc najlepszym patentem na psy sikająco-srayące, jest zmiana sposobu myślenia właściciela poprzez np. egzekwowania prawa, które już istnieje. Za granicą jakoś ludzie umieją posprzątać po swoim psie i pamiętają o smyczach i kagańcach. U nas to martwe prawo i tak je psiarze postrzegają. Jeśli dyskusja żenująca, trudno, tacy my - Polacy.
W rachubę nie wchodzą środki czyniące jakąś krzywdę psu, a preparaty w spray`ach nie działają, albo działają kilka minut i same brudzą felgi. Pozostaje prawo...
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 16:37 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ja, naiwnie, nadal powiedzialabym, ze rozsadek wlascicieli psow. i odrobina kultury- bo tylko i wylacznie do tego to wszystko sie sprowadza.
ale taka ludzka mentalnosc- zrobmy sasiadowi na zlosc, chocby tak
Gdyby ktoś zaprojektował wielki "kondom" którym można by przykryć auto lub przyodziać w niego samochód to może by było rozwiązanie, a tak dyskusja jest skazana na niepowodzenie i nie ma się co wkurzać.
Może lepiej średni kondom zakładany psu na czs spaceru ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum