Wysłany: Pią Lis 28, 2008 02:57 Opowiadanie - kolejna zabawa na Forum ;)
Zabawa polega na tym, że każdy dopisuje trzy następne słowa do opowiadania.
Przykład : ja pisze Dawno, dawno temu
a ktoś dopisuje : Dawno, dawno temu, w zaplutej norze ...
itd itp.
Każda następna osoba kopiuje to co już zostało napisane i dopisuje swoje trzy słowa.
Wszelkie komentarze co do treści bajki/opowiadania - mile widziane
Tak więc zaczynam :
Dawno, dawno temu
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lis 28, 2008 02:57 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Dawno, dawno temu
w Tadżykistanie w grudniu, w piękny dżdżysty poranek
pewien rumuński książę czyścił swojego Roverka 200 ^^
gdy w pewnym momencie
spadł na niego fortepian
Dawno, dawno temu
w Tadżykistanie w grudniu, w piękny dżdżysty poranek
pewien rumuński książę czyścił swojego Roverka 200 ^^
gdy w pewnym momencie
spadł na niego fortepian, bardzo cieżki fortepian
_________________ Pozdrawiam - Brt
Thrillco [Usunięty]
Wysłany: Pią Lis 28, 2008 10:18
Dawno, dawno temu
w Tadżykistanie w grudniu, w piękny dżdżysty poranek
pewien rumuński książę czyścił swojego Roverka 200 ^^
gdy w pewnym momencie
spadł na niego fortepian, bardzo cieżki fortepian
roztrzaskując z hukiem
Dawno, dawno temu
w Tadżykistanie w grudniu, w piękny dżdżysty poranek
pewien rumuński książę czyścił swojego Roverka 200 ^^
gdy w pewnym momencie
spadł na niego fortepian, bardzo cieżki fortepian
roztrzaskując z hukiem głowę księcia i
Thrillco [Usunięty]
Wysłany: Pią Lis 28, 2008 12:30
Dawno, dawno temu
w Tadżykistanie w grudniu, w piękny dżdżysty poranek
pewien rumuński książę czyścił swojego Roverka 200 ^^
gdy w pewnym momencie
spadł na niego fortepian, bardzo cieżki fortepian
roztrzaskując z hukiem głowę księcia i miażdżąc podręczny sprzęt myjący w postaci
Dawno, dawno temu
w Tadżykistanie w grudniu, w piękny dżdżysty poranek
pewien rumuński książę czyścił swojego Roverka 200 ^^
gdy w pewnym momencie
spadł na niego fortepian, bardzo cieżki fortepian
roztrzaskując z hukiem głowę księcia i miażdżąc podręczny sprzęt myjący w postaci
najnowszego karchera, ale
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dawno, dawno temu
w Tadżykistanie w grudniu, w piękny dżdżysty poranek
pewien rumuński książę czyścił swojego Roverka 200 ^^
gdy w pewnym momencie
spadł na niego fortepian, bardzo cieżki fortepian
roztrzaskując z hukiem głowę księcia i miażdżąc podręczny sprzęt myjący w postaci
najnowszego karchera, ale Roverek na szczescie
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dawno, dawno temu
w Tadżykistanie w grudniu, w piękny dżdżysty poranek
pewien rumuński książę czyścił swojego Roverka 200 ^^
gdy w pewnym momencie
spadł na niego fortepian, bardzo cieżki fortepian
roztrzaskując z hukiem głowę księcia i miażdżąc podręczny sprzęt myjący w postaci
najnowszego karchera, ale Roverek na szczescie
ocalał. Kupił go handlarz z Polski...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dawno, dawno temu
w Tadżykistanie w grudniu, w piękny dżdżysty poranek
pewien rumuński książę czyścił swojego Roverka 200 ^^
gdy w pewnym momencie
spadł na niego fortepian, bardzo cieżki fortepian
roztrzaskując z hukiem głowę księcia i miażdżąc podręczny sprzęt myjący w postaci
najnowszego karchera, ale Roverek na szczescie
ocalał. Kupił go handlarz z Polski... Wracajac nim do kraju
Dawno, dawno temu
w Tadżykistanie w grudniu, w piękny dżdżysty poranek
pewien rumuński książę czyścił swojego Roverka 200 ^^
gdy w pewnym momencie
spadł na niego fortepian, bardzo cieżki fortepian
roztrzaskując z hukiem głowę księcia i miażdżąc podręczny sprzęt myjący w postaci
najnowszego karchera, ale Roverek na szczescie
ocalał. Kupił go handlarz z Polski...Wracając nim do kraju został zaatakowany przez
Dawno, dawno temu
w Tadżykistanie w grudniu, w piękny dżdżysty poranek
pewien rumuński książę czyścił swojego Roverka 200 ^^
gdy w pewnym momencie
spadł na niego fortepian, bardzo cieżki fortepian
roztrzaskując z hukiem głowę księcia i miażdżąc podręczny sprzęt myjący w postaci
najnowszego karchera, ale Roverek na szczescie
ocalał. Kupił go handlarz z Polski...Wracając nim do kraju został zaatakowany przez
zgraje łysych VW-owców
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dawno, dawno temu
w Tadżykistanie w grudniu, w piękny dżdżysty poranek
pewien rumuński książę czyścił swojego Roverka 200 ^^
gdy w pewnym momencie
spadł na niego fortepian, bardzo cieżki fortepian
roztrzaskując z hukiem głowę księcia i miażdżąc podręczny sprzęt myjący w postaci
najnowszego karchera, ale Roverek na szczescie
ocalał. Kupił go handlarz z Polski...Wracając nim do kraju został zaatakowany przez
zgraje łysych VW-owców, jadących bezawaryjnym golfem III
PS: "zgraje łysych VW-owców" w świetle Twoich ostatnich postów Cherman brzmi to cokolwiek komicznie
Dawno, dawno temu
w Tadżykistanie w grudniu, w piękny dżdżysty poranek
pewien rumuński książę czyścił swojego Roverka 200 ^^
gdy w pewnym momencie
spadł na niego fortepian, bardzo cieżki fortepian
roztrzaskując z hukiem głowę księcia i miażdżąc podręczny sprzęt myjący w postaci
najnowszego karchera, ale Roverek na szczescie
ocalał. Kupił go handlarz z Polski...Wracając nim do kraju został zaatakowany przez
zgraje łysych VW-owców, jadących bezawaryjnym golfem III, ośmiu łysych w jednym Golfie, ale
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum