Witam,
Potrzebuje namiary na jakis sklep w wawie gdzie moglbym kupic regulator napiecia do klekota. Moze sa jakies zamienniki? Obdzwonilem juz kilka sklepow i ludzie nie maja o tym bladego pojecia. Moze od hondy civic bedzie pasowal?
Dzieki za ewentualne sugestie
_________________ Rover 200sdi, 77kw, 1998, JRJ
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lip 26, 2007 09:34 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Witam,
Potrzebuje namiary na jakis sklep w wawie gdzie moglbym kupic regulator napiecia do klekota. Moze sa jakies zamienniki? Obdzwonilem juz kilka sklepow i ludzie nie maja o tym bladego pojecia. Moze od hondy civic bedzie pasowal?
Dzieki za ewentualne sugestie
Ja, gdy mi w moim nieśmiertelnym Poldoroverze padło ładowanie (skończyły się ostatecznie szczotki we wstawionym awaryjnie alternatorze), to powróciłem do pierwotnego alternatora, w którym padł właśnie prostownik (przebiło dwie z trzech diod dodatnich).
Regulator i prostownik kupiłem w Warszawie, w alei Prymasa Tysiąclecia, niedalego Dworca Zachodniego (po jego stronie) jest taka hurtownia elekryczna, gdzie można wszystko do alternatorów i rozruszników kupić.
Regulator kosztował mnie 45 PLN a prostownik 40 PLN (styczeń 2007). Oba Lucasy, oryginały.
Regulator wymienia się w trzy i pół minuty, gorzej jest z prostownikiem, bo trzeba odlutować go od trzech końcówek stojana.
Acha, stojan mieli za jakieś 80 PLN.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
oprawca_1978 Mógłbyś troszkę rozwinąć problem, bo chyba mnie to czeka w najbliższym czasie..
Regulator w alternatorach Magneti_Marelli, które monotwał Rover (nomen-omen dziadostwo, zwłaszcza prostowniki, często padają w nich diody) zamontowany jest za pośrednictwem trzech śrubek na nasadkę chyba nr 6 czy nawet 5 (mały łeb śruby), a kabelek na złączkę idzie tam zdaje się, jeden, wychodzi z alternatora, z tego, co pamiętam.
Przy zakładaniu nowego trzeba tylko uważać na szczotki i wkładać regulator pionowo, żeby nie złamać czy nie urazić szczotek. Najlepiej jest podtrzymać je palcem i wcisnąć w gniazda w regulatorze, by przy zakładaniu nie zawadzały.
To zupełnie prosta sprawa, ale lepiej jest wcześniej wyciagnąć cały alternator z samochodu. Przy okazji sprawdzić, jak się trzyma i jak wyglądają pierścienie ślizgowe wirnika.
Jak będą za mocno zużyte, to albo trzeba je przetoczyć albo zmienić cały pierścień ślizgowy.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Dzięki oprawca_1978, muszę się tym zająć w najbliższym czasie.
Dziś niestety, mój ROverek po prostu nie odpalił... Nawet nie miał siły kręcić. Po przekręceniu kluczyka słychać dosłownie pojedynczą próbę ruszenia rozrusznika i leży.
Kontrolki się palą, oko w aku zielone.
Znajomy podjechał i podładował mnie trochę to dopiero odpaliłem. Po odpaleniu oko w aku zrobiło się od razu czarne. Troche nim pojeździłem i się podładował, ale nie wiadomo jak to będzie po nocy.
Na razie wziąłem aku na prostownik i naładuje go do jutra, a w pn podjadę by mi go sprawdzili jakimiś specjalnymi przyrządami do testowania akumulatorów. Jak się okaże sprawny to rozpocznę grzebanie w alternatorze z Waszym wsparciem oczywiście.
Na razie czekam...
Akumulator mam Bosch'a Silver 7HN, 12V, 75Ah, 720A (EN) i właśnie 21 października skończyła mu się 2 letnia gwarancja
Czyżby producent, aż tak dobrze wymierzył, planując długość okresu gwarancyjnego?!
_________________ Nie oglądaj się za siebie bo Ci ktoś z przodu przypier.....
Dzięki oprawca_1978, muszę się tym zająć w najbliższym czasie.
Dziś niestety, mój ROverek po prostu nie odpalił... Nawet nie miał siły kręcić. Po przekręceniu kluczyka słychać dosłownie pojedynczą próbę ruszenia rozrusznika i leży.
Kontrolki się palą, oko w aku zielone.
Znajomy podjechał i podładował mnie trochę to dopiero odpaliłem. Po odpaleniu oko w aku zrobiło się od razu czarne. Troche nim pojeździłem i się podładował, ale nie wiadomo jak to będzie po nocy.
Na razie wziąłem aku na prostownik i naładuje go do jutra, a w pn podjadę by mi go sprawdzili jakimiś specjalnymi przyrządami do testowania akumulatorów. Jak się okaże sprawny to rozpocznę grzebanie w alternatorze z Waszym wsparciem oczywiście.
Na razie czekam...
Akumulator mam Bosch'a Silver 7HN, 12V, 75Ah, 720A (EN) i właśnie 21 października skończyła mu się 2 letnia gwarancja
Czyżby producent, aż tak dobrze wymierzył, planując długość okresu gwarancyjnego?!
Bosche to świństwo pod dobrze kojarzącym się szyldem są wciskane ludziom.
Ja mam 65 Ah ZAP Piastów (niby jest to Schneider Baterien) ale mam akumulator w pełni obsługowy, jakoże innych NIE UZNAJĘ (magiczne oko, itp bajery - to gadżeciarnia).
A alternator to prosta sprawa, byle nie pogubić tych tulejek i podkładek, które są pozakładane na śruby, wystające z prostownika na tylny dekiel. Kiedyś miałem z tego mozaikę, zanim doszedłem, która i jak tulejka gdzie.
Na spokojnie dasz sobie radę sam, "szpecjalistów" nie trzeba.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum