Wysłany: Pon Gru 01, 2008 17:48 [R214 Si 1995] Wymiana miski olejowej (metal)
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 Rok produkcji: 1995
ZAstanawiam sie, czy jest mozliwosc wyjecia tej miski bez odkrecania pierwszych czlonow ukladu wydecowego... Problem w tym, ze te sruby na loczeniu z kolektorem sa zerdzewiale, jest ciezkie dojscie... Bylem pewwien, ze uda m sie wyciagnac miske bez luzowania wycdechu, ale z tego co widze, to sie przeliczylem Smok haczy i mimo dosc duzego luzu miski wyjac nie daje rady Moze znacie jakies 'patenty' ?
Ostatnio zmieniony przez sTERYD Pią Lis 19, 2010 22:25, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Gru 01, 2008 17:48 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Spróbuj spryskać te śruby dobrym odrdzewiaczem na zimnym silniku oczywiście i odczekaj jakiś czas około 15 min i powtórz tą czynność. Poczym weż porządny klucz nasadowy koniecznie samocentrujący najlepiej 16-to kątny przedłużkę 250mm i grzechotkę min 1/2 cala i spróbuj odkręcać. Jeśli się ruszy to koniecznie zastosuj zasadę pół obrotu do przodu jeden do tyłu. Inaczej w pewnym momencie utworzona rdza tak się zaciście że nakrętka stanie i ani w jedną ani w drugą stronę nie pójdzie i wtedy urwiesz szpilkę a potem rozwiercanie gwintowanie dużo czasu ;epiej nie. Odnośnie pytania tak pomyśleli inżynierowie Rovera iż wymiana miski czy nawet samej uszczelki miski bez opuszczenia kolektora jest niemożliwe. Pozdrawiam życząc owocnej pracy
OK, juz sobie poradzilem. Myslalem, ze sruby na kolektorze beda zapieczone, spryskalem z rana, po poludnia, chwytam klucz i z ledwie wyczuwalnym oporem je odkrecilem Cykalem sie, aby nie narobic sobie kosztow i klopotu ze szpilkami, ale poszlo wzorowo Miska mi przerdzaewiala w 1 miejscu i pojawil sie kleks od spodu od oleju Wiecie co, jak mozna robic miski z tak gow..... materialu... ?
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Wto Gru 02, 2008 00:23
Odnośnie odkręcania zapieczonych nakrętek kolektor-rura to odradzam odkręcania ich na siłę. Lepiej usunąć nakrętki szlifierką z kamieniem, tak aby nie uszkodzić szpilek oczywiście.
Ja u siebie niestety mocowałem się z nakrętkami i w rezultacie pozrywał się i znisczył gwint na szpilkach, a wykręcić szpilki jest bardzo trudne, próbowałem specjalnego ściągacza, rozwiercania wiertłami kabaltowymi, dospawywania nakrętki, zero efektu. Aktualnie mam już je naprawione narzynkąmi, jedną szpilkę musiałem zmniejszyć na M9.
Podsumowując, robiłbym wszystko aby nie zepsuć gwintu szpilki. Tylko wiadomo trzeba kupić odpowiednie nowe nakrętki, u mnie np jest to drobnozwojny gwint, M10x1,25 , kupiłem je w specjalistycznym sklepie ze śrubami, 50gr/szt.
[ Dodano: Wto Gru 02, 2008 00:30 ]
o, to dobrze że się odkręciły bez problemu. możliwe że poprzednik je nasmarował jakimś smarem miedziowym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum