Forum Klubu ROVERki.pl :: [R214i 97 8V] Gotujacy sie silnik, pekniety waz.
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R214i 97 8V] Gotujacy sie silnik, pekniety waz.
Autor Wiadomość
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Wto Gru 02, 2008 15:48   

strala1 napisał/a:
Miekkie weze i brak syczenia ze zbiorniczka to niby nie jest wyznacznik tego ze w ukladzie nie ma odp. cisnienia. Co wy na to?

Brak syczenia wskazuje na zbyt niskie ciśnienie w układzie.
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Wto Gru 02, 2008 15:48   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
strala1 




Pomógł: 5 razy
Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 226
Skąd: Bydgoszcz/Toruń

Rover 200

Wysłany: Wto Gru 02, 2008 16:09   

ok, jak rozwiazac ten problem co moze by powodem??? Nieszczelnosci odpadaja bo plynu nie ubywa. Dodam ze kilka tygodni temu byla robiona uszczelka pod glowica, czy to moze mbyc powodem? Jesli tak to dlaczego?
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Wto Gru 02, 2008 17:27   

W sprawnym układzie chłodzenia cieczowego, po zupełnym zagrzaniu silnika (cieczy chłodzącej, oleju i całego korpusu silnika), temperatura cieczy powinna oscylować wokół wartości około 90 stopni (+-2), a po odkręceniu korka zbiorniczka wyrównawczego - jeśli poziom cieczy jest właściwy - powinno ujść powietrze (syczenie) i do dość efektownie, a zarazem, poziom cieczy powinien się nieco podnieść, ale też i nie wypluć poza poziom korka.
Układ chłodzenia pracuje pod nadciśnieniem około "1 raz więcej" niż atmosferyczne, a ono wynosi około 1000 hpa czyli 100 kPa czyli 0,1 MPa a to jest nic innego jak (nielegalna już jednostka) 1 amt. (nieważne, czy techniczna czy fizyczna, bo one od siebie różnią się ułamkami które nie mają jakiegokolwiek znaczenia w pomiarze ciśnienia cieczy układu chłodzenia).

Jeśli po odkręceniu zbiorniczka, nie uchodzi zeń powietrze i nie idzie poziom cieczy w górę to oznacza nic innego, jak niedostateczne ciśnienie w układzie, i jeśli nie ma przecieków z tego układu, a temperatura cieczy jest jak napisałem, około 90 stopni, to winę ponosi tu bezsprzecznie korek zbiorniczka, który ma w sobie dwa zaworki - silniejszy - upustowy i słabszy - ssący. Upustowym ucieka z układu powietrze - w miarę rozgrzewania się cieczy i jednoczesnego wzrostu jej ciśnienia. A zaworkiem ssącym - po stygnięciu układu - żeby nie powstawało w nim podciśnienie, korek ssie sobie powietrze do układu, wyrównując ciśnienie z atmosferycznym mniej więcej (mniej, bo zaworek ma przecież jakieś tam dławienie i lekkie nadciśnienie i tak zostanie).
Jeśli układu nie daje się zagrzać do temp 90 stopni a jest, powiedzmy 70 - 80 (u mnie w poldim tak jest) to jest wina niczego innego, jak zawieszonego (uszkodzonego) termostatu (zaworu samoczynnego termostatu), który nie domyka się do końca (zimny układ) przez co silnik zagrzewa się za długo i nie daje nagrzać do właściwej temperatury w takcie eksploatacji w trasie, a jedynie stojąc w korku. Wtedy, z racji mniejszej temperatury, ciśnienia w układzie nie ma (jest szczątkowe nadciśnienie) i korek - pomimo tego, że jest sprawny, nie "syczy". No bo nie ma czym, skoro ciecz ma 70 - 80 stopni..

Dla tego też, obserwując zachowanie się korka zbiorniczka i wskaźnika temperatury cieczy na kokpicie, można wstępnie wydedukować, czy niedomaga pierwszy z tych elemetnów - czyli koreczek, czy drugi - czyli termostat.
Oczywiście, jeśli układ pod względem szczelności jest sprawny a wymiennik chłodnicy (żeberka powietrzne) oraz wymiennik wewnętrzny (rurki cieczowe) mają tzw. "przejrzystość" termiczną, znaczy się, chłodnica sprawnie oddaje powierzone jej ciepło w cieczy chłodzącej, do naszej kochanej atmosfery, znaczy się, otoczenia.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
strala1 




Pomógł: 5 razy
Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 226
Skąd: Bydgoszcz/Toruń

Rover 200

Wysłany: Sro Gru 03, 2008 17:58   

Do oprawca_1978

Samochod szybko i ladnie osiaga temeperature, zawsze ( oprocz podjazdow pod ta feralna gore w korku ) wskazowka nie przekracza polowy skali, jest ok. 2 mm pod polowa skali, cieczy nie ubywa wiec wnioskuje, ze przeciekow nie ma , korek wymieniony na nowy, termostat ok, czujniki temperatury wymienione. Wiec dlaczego cisnienia nie ma? Mozliwe, ze w momencie kiedy sprawdzam weze to cisnienie poszlo chwilke przed przez korek? Czy brak tego cisnienia moze byc spowodowane wymiana uszczelki pod glowica?? jezeli tak to co moze byc nie tak? Czy moge tak jezdzic?? Dzisiaj zrobilem w trasie 250 km i wszystko gra. Co ty na to?

[ Dodano: Pią Gru 05, 2008 21:48 ]
jakieś pomysły co do ostatniego posta?
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Sob Gru 06, 2008 16:13   

strala1 napisał/a:
Do oprawca_1978

Samochod szybko i ladnie osiaga temeperature, zawsze ( oprocz podjazdow pod ta feralna gore w korku ) wskazowka nie przekracza polowy skali, jest ok. 2 mm pod polowa skali, cieczy nie ubywa wiec wnioskuje, ze przeciekow nie ma , korek wymieniony na nowy, termostat ok, czujniki temperatury wymienione. Wiec dlaczego cisnienia nie ma? Mozliwe, ze w momencie kiedy sprawdzam weze to cisnienie poszlo chwilke przed przez korek? Czy brak tego cisnienia moze byc spowodowane wymiana uszczelki pod glowica?? jezeli tak to co moze byc nie tak? Czy moge tak jezdzic?? Dzisiaj zrobilem w trasie 250 km i wszystko gra. Co ty na to?

[ Dodano: Pią Gru 05, 2008 21:48 ]
jakieś pomysły co do ostatniego posta?


Jeśli temp nie wariuje, cieczy nie ubywa, korek zbiorniczka jest OK a nie ma ciśnienia - to wniosek może być jeden - układ ma gdzieś nieszczelność, ale w takim miejscu, gdzie jest para, a nie ciecz, bo nie ucieka, a sama nieszczelność musi być malutka, bo para nie ucieka w takich ilościach, które powodowałyby zauważalny ubytek cieczy chłodzącej.

W zasadzie jest jedna możliwość - wężyk zbiorniczka wyrównawczego - ten od "góry", którym opary cofają się do układu chłodzenia. Albo wężyk ma gdzieś dziurkę, albo opaska nie trzyma.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [216Si] gotujący się silnik - jeśli nie HGF to co?
seraph Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 12 Wto Mar 22, 2016 10:13
seraph
Brak nowych postów [R214i+LPG] Niedogrzany silnik
MD Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 5 Sob Mar 29, 2014 18:30
Sirk
Brak nowych postów [R214i 98] jaki silnik
szamot30 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 2 Sro Sie 05, 2009 10:16
Mariusz418
Brak nowych postów [R214i 1.4 8v 96r.] Obroty - gasnący silnik
Toshiro Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 3 Czw Sie 06, 2009 11:25
Toshiro
Brak nowych postów [R214i '98] Cykający silnik, wysokie spalanie
FilipR200 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 2 Pią Cze 29, 2007 07:02
Foczes



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink