Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Pon Gru 08, 2008 22:47 [R75] Odpływy pomiędzy silnikiem a kabiną
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: wszystkie Pojemnosc silnika: wszystkie Rok produkcji: wszystkie
czołem,
Tym razem uderzam do was z radą - potrzebną czy niepotrzebna to nie mi osądzać W każdym razie pewnie każdy słyszał o odpływach pomiędzy silnikiem a kabiną które lubia się zapychać jesiennymi liściami i innymi śmieciami. A jakie potrafią poczynić szkody dowiedziałem się ostatnio jak mi się rozładował akumulator (na dnie leżą kable i jak najdzie wody to robi się pobór prądu na postoju w granicy 300-350mA zamiast przepisowych ~80mA). Ale najgorsze przyszło w piątek jak pojechałem na myjnię. Po wyjechaniu z myjni na pierwszym zakręcie do kabiny przez jakąś dziurę wlało mi się tyle wody że pod nogami wycieraczka przez chwile była zanurzona
Więc coś trzeba było zrobić... po obejrzeniu z czym mam do czynienia:
decyzja była prosta - CIĘCIE:
a to jest ułamek tego co było w całej rurce odpływowej która ma około 10-15cm długości:
Na ostatnim zdjęciu oczywiście trochę to ścisnąłem aby było widać co tam jest.
Tak czy owak każdy sam by do tego doszedł ale mam nadzieję że trochę tymi zdjęciami przybliżę problem No i oczywiście można to ładniej uciąć, mnie gonił czas
[ Dodano: Pon Gru 08, 2008 22:49 ]
Aha, odpływy są 2, po każdej stronie "rynny" a od spodu są po prawej i lewej stronie już za osłona silnika
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Lis 26, 2010 23:19, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Gru 08, 2008 22:47 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
A jakie potrafią poczynić szkody dowiedziałem się ostatnio jak mi się rozładował akumulator (na dnie leżą kable i jak najdzie wody to robi się pobór prądu na postoju w granicy 300-350mA zamiast przepisowych ~80mA)
Eureka! Dzisiaj mnie kumpel podwozil do roboty z bateria od R w reku bo w ciagu zaledwie 2 dni po doladowaniu podczas trasy 1100km z nienacka umarla. Wlasnie sie laduje to jak tylko autko odpali to biore sie za szukanie syfu.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Wto Gru 09, 2008 14:44
Ja sobie taką twardą szczotkę na drucie zrobiłem i raz w tygodniu to przetykam. Potem wąż i płukanie wodą pod ciśnieniem. Od jakiegoś czasu nie zostaje woda.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Wto Gru 09, 2008 18:03
Prawie takie same,tylko zagięte i też spłaszczone na końcu były w PF 125,tylko,że tam nie było komputera i nawet liczydła.Moje rurki wyjął mi całkiem PHJOWI.Teraz nie ma się co zapchać.
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Wto Gru 09, 2008 19:27
Zukowaty napisał/a:
W Nubirze byle w tych samych miejscach ale byly wieksze i kragle
W Nubirze też się potrafiły zatkać.
Zukowaty napisał/a:
Njagorzej ze tam jest tez ECU
Ale, żeby do ECU woda się wlała, to już musi być jej extremalnie dużo, a to się rzadko zdarza, przynajmniej u mnie rekord to zamoczony może 1cm przeciwpyłkowiec.
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Wto Gru 09, 2008 20:53
no i jeszcze ECU ratuje to że zamin do niego dojdzie woda to jest wlot do nagrzewnicy... ale to tez marne pocieszenie a prawda jest taka że już 1-2cm wody potrafią zepsuć zabawę
Jak juz mialem sie za to brac i za wymiane termostatu to cos mnie dopadlo i sie rozlozylem. Ciezkie dni w lozku
[ Dodano: Czw Gru 11, 2008 16:22 ]
Buhaha! Okazalo sie ze u mnie aku umarl W PL trzymam w garazu to dawal rade ale w DK jak dostal temperatury 0-1 stopni to w ciagu doby umarl calkowicie i tak 2 razy. W sklepie dobrali mi w przeliczeniu za 350zl jakis no name 74Ah i 640 rozruchu.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Czw Gru 11, 2008 19:34
dla bezpieczeństw sprawdz pobór prądu na postoju jakby się okazało że ma Ci ten nowy zdechnąć - szkoda by było...
Aha, mi "dobrał na wiedzę i doświadczenie" bodajże 70Ah i 540-560A bo powidział że napewno wystarczy a przynajmiej bedzie dobrze naładowany i się nie zasiarczy - a ja i tak uważam że pożyjemy - zobaczymy
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Sro Cze 02, 2010 19:06
... ja to wrzuciłem chyba na fotosika ale nie na moje konto tylko tak normalnie i pewnie już je wywalili. Niestety zmieniłem kompa i tutaj tych zdjęc nie mam ale jak je znajde kiedyś w domu to Ci prześlę
hvil [Usunięty]
Wysłany: Sro Cze 02, 2010 20:50
bede wdzieczny b zielonego pojecia niemam gdzie tych odplywow do udrozniania szukac.
apples, widzialem to foto, ale kurcze rozbieralem to i ni jak niewidze co tam udrażniać, szukalem moze jakichs fotek od gory:-) czytalem ze ludzie to ucinają, tylko tez niewiem co ucinac:-D u mnie na razie sucho ale niepokoi mnie ze od okolo miesiaca duzo wolniej mi odparowuja w srodku szyby jak noca zaczynam jechac.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Czw Cze 03, 2010 11:12
hvil napisał/a:
ale kurcze rozbieralem to i ni jak niewidze co tam udrażniać
Na dole grodzi na wysokości filtra kabinowego 1-szy otwór i pod serwem 2-gi otwór.
hvil napisał/a:
zytalem ze ludzie to ucinają, tylko tez niewiem co ucinac
Musisz wejść pod samochód i zobaczysz nad przekładnią kierowniczą spłaszczone na końcu rurki. To są odpływy tych otworów o których napisałem wyżej i są zaznaczone na zdjęciu.
hvil [Usunięty]
Wysłany: Czw Cze 03, 2010 20:03
apples, dzięki za wyjaśnienie więc jedyna rada podskoczę w poniedziałek na podnośnik. A w ogóle dzięki temu postowi się tym zainteresowałem, jak robiłem przekładkę o dziwo tam wody nie było (w listopadzie) ale ostatnimi dniami zauważyłem problemy z lekkim zaparowywaniem, i jak dzisiaj zajrzałem.... pod serwem dość głęboko ale widać stoi woda. Dzieki wam ustrzegłem się dużych problemów.
W poniedziałek podjadę i utnę te rurki i przepchnę je czymś, jednak mam pytanie czy to niczemu nie grozi ze je utnę bo chyba po coś je zrobili takie?:-)
We wszystkich autach są te rurki tak zduszone i o ile wiem nikt jeszcze nie wymyślił czemu tak jest.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum