Wysłany: Nie Sty 18, 2009 17:34 [R200, 98r., 1.4, gaz] silnik gaśnie przy zmianie na gaz
Witam.
problem pojawił sie ponad miesiac temu [poczatek grudnia]...kiedy moja instalacja gazowa przełaczała sie na gaz przy jechaniu na jedynce [gora dwojce], przy dojezdzaniu do skrzyzowania [wtedy wrzucam na luz] przy ruszaniu, to silnik gasł.....kiedy miałem 60-90km/h na liczniku i nastepowało przełaczenie sie na gaz, to silnik dusił sie, szarpał sie tak z 2-3 sek. ale jakos samochod jechał i nie zgasł....
pojechałem go gazownika.....wymienił filtry, wyczyscił listwe....
po tym jakby rzadziej gasl na nizszych obrotach, ale dusił sie bez wyjatku przy przełaczaniu....po miesiacu niecałym, gdy instalacja sie przełaczała z benzyny na gaz padła....przełacznik pipał i migała pomaranczowa lampka....trzeba było jezdzic na benzynie....
pojechałem wymienic czujnik cisnienia gazu....instalacja ponownie zaczeła sie przełaczac, ale problem gasniecia i szarpania przy przełaczaniu pozostał.....
instalacje mam ZAVOLI...
mi sie wydaje, ze najprowdopodobniej problem moze tkwic w dwoch rzeczach:
- zanieczyszczony reduktor i stare, sztywne membrany
- brudny silniczek krokowy
ktos podziela moje przypuszczenia czy to moze byc cos innego?
jesli to silnik krokowy to tak wyglada ten silnik?
czy przypadkiem nie jest tak ze jak jest gaz, to sa dwa silniczki? - od benzyny i od gazu?
SPAMU¦
Wysłany: Nie Sty 18, 2009 17:34 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jezeli masz sekwencje (a z twojego opisu na to wygląda) to nie masz silnika krokowego do gazu.
Na początek zacząłbym od dobrej regulacji instalacji (tylko komputerem).
dzisiaj przejechałem z 7km na bezynie [gaz wyłaczyłem przed zapaleniem silnika]
po czym przełaczyłem na gaz i czuc było słabe jedno szarpniecie....
zwykle gaz przełacza sie po 2 km i jest kilka szarpniec.....
to moga byc te membrany w reduktorze jak i jego zanieczyszczenie.....bo na ciepłym/rozgrzanym reduktorze przełacza sie tak ze nie czuc nic....pisze tu o sytuacji kiedy zapalam silnik kolejny raz i kolejny raz przełacza sie instalacja
Ile masz przejechane na tej instalacji a zwłaszcza na tym parowniku. Jest to reduktor firmy Zavoli, tak
Mówisz, ze instalacje masz firmy zavoli, ale rzadko robi się tak, ze wszystko jest jednej firmy.
Jak wcześniej miałeś ustawiane przełączanie na gaz, tzn przy jakiej temperaturze
nie wiem ile mam przejechane....
sam przejechałem na niej 7 tys. ....
reduktor, komputer, listwa...to z tych głownych rzeczy to zavoli....inne duperele sa tomasetto
ustawione jest ze gaz sie przełacza przy 40 stopniach
a po dojsciu do wtryskiwaczy [rozkreceniu listwy] da sie organoleptycznie stwierdzic czy ktorys wtryskiwacz jest zły?
Nie jestem pewny ale żeby stwierdzic że uszkodzony jest wtryskiwacz to trzeba niestety rozkrecic go i sprawdzic czy się gumowy oringi zużyły się. Najczęściej to pada w wtryskiwaczach. Moim zdaniem najlepiej jest chyba podjechac do gaziarza i niech wyreguluje instalkę jak nie pomoże to niech zmieni listwę
Jak się te gumki zużywaja to listwy zaczynaja "klepać" jak traktor i silnik może nie równo chodzić cały czas, bo wtryski będą lały non stop.
Myśle, zę to jest wina regulacji, niektóre instalacje da się tak ustawić, żeby się każdy jeden cylinder osobno przełączał na gaz po kolei. Takie przełączenie trwa z 10sekund, ale jak jest dobrze wyregulowane to nawet nie zauważysz kiedy sie przełączył.
W większości instalacji ustawia się też czas w którym silnik chodzi zarówno na benzynie jak i na gazie podczas przełączania, właśnie po to, żeby nie "trzepało" silnikiem w momencie przełączania.
Jak się te gumki zużywaja to listwy zaczynaja "klepać" jak traktor i silnik może nie równo chodzić cały czas, bo wtryski będą lały non stop.
Myśle, zę to jest wina regulacji, niektóre instalacje da się tak ustawić, żeby się każdy jeden cylinder osobno przełączał na gaz po kolei. Takie przełączenie trwa z 10sekund, ale jak jest dobrze wyregulowane to nawet nie zauważysz kiedy sie przełączył.
W większości instalacji ustawia się też czas w którym silnik chodzi zarówno na benzynie jak i na gazie podczas przełączania, właśnie po to, żeby nie "trzepało" silnikiem w momencie przełączania.
hmm ja mam Valteki czerwone i klepią niemiłosiernie a samochód jeździ super mimo że oprócz dziadoskich valteków ma reduktor który ledwo się wyrabia czytaj alaska at09. Wiec że stukają nieznaczy że są zepsute.
A nie jest to tak, ze jesli wtryskiwacz jest zepsuty to czułbym szarpanie za kazdym razem a nie tylko jak zapalam silnik pierwszy raz po dłuzszym postoju?
Buja4, valteki zima tak juz maja ze klepia strasznie .
Longas, jak jeden wtrysk bedzie zalewal cylinder, to bedziesz mial nierownca prace silnika, spadek mocy i przygasanie. Ciezko jednoznacznie stwierdzic czy Twoje objawy wynikaja z niesprawnego reduktora, czy wtrysków. Szkoda ze nie wiesz jaki przebieg ma instalacja gazowa. Ogolnie reduktory wymienia sie badz regeneruje co mniej wiecej 50-60 tys (oczywiscie moze byc troche mniej albo wiecej - zalezy od producenta). Co do wtryskow, to nie wiem jak w przypadku zavoli, ale moje valteki wytrzymaly okolo 55tys. i zaczely przelewac gaz...
Buja4, valteki zima tak juz maja ze klepia strasznie .
Longas, jak jeden wtrysk bedzie zalewal cylinder, to bedziesz mial nierownca prace silnika, spadek mocy i przygasanie. Ciezko jednoznacznie stwierdzic czy Twoje objawy wynikaja z niesprawnego reduktora, czy wtrysków. Szkoda ze nie wiesz jaki przebieg ma instalacja gazowa. Ogolnie reduktory wymienia sie badz regeneruje co mniej wiecej 50-60 tys (oczywiscie moze byc troche mniej albo wiecej - zalezy od producenta). Co do wtryskow, to nie wiem jak w przypadku zavoli, ale moje valteki wytrzymaly okolo 55tys. i zaczely przelewac gaz...
hmm pozwól kolego że cie poprawię czerwone valteki tak mają że klepią jak miałem punto na żóltych valtekach (1ohm) była cisza. 55 tys na wtryski to dużo zobaczę ile moje dziady wytrzymają. Niestety gwarancji na wtrysiwacze mam tylko 2 lata albo 25 tyś wiec za pół roku koniec bo rocznie robie 25, 26 tys km. Co do problemu to może być że wtryski trochę przytkane (wiadomo jaki w Polsce gaz) i na początku źle rozprowadzają gaz. Kurcze jedź do gaziarza niech podłączy kompa i zobaczy co się dzieje jak zapalasz na zimnym silniku.
Buja4, no fakt swoje zdanie oparalem o prace czerwonych valtekow . Co do zanieczyszczen to moje po 55tys. gdy je rozebralem byly czysciutkie w srodku. Widac filtr fazy lotnej zdaje egzamin na 6 .
Dokładnie, wtryski się z reguły nie zasyfiają bo od tego są filtry a zwłaszcza fazy lotnej. Valteki zarówno czerwone jak i żółte lubią troche klepać, ten typ tak ma.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum