Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Sob Sty 17, 2009 12:29 [R200 VI '98 K16] HGF czy uszczelka kolektora dolotowego ?
Witam!
Jezeli płyn chłodniczy dostaje się tylko do jednego cylindra, pierwszego licząc jak na rysunku w załączniku (od strony kierowcy), możliwe że to nie HGF tylko uszczelka kolektora ssącego ?
Silnik nie stracił mocy, nie widac plynu w oleju ani oleju w plynie, rano odpala bez problemu tylko ubywa płynu nawet w ilosci okolo 0.5l/100km. Prawdopodobnie w plynie znajduja sie śladowe ilosci CO2.
Najgorsze w tym wszystkim, jest to, że ZAWSZE po schlodzeniu silnika na poczatku nie ma ogrzewania, nie otwiera sie duzy obieg, wskazówka temperatury wędruje poza połowe, czasem nawet do 3/4 skali. Jak już się odpowietrzy to nie ma problemów z chłodzeniem i ogrzewaniem aż do następnego schlodzenia. Tylko takie przegrzewanie moze w koncu doprowadzic do HGF albo i gorzej...
Przypominam ze mam metalowy kolektor, bo o tym ze te plastikowe nagminnie ciekna czytalem n razy .
Prosze o rady i sugestie, bo pogoda nie nastraja do oparacji na otwartym sercu Roverka, jezeli taka nie jest konieczna.
Pozdrawiam,
Mariusz
SPAMU¦
Wysłany: Sob Sty 17, 2009 12:29 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Pon Sty 19, 2009 00:05
AndrewS napisał/a:
a silnik jak dlugo sto,i to na poczatku zaraz po uruchomieniu pracuje na 3 cylindry
No wlasnie od razu po uruchomieniu pracuje normalnie. Maksymalnie stal moze z 2 dni i pracowal normalnie.
Nastawiam sie na wymiane uszczelki pod głowica, ale zaczne od sciagniecia kolektora ssacego i dopiero pozniej zamowie czesci. Jezeli tam EWIDENTNIE zobacze ze jest wyciek z tego slepego kanalu wodnego to wymienie tylko uszczelke kolektora i zobacze co bedzie.
Przy okazji... moze mi ktos powiedziec po co tam ten drugi, slepy kanał wodny ?
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Pon Sty 19, 2009 21:40
Sciagnąłem dzisiaj kolektor ssący. Poniżej przedstawiam fotki tego co się ukazało.
Z obserwacji, to:
- na uszczelce nic konkretnego nie widać. Trudno zeby bylo cos widac jak jest plastikowa. Przy sciaganiu sie połamała, szczególnie przy tym felernym kanale wodnym.
- Wokół kanału wodnego widać jakby zacieki, brud etc. Mniej wiecej to samo jest przy drugim.
Celowo zostawiam foto bez własnego komentarza, żeby nie sugerować tych które ewentualnie się pojawią.
Przypominam, że w zasadzie to miałem wymieniać uszczelkę pod głowicą...
dziwnie wyglada ten pierwszy kanal, jakis taki nagar, jasny nalot
chyba za cienki jestem, zeby stawiac diagnoze
kanal wodny jest jednak dosc blisko i moglo sie petrygo przedostawac,
w kanale ssacym jest podcisnienie i plyn mogl dostawac sie tylko przy pracujacym silniku,
a moze peknieta jest tam gdzies glowica
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Dokładnie jakiś miesiąc temu miałem ten sam problem w swoim Roverku i wymieniłem uszczelkę pod głowicą i później pompke wody bo jak się okzało na niej też uciekał płyn i od tego czasu jest spokój ...Pozdrawiam
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Pon Sty 19, 2009 22:20
AndrewS napisał/a:
dziwnie wyglada ten pierwszy kanal, jakis taki nagar, jasny nalot
Mi to wyglada ewidentnie na nalot po spaleniu Petrygo. Na gornych sciankach ma jeszcze zielonkaw-niebieski nalot. W sumie to uznalem za pewnik... w koncu to od ubytku plynu sie zaczelo.
Zakladajac, ze to plyn jest winowajca tych nalotow. Moze sie tam dostac przez uszczelke pod glowica ? Bo jezeli nie, to napewno ona jest winna... pytanie brzmi, czy tylko ona.
Dodam jeszcze, ze jakies 8-9kkm temu zakladalem instalacje gazowa i jest duze prawdopodobienstwo ze instalator sciagal kolektor zeby wwiercic wtryski.
Cytat:
a moze peknieta jest tam gdzies glowica
Taka opcja tez jest. Ogladajac to co moglem nic nie widac.
KoObi89 napisał/a:
Dokładnie jakiś miesiąc temu miałem ten sam problem w swoim Roverku i wymieniłem uszczelkę pod głowicą i później pompke wody bo jak się okzało na niej też uciekał płyn i od tego czasu jest spokój
Czy Twoj komentarz jest do objawow, wygladu swiecy, czy wygladu kanalow ssacych ?
Bo ja teraz mam zamiar sie wstrzymac z rozpoławianiem głowicy, bo może jedynym problemem jest wyciek do kolektora ssacego.
panowie parametry dociagania srub w glowicy rover 200 (uszczelka death) 1 20Nm potem 180 ile to jest w Nm
Wg Rave (ja tej metody zupełnie nie uznaję) jest tak - najpierw dokręca się śruby (oczywiście zgodnie z odpowiednią kolejnością) momentem 20 Nm, a potem są dwa etapy dokręcania śrub o 180 STOPNI (czyli pół obrotu). Dla mnie dokręcanie tych śrub o tak duży kąt to wręcz idealny przepis na co najmniej, nadwyrężenie materiału śruby, jej gwintu, gwintu magistrali, w którą te śruby są wkręcane oraz - w wyniku drastycznej różnicy naprężeń dokręconych i nie dokręconych śrub w trakcie robienia tego - także nadwyrężenie materiału uszczelki głowicy i jej samej.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Ja na tyle "kręciłem" śruby w moim silniku, ale tą wartość osiągnąłem w trakcie siódmego etapu dokręcania. Oczywiście, wszystko zgodnie z kolejnością.
Jest super, nic nie cieknie, moc silnik ma. I pojeździ jeszcze długo, o ile nie trzaśnie pasek rozrządu, a to z każdym dniem, coraz bardziej prawdopodobne, bo niem mam kiedy, czym i jak tego ruszyć, a jeżdżę niemało, dziennie sto i więcej km.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Sob Lut 14, 2009 18:12
Uzupełniam temat dla potomnych.
Sama wymiana uszczelki kolektora ssącego nic nie dała.
Po ściągnięciu głowicy uszczelka głowicy co prawda cała, ale za to powierzchnię głowicy zaatakowały wżery widoczne w temacie http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=35863 .
Jeden z nich był pod metalowym pierścieniem uszczelki dociskanym do tulei cylindrów, i stamtąd najpewniej przedmuch do układu chłodzenia.
Skąd tyle osadu z płynu w samym kolektorze ssącym - pozostało bez odpowiedzi. Nie chce mi się wierzyć, że mogło się to cofać z cylindrów... ale kto wie .
Póki co, po 250km od wymiany uszczelki na MLS + nowy typ magistrali olejowej jest OK.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum