blazi nie wiem jak to bedzie sie zachowywalo z cisnieniem.Tez o tym myslalem.Zastanawiam sie czy jak z wezy wleci do separatora to czy jak bedzie wychodzilo znowu do wezy to czy w tych samych proporcjach.
[ Dodano: Sob Paź 11, 2008 16:11 ] sTERYD wartosci cisnienia na wyjsciu z kapy sa na 1000000% takie same bo dzisiaj zdejmowalem kape i nie ma tam zadnej przegrody.Poprostu wychodza 2 weze z jednej puchy.Zaluj ze nie widziales jaki tam mialem syf.Poprostu malaria,masa jakiegos zapieczonego oleju a ja sie dziwilem czemu olej musze dolewac baaaaaaaaaaardzo powoli.Wszystko bylo pozapychane.2 godziny odkuwalem to wszystko.Co najlepsze w kapie sa takie gabeczki jak drapak do garnkow.,takie same jak montowali np w odmie od poloneza i to ma sluzyc zatrzymywaniu oleju...mysl techniczna sie jednak chyba nie sprawdzila a w poldku dzialalo.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Ostatnio zmieniony przez Zukowaty Wto Lis 18, 2008 18:01, w całości zmieniany 1 raz
blazi [Usunięty]
Wysłany: Sob Paź 11, 2008 15:28
Wg, mnie ciśnienia będą takie same, bo skoro dwa przewody wychodzą z jednego miejsca to nie może być inaczej, musi tam być takie samo ciśnienie, fakt że jednym z nich przedostawać się będzie ilościowo więcej powietrza ale to chyba nie ma znaczenia. Gdzieś czytałem, że niektórzy wypuszczają te gazy to atmosfery (wypinając wężyk...i), natomiast żeby tego nie robić producent puścił powietrze do powtórnego obiegu...., a że nie ma to za dobrego efektu dla silniczków VIS to już my wiemy
Jka odepniesz ten cienki co wchodzi do kolektora to obroty silnika Ci wzrosna.pewnie pelnia one role jakiegos sterowania poza tym ze rowniez sa po to zeby psuc kolektor
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
blazi [Usunięty]
Wysłany: Pon Paź 13, 2008 18:48
Hmm.....sterowanie?? chyba nie bardzo, skoro przepływ tego powietrza wynika m.in. z gazów jakie przedostają się ze spalania to chyba o sterowaniu nie może być mowy, a to że obroty się zmieniają to pewnie przez inny skład mieszanki powietrznej dochodzącej do silnika (po wyciągnięciu przewodu) - bo zasysa pewnie wtedy z atmosfery powietrze o innym składzie gazów.
Ostatnio zmieniony przez blazi Pon Paź 13, 2008 18:51, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Pon Sty 19, 2009 21:40
Koledzy,ponieważ temat separatora wraca często na forum , opiszę moje rozwiązanie. Separator oleju założyłem na cieńszym przewodzie wchodzącym do dolotu za przepustnicą.W przewodach grubszych,przed dojściem do trójnika w miejscach wznoszących /by olej spływał / zamontowałem tzw. '' kominiarze'' czyli drutowe spiralnie skręcone elementy mające wprawiać strugę powietrza w ruch wirowy.
''Kominiarze'' te są stosowane w układzie odpowietrzania skrzyni korbowej Poloneza i F126p.Do połączenia separatora użyłem przewodów z twardego PCV takich jak oryginalne,formując je gorącym powietrzem.Instalacja wygląda jak fabryczna.Moje rozwiązanie oczyszczania powietrza i dwuprzewodowa o różnych przekrojach / 1:2.5/, konstrukcja odpowietrzania komór wykonana przez producenta silnika, jest moim zdaniem wykorzystaniem zmian podciśnienia wzdłuż układu ssącego.Przewód o śr. wew. 9.5mm wchodzi przed przepustnicą , dokładnie w miejscu największego podciśnienia spowodowanego prędkością przepływu przy całkowicie otwartej przepustnicy.Cieńszy zaś za przepustnicą, w miejscu największego podciśnienia spowodowanego oporami przepływu , przy zamkniętej przepustnicy.Taki układ gwarantuje ciągłe odpowietrzanie.Myślę,że najlepiej byłoby założyć separatory na obu przewodach jak najbliżej przepustnicy a jeśli jeden to na cienkim, gdyż przy jego ujściu na wolnych obrotach podciśnienie wynosi w sprawnym silniku około 0.7 bara. Innym problemem jest dobór oleju silnikowego ,zwracając uwagę na jego zdolność do odparowania
w temp. 100 st.C
masz zamontowane w kapach zaworowych i to calkiem solinde ale jakos nie spelniaja swojej roli. Separatory trzeba zakladac na obu przewodach.Sprawdzone ze na obu przewodach masakrycznie brudzi.Zima puszke separatora zapelnia mi w 600-700km.Oczywiscie duzo z tego to odparowujaca woda ale jak by nie patrzec dobrze robi to olejowi, ktory szybciej sie z niej oczyszcza.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Wto Sty 20, 2009 07:37
Zukowaty całkowicie się z Tobą zgadzam.Tak jest rzeczywiście, tylko u mnie tego oleju wydziela się niewiele może dlatego,że silnik ma przebieg 90 tyś. i olej wymieniam co roku tzn. 7-8 tyś. przebiegu, a także jeżdżę na oleju o niskiej zdolności do odparowania zaakceptowanym przez Rovera, albo mam nieskuteczny separator.Wiem,że to rozwiązanie nie jest całkowicie skuteczne dlatego kombinuję jak to poprawić.Czekam na cenne rady i wskazówki.
A PHJOWI twierdzi że ten olej jest potrzebny do smarowania tych klapek w kolektorze ale ja sie tam nie znam i nie wiem czy to co przejdzie przez separator wystarczy do smarowania?
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
blazi [Usunięty]
Wysłany: Wto Sty 20, 2009 16:57
SeniorA napisał/a:
Myślę,że najlepiej byłoby założyć separatory na obu przewodach jak najbliżej przepustnicy...
A co powiesz na takie rozwiązanie: podzielenie separatora na dwie komory (przyspawana jakaś przegroda aluminiowa) bo jak wiadomo w naszych roverkach miejsca brak , przyspawana w taki sposób żeby u góry była szczelna, a na dole żeby było jakieś 0,5cm prześwitu między komorami. Oczywiście dołożyć 2 wloty, tak żeby były po dwa do każdej komory. Wtedy syf zbierałby się w jednym zbiorniku (nie trzeba drugiej miarki), a wymiany powietrza między komorami nie będzie (pod warunkiem minimalnej ilości płynu na dnie znaczy > niż 0,5cm)
Będzie to działać?
blazi jeden separator to w ciagu 2-3 dni Ci sie zapelni i moze Ci wywalic uszczelniacze na walach z racji braku odpowietrzenia silnika.Jak troche popada albo jest zimno to masakryczne ilosci pary sie skraplaja w separatorze.lepiej zalozyc jakis duzy gdzies pod tymi wszytskimi pierdolami.Np pod obudowa filtra powietrza przy wezach od chlodnicy.Co do smarowania klapek to wydaje mi sie ze powietrze ktore i tak przechodzi przez olej w separatorze jest dosc zaolejone zeby smarowac te klapki.Poza tym powietrze zaciagane przez silnik nie jest w 100% suche wiec nawet wilgoc je smaruje. Te klapki wcale nie sa tak ladnie spasowane jak by sie moglo zdawac i maja troche luzu.Rzecz w tym zeby nie lecial tam syf i nie zasychal bo wtedy oska od klapek stanie i gimela.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
blazi [Usunięty]
Wysłany: Wto Sty 20, 2009 19:34
Tylko przeraża mnie dostawanie się do takiego ciężko dostępnego miejsca i opróżnianie dwóch zamiast jednego - pewnie 1-2h z głowy co dwa miechy.
Co do przepełnienia takiego podwójnego separatora to można zrobić zawór przelewowy (korzystając z właściwości naczyń połączonych) i odprowadzić go gdzieś nisko pod auto.
Powietrze się nie dostanie,a nadmiar płynu wyleci dołem jakby miało się przelać.
Nie wiem czy te moje pomysły mechanika amatora mają jakiś sens, ale staram się coś wykombinować
blazi, to zamiast kombinowac to zrob jak mowilem i wyprowadz weza pod auto z jakims najprostrzym zaworkiem.Separatora nie bedzie widac a i spuscic z niego bedzie latwo nawet jak bys mial dla pewnosci spuszczac co 3 dni.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Wto Sty 20, 2009 19:50
blazi zachęcam do eksperymentu . Będziemy więcej wiedzieli. Ja np. przekładałem separator. Raz był na cienkim a następnie na grubszym przewodzie.W każdym przypadku przejechałem po 1 tyś. km. W pierwszym przypadku separator był tylko mocno zatłuszczony, w drugim wydzielony olej zmieścił się w łyżeczce.Separator jest od silnika dostawczego Daewoo.Jest rozbieralny,ma przegrody i zawór -membramę.
_________________ Andrzej
Pozdrawiam
blazi [Usunięty]
Wysłany: Wto Sty 20, 2009 20:09
Jeden eksperyment już zrobiłem, połączyłem trójnikiem oby dwa przewody i puściłem do separatora - potem trójnikiem rozdzieliłem i do właściwych miejsc, ale nie zdało egzaminu. Skrzynia automat zaczęła nieco dziwnie biegi zmieniać - znaczy z większym szarpaniem, przy dziwnych obrotach ....itd.
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sro Sty 21, 2009 10:37
Bardzo ważna informacja.Potwierdza teorię i rozwiązanie fabryczne.
Widocznie zakłóciło to obroty lub moc silnika skoro automat tak reagował.
_________________ Andrzej
Pozdrawiam
blazi [Usunięty]
Wysłany: Sro Sty 21, 2009 16:42
Nie wiem czasem czy nie ciągnęło mi "lewego" powietrza z okolicy wejścia do przepustnicy tego grubego przewodu. Takie odniosłem wrażenie, bo nieco tam syczało, a niestety nie udało mi się tego uszczelnić. Jak miałem przewód obrócony w kierunku silnika (znaczy tak jak jest standardowo) to jest ok, a ja już go nieco przekręciłem i skierowałem w stronę separatora (o 45 stopni - może nieco był napięty w tej złączce) to z obrotami różnie się działo. Czasami obroty wzrosły i skrzynia zmieniała bieg na wyższy, a jak znowu spadły to znowu redukcja. Ale na 100% nie stwierdzę czy to wina podpięcia do separatora oby dwu przewodów czy tej rzekomej nieszczelności.
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Czw Kwi 16, 2009 19:47
blazi napisał/a:
SeniorA napisał/a:
Myślę,że najlepiej byłoby założyć separatory na obu przewodach jak najbliżej przepustnicy...
A co powiesz na takie rozwiązanie: podzielenie separatora na dwie komory
nie jest to możliwe , ponieważ te przewody spełniają różne funkcje w warunkach dużego podciśnienia w dolocie za przepustnicą gdy przepustnica jest zamknięta ( bieg jałowy, hamowanie silnikiem , zwalnianie ).Cienki przewód , którego wyjście jest za przepustnicą, odpowietrza skrzynię korbową a gruby w tym czasie doprowadza świeże powietrze do skrzyni z przed zamkniętej przepustnicy.W warunkach niskiego podciśnienia w kolektorze ( przyspieszania, pełne otwarcie przepustnicy ), gazy ze skrzyni, dzięki wyższemu ciśnieniu przepływają do kolektora,do czasu spadku ciśnienia w skrzyni korbowej i wtedy znowu zasilana jest w świeże powietrze.I tak powietrze-gazy przepływają ,, w górę i w dół ''.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum