Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1999
Witam!
Być może moje problemy nie wiążą się wspólnie, ale mam domysły i pewne spostrzerzenia.
Chodzi mi o to, że jakiś czas temu wymieniłem płyn chłodniczy dokładnie jakiś koncentrat (wymieniał mechanik przy okazji, także nie wiem jaki). Ostatnio przyuważyłem znaczny spadek płynu chłodniczego, w dniach zaraz po tych rekordowych mrozach (oczywiście jak na Polske:D). Stwierdziłem doleje płynu i bedę obserwował.
W między czasie raz na jakiś czas (dość rzadko) przy odpaleniu silnika zimnego, słyszałem spod maski dziwne pykanie. Takie jakby "pasek" gdzieś przyhaczał czy coś takiego. Zbagatelizowałem to twierdząc, że pewnie coś poporstu się poustawiało.
Teraz po tym dolaniu płynu, stwierdzam za każdym razem przy odpaleniu i to już nei ważne czy zimny czy rozgrzany, właśnie to pykanie. Zajrzałem pod maskę, aby wysłuchać skąd ono dochodzi. No i jak na moje to gdzieś z okolic przepustnicy. Fakt, że miałem ją w listopadzie wymienianą. Hmmm tylko czy komu kolwiek to coś mówi? Miałem te pykanie głównie przy nierozgrzanym silniku i po jakimś czasie przestawało. Dziś już nawet przy ciągłej jeździe stojąc np nawet na światłach wyraźnie słyszę to owe pykanie. Samochód nie jest w żaden sposób zamulony czy coś takiego. Jazda jest taka sama jak dawniej, tyle że czym związane jets to pykanie?
Teraz moje pytanie? Czy jedno z drugim może się cokolwiek wiązać? Po drugie co to może być te pykanie. No i po trzecie czy ubywający płyn, ale nie zauważone żadne wycieki, ubytki oleju i tp to rzecz którą mogę w jakiś sposób zdiagnozować.
Wiem, że zbyt mało podałem cech charakterystycznych jakieś awarii, ale może komuś coś wpadnie.
POzdrawiam ! i czkeam z neicierpliwością na wszelkie odpowiedzi
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Mar 08, 2011 15:03, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pią Sty 23, 2009 01:21 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Teraz po tym dolaniu płynu, stwierdzam za każdym razem przy odpaleniu i to już nei ważne czy zimny czy rozgrzany, właśnie to pykanie. Zajrzałem pod maskę, aby wysłuchać skąd ono dochodzi. No i jak na moje to gdzieś z okolic przepustnicy. Fakt, że miałem ją w listopadzie wymienianą. Hmmm tylko czy komu kolwiek to coś mówi? Miałem te pykanie głównie przy nierozgrzanym silniku i po jakimś czasie przestawało. Dziś już nawet przy ciągłej jeździe stojąc np nawet na światłach wyraźnie słyszę to owe pykanie. Samochód nie jest w żaden sposób zamulony czy coś takiego. Jazda jest taka sama jak dawniej, tyle że czym związane jets to pykanie?
A to pykanie to takie trtrtrtrtr...??
Bo jeśli tak to silniczek krokowy, jest umiejscowiony po przeciwnej stronie przepustnicy. Będzie do wymiany, albo do przeczyszczenia.
Ogólnie w październiku 2008 roku po kupnie wymieniłem cały rozrząd razem z pompą więc to chyba nie w tym problem. Chyba że tak szybko się zurzyła? Silniczek krokowy również przeczyszczany, dokładnie parę dni przed wymianą przepustnicy, ze względu na podejżenia, że to właśnie silnik krokowy jest zabrudzony. Także chyab też nie.
Wrzuciłem na stronkę filmik z dźwiękiem pracy mojego silnika zaraz po odpaleniu. Jakość jest nie najlepsza, ale nie o to chodzi. Chodzi o wyłapanie tego dźwięku. Raczej to nie trtrtrt tylko pyk pyk pyk pyk. Nie iwem może do czegoś dojdziecie. Pozdrawiam
praca silnik
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum