Nie skórę... To chyba nie jest skóra. To co jest nad zegarami, taki (w kolorze siedzeń materiał skóropodobny). Ale ten welur ktory jest na drwiach to też zniszczyłem Vaniszem (mam jasne plamy na ciemnym tle - odbarwienia) a vanisz byl do kolorów . W ogole tego nie polecam.
znacie jakas firme, zaklad co sie zajmuje renowacja, naprawa skory tylko, ze gdzies w malopolsce(krakowie)?!wg oplacalna jest renowacja?jakie sa koszta tego?ktos kiedys naprawial swoja skore w aucie??pozdrawiam
no stan taki jak na zdjeciu nie najlepszy:(chce cos z tym zrobic!!! najchetniej bym kupil uzywane fotele ale strasznie ciezko o ten wzor a juz o kolor to wg!!moze sie orientujecie czy ktos nie ma do sprzedania!?
albo cofniety byl licznik(najbardziej prawdopodobne)
To pewne - mam ten sam model z przebiegiem 133 kkm i 3 lata starszy (a wiek skóry też ma znaczenie) i moje fotele wyglądają jak nówki w porównaniu z tymi. Miałem też R600 z przebiegiem prawie 200 kkm i skóra też wyglądało dużo, dużo lepiej.
Tą bym ocenił na conajmniej 220-250 kkm.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Na pęknięcia skóry podobno jest coś co nazywa się skóra w żelu. Uzypełnia się ubytki i po wyschnięciu maluje. Ponoć wygląda jak nowa. Taką informację dostałem chyba w Centrum Skóry Użytkowej we Wrocławiu. Choć nie jestem pewien. Wkrótce wybieram się do Wrocławia to wszystko wyczaję.
Witam.Panowie to co tu piszecie o czyszczeniu Cifem lub pastą do butów to dramat.Środki do skór nie są aż tak drogie by na tym oszczędzać.Chyba że macie jakiś stary kocyk i będziecie nim przykrywać zajechane skóry. Pytajcie po to tu jestem .Pozdro
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1079
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 14:49
Trybix napisał/a:
Witam.Panowie to co tu piszecie o czyszczeniu Cifem lub pastą do butów to dramat.Środki do skór nie są aż tak drogie by na tym oszczędzać.Chyba że macie jakiś stary kocyk i będziecie nim przykrywać zajechane skóry. Pytajcie po to tu jestem .Pozdro
ja nie czyscilem CIFem ze skąpstwa tylko dlatego że specjalne środki do czyszczenia skóry nie działały. Mi skóra się nie popsuła od CIFu, a udało się ją ładnie wyczyścić i nie mam żadnych efektów ubocznych. Możliwe że w profesjonalnych warsztatach też używają jakichś środków do czyszczenia kuchni bo są poprostu skuteczne w przeciwieństwu do środków samochodowych.
Oczywiście aktualnie skórę konserwuję już preparatami do tego przeznaczonymi. np Turtlewax platinium leather cleaner albo Simoniz.
Widzę Trybix, że jesteś master od skóry .
Powiedz proszę, czy warto regenerować kierownicę skórzaną? Moja jest powycierana, a widziałem na allegro ogłoszenie człowieka, który regeneruje takie rzeczy. A może i Ty podjąłbyś się tego zadania? Jak jest z trwałością takiego zabiegu - czy nie lepiej obszyć nową skórą?
Pozdrawiam!
_________________ Znalazłeś rozwiązanie problemu - opisz w ostatnim poście.
Marian obszyj nową kierownica i gałka biegów najbardziej się niszczą i nie wierzę, że regeneracja za długo pociągnie. Obszyjesz i będziesz miał spokój na ładnych parę lat
_________________ Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv Masz problem pisz na forum
powiem tylko cos o tym czlowieku... w temacie jest czym czyscic skore - padlo ze skuteczny jest cif Sam tez mialem problem ze swoja jasna skora w aucie... poniewaz koles od ktorego kupielem auto polecal czyscic gabka z mydlem, a potem nasaczyc olejkiem dla dzieci... i zrobilem tak jak mowil i co? skora popekala na fotelu kierowcy na siedzisku, i od tego olejku nalapala takie brudu ze nie mozna bylo patrzec... przejechalem sie do wroclawia zostawilem zaglowek na dobranie farby do siedziska i zakupilem specyfik do czyszczenia i mleczko do skory... musze powiedziec ze jak wyczyscilem jeden element to wygladal jak z innego auta, a potem jak zrobilem reszta i posmarowalem mleczkiem, skora wygladala prawie jak nowa - pelen respekt dla tej firmy:roll:
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 113 Skąd: warmia-mazury
Wysłany: Pią Paź 12, 2007 18:46
Witam wszystkich! Tak sie sklada, ze pracuje przy skorach i moge potwierdzic, ze najtanszym i calkiem skutecznym sposobem czyszczenia jasnej skory jest CIF. wystarczy na lekko wilgotna szmatke naniesc troche mleczka i delikatnie trzec, a pozniej dokladnie oczyscic to miejsce czysta wilgotna szmatka i poprawic sucha.
ja tam zaufanie do kosmetykow samochdowych mam male, moje doswiadczenie mi mowi ze to naciaganie klienta, gdyby domowa chemia do czyszczenia miala taka skutecznosc to by nikt tego nie kupowal i producenci by zbankrutowali. przeciez jakby nasze kobiety mialy miec takie przeboje z czyszczeniem kuchni to juz by dawno cos wymyslily. bo fakt ze sie kupuje kosmetyk za 20-40pln i on dziala tak sobie to juz przesada
z kosmetykow samochodowych to moze kilka jest fajnych i zaden z nich do czyszczenia
ja zastosowalem z powodzeniem
- K2 Fox - środek przeciw parowaniu szyb, na czysta szybe od wewnatrz rospylamy troche i wycieramy, przez miesiac albo dluzej szyby znacznie mniej paruja, polecam zwlaszcza dla posiadaczy R400 bez klimy
- K2 Gerwazy - do zamarznietych zamkow, ma jescze podobno smarowac i zapobiegac korozji, ja go zastodowalem do zatrazsku (nie zamka) bagaznika i dziala miodzio
- Wunderbaum choinki zapachowe...sami wiecie do czego, maja dlugotrwaly i intensywny zapach
- środek do nawiewow PLAK to juz dziala srednio bo najpierw strzasznie mocny zapach a po 2 tyg nic nie czuc - takze mam mieszane uczucia
natomiast jakakolwiek chemia czyszczaca, PLAKi i inne a zawlaszcza serii Moje Auto z Martyna to jest żal i smutek - efekt zblizony do namoczonej sciereczki, czyszczenie plastikow plakiem to jakas kpina. producenci bazuja chyba na tym ze 95% aut ma ciemne wnetrze i kupujacy pomaze sobie plakiem te ciemne plastiki i bedzie szczesliwy, a na bezowych roverkach prawda wyplywa
puszka spraju plak za 10-15pln dziala jak 2 litry wody z plynem do naczyn, tylko tyle ze pachnie i jest poreczniejsze w uzyciu
blue827, - minelo juz sporo czasu od czasu kiedy wyczysciles swoje skory w R827, jak to sie sprawuje i co polecasz z perspektywy czasu? czy dalej CIF jest spoko? Turtle wax na wykonczenie? spowiadaj sie, bo jak wiesz mam jedno R800 coupe do wyczyszczenia
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1079
Wysłany: Nie Sty 25, 2009 18:52
Ze skurą nic się nie stało od CIFu więc spokojnie mogę polecić.
Odnośnie oliwki dla dzieci j&j co ktoś wyżej wspomniał to jakieś nieporozumienie, to jest jakiś kwas nie oliwka, ja mam problem że mi w zimie wysycha strasznie skura na rękach a od tej oliwki to jeszcze gorzej, pali jak nie wiem, więc nic dziwnego że tapicerkę też zniszczyła.
Odnośnie środków do konswerwacji skury, to ostatnio nawet niczego nie używałem, ważne aby nie przesadzać i smarować cienką warstewkę. Plak autoland też testowałem i jest wporządku.
Odnośnie nawiewów to ja wypaliłem lutownicą dziurkę w obudowie parownika (jest za schowkiem) i wpsiknąłem środek CRC, zbutwiały zapach znikł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum