Wysłany: Nie Lut 01, 2009 18:50 [R75] Do znawców tapicerów i lakierników
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2003
Chcialbym troche "ponaprawiac" swojego Roverka. Poprzedni wlasciciel mial krotkie nogi i wielka d... a przy szlufce nosil pek kluczy. Podczas wsiadania tak zniszczyl fotel:
A z tylu czyms pokaleczyl klamke:
Mi, podczas wyprawy do Polski cos uderzylo w maske:
Jak to ponaprawiac? Wymienic fotel i klamke?
Maske, "Irol" chce malowac cala. Na razie sie "wstrzymalem"
Prosze o podpowiedzi rowniez od osob ktore podejma sie naprawy (w lipcu)
_________________ --== "Z mądrym człowiekiem to i pogadać ciekawie." ==-- Fiodor Dostojewski
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Gru 10, 2010 23:00, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lut 01, 2009 18:50 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ad1 a nie jest to wynikiem wywalonej i kiepsko naprawionej poduchy? ja bym poszukał poszycia (nie wiem czy jest osobno dół i góra czy jedno) i wymienił albo wymienił tylko poszycie oparcia nawet doszywając ewentualnie do siedziska.
ad2 poszukał bym boczku bo raczej samego uchwytu nie dostaniesz
ad3 ja mam kilka odprysków i malusieńki ślad korozji kupiłem bazę lakieru (domieszał mi gość na wiosnę pędzelek maznę i polerka może na wierzch lakier bezbarwny jak będzie konieczność ale gość powiedział że mało prawdopodobne (100 ml lakieru 20 pln)
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
ad1 a nie jest to wynikiem wywalonej i kiepsko naprawionej poduchy?
Tu takich "magikow" nie ma, ale wszystko biore pod uwage moze i wywalona poducha. Moge jutro porobic wiecej fotek i dokladniejszych
sknerko napisał/a:
;> ja bym poszukał poszycia (nie wiem czy jest osobno dół i góra czy jedno) i wymienił albo wymienił tylko poszycie oparcia nawet doszywając ewentualnie do siedziska.
Taniej bedzie caly fotel kupic i samemu "rozmontowac" Nie znam zasady dzialania ale chyba jakies ladunki tam sa :-(
Tu najdrozsza jest robocizna. Sam nie przeloze a jedynie moge przywiesc do Polski poszycie.
sknerko napisał/a:
ad3 ja mam kilka odprysków i malusieńki ślad korozji kupiłem bazę lakieru (domieszał mi gość na wiosnę pędzelek maznę i polerka może na wierzch lakier bezbarwny jak będzie konieczność ale gość powiedział że mało prawdopodobne (100 ml lakieru 20 pln)
Mozesz cos wiecej na ten temat? Widziales jaki to lakier jest? Chyba po pijanemu albo po drugs domieszali taki kolor. Przy bardzo silnym swietle zielony (tak jest w dokumentach Green) normalnie wyglada jak czarny w o zmierzchu granatowy.
Jak mozna taki kolor dorobic? Moze po numerach?
_________________ --== "Z mądrym człowiekiem to i pogadać ciekawie." ==-- Fiodor Dostojewski
Pomógł: 74 razy Dołączył: 28 Maj 2007 Posty: 625 Skąd: Opole
Wysłany: Nie Lut 01, 2009 20:15
U przemo285 zamówiłem w spray'u fabryczny lakier. Można napsikać do małego naczynka i na pędzelek. Spray używałem na otarcia błotników, widać, ale i tak lepsze niż czarne smugi.
Mozesz cos wiecej na ten temat? Widziales jaki to lakier jest? Chyba po pijanemu albo po drugs domieszali taki kolor. Przy bardzo silnym swietle zielony (tak jest w dokumentach Green) normalnie wyglada jak czarny w o zmierzchu granatowy.
właśnie taki mam lakier miał gość takie wzorniki przyłożył i dobrał potem włączył maszyne i jest lakier.
Można też tak jak henryk_w pytanie co taniej wyjdzie bo w spreju też tylko baza lakieru bez bezbarwnego
[ Dodano: Nie Lut 01, 2009 20:47 ]
Mombrey napisał/a:
Taniej bedzie caly fotel kupic i samemu "rozmontowac" Nie znam zasady dzialania ale chyba jakies ladunki tam sa
Tu najdrozsza jest robocizna. Sam nie przeloze a jedynie moge przywiesc do Polski poszycie.
"ładunki" tylko pod prądem bez prądu bezpiecznie można grzebać Zukowaty wymieniał same skóry sam
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Pomógł: 74 razy Dołączył: 28 Maj 2007 Posty: 625 Skąd: Opole
Wysłany: Nie Lut 01, 2009 21:20
bezbarwny, nawierzchniowy to już chyba nie musi być oryginał, ja wziąłem komplet: puszka lakieru + puszka bezbarwnego. Do punktowych odprysków też dajesz bezbarwny na wierzch?
Mam takie pytanko, gdzie tą farbe lub spray można dostać w kolorze zielonym, bodajże Green Sport Racing ( oryginalna nazwa ). Na masce i na bagażniku mam ognisko korozji oraz na przednim błotniku od dużego ciśnienia lakier zszedł i na wiosnę chce to jakoś poprawić.
Do punktowych odprysków też dajesz bezbarwny na wierzch?
nie, polerka wystarczy, znaczy nie wiem jak w roverze ale poldasa też miałem metalika i nie trza było i szwagra BMW też bez bezbarwnego dało radę u siebie na wiosne będę robił
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
nie, polerka wystarczy, znaczy nie wiem jak w roverze ale poldasa też miałem metalika i nie trza było i szwagra BMW też bez bezbarwnego dało radę u siebie na wiosne będę robił
Jest to ciekawy temat. Chyba odpryski zdarzaja sie u kazdego. Czy moze bylo to poruszane na forum? A moze sa jakies materialy na ten temat?
Jak pewnie zwrociliscie uwage moj odprysk jest dosc spory (wielkosci malego ziarna grochu) i do samej blachy. Czy nie powinienem tego jakos zabezpieczyc? Pewnie trzeba bedzie kilka warstw nakladac wiec jakas lektura by sie przydala.
[ Dodano: Nie Lut 01, 2009 22:32 ]
sknerko napisał/a:
ad2 poszukał bym boczku bo raczej samego uchwytu nie dostaniesz
Pewnie zakupie caly bok, ale wymienic wolal bym sam uchwyt. Czy to jest rozbieralne? Chodzi czy mozna rozmontowac, czy jest polaczone na stale?
_________________ --== "Z mądrym człowiekiem to i pogadać ciekawie." ==-- Fiodor Dostojewski
Pomógł: 74 razy Dołączył: 28 Maj 2007 Posty: 625 Skąd: Opole
Wysłany: Pon Lut 02, 2009 00:19
Mombrey napisał/a:
Czy nie powinienem tego jakos zabezpieczyc?
ja nie miałem do blachy i mniejszy, to tylko pędzelkiem kapnąłem + poprawka koloru odprysków zrobionych przez handlarza. Zresztą moim celem nie było dążenie do ideału (wtedy lakiernik), raczej maskowanie i zabezpieczenie.
Mombrey napisał/a:
Czy to jest rozbieralne?
nie masz Rave? tyłu nie rozbierałem, nie pomogę. Natomiast jeżeli mocowanie jest podobne jak w przednim boczku, to po odkręceniu śrub i odpięciu klipsów po obwodzie, w przednim boczku, pozostaje centralny klips, którego nie wyrwiesz ciągnąc do siebie. Trzeba cały boczek trzymając za uchwyt podnieść ~5cm, w ten sposób wysuwając klips z uchwytu. Ten centralny klips ma całkowicie odmienną budowę. Ale sprawdź najpierw czy tylny boczek jest tak samo mocowany. Na angielskim Forum znalazłem kiedyś (dla przodu) bardzo dokładny opis ze zdjęciami.
i do samej blachy. Czy nie powinienem tego jakos zabezpieczyc? Pewnie trzeba bedzie kilka warstw nakladac wiec jakas lektura by sie przydala.
koniecznie jakimś podkładem nawet pokusiłbym sie o odrobinę szpachli i wypolerować delikatnie papierkiem ściernym podkląd i farba. a ten odprysk nie jest biały u ciebie? bo jak biały to nie jest do blachy tylko do zabezpieczenia wtedy nie trzeba nic tylko lakier.
Mombrey napisał/a:
Pewnie zakupie caly bok, ale wymienic wolal bym sam uchwyt. Czy to jest rozbieralne? Chodzi czy mozna rozmontowac, czy jest polaczone na stale?
z tego co pamiętam jak rozbierałem przednie drzwi to jest chyba na stałe przymocowane ale nie wiem tego na pewno
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Witam jeżeli odprysk jest do samej blachy to
1.dobrze by było użyć odrdzewiacza i delikatnie maznąć i odczekać
2.oklej dookoła odprysku taśmą papierową tak aby podczas zabawy z papierem ściernym nie porysować poza obszar
3.po wszystkim odtłuść benzyną ekstrakcyjną
4.i teraz wybór należy do ciebie czy bedzie szpachla jeśli nie nigdy nie osiagniesz tej samej płaszczyzny tzn.będzie widać wklęsłość taki uskok dla ludzi lubiących nakładać 7 warstw lakieru poto żeby zakryć mówimy do widzenia
5.podkład ale taki co by sie nie zważył z bazą
6.bezbarwny.
7.polerka i to też zależy od ciebie czy pastą polerską czy papierem wodnym ale o bardzo wysokiej numeracji a dopiero potem pasta i efekt jest powiem nawet do przyjęcia.
Na tej fotce chyba widać podkład ale może się mylę jeśli jest to wystarczy dobrze odtłuścić.Jeżeli chodzi o dobór lakieru ja dobieram z klapki wlewu bo autko stało już kilka roczków na słońcu i orginał jest zawsze inny lepiej komputerowo dobrać 100ml.a napewno się przyda na potem.
Jeżeli chodzi o dobór lakieru ja dobieram z klapki wlewu bo autko stało już kilka roczków na słońcu i orginał jest zawsze inny lepiej komputerowo dobrać 100ml.a napewno się przyda na potem.
no i to ma sens mam właśnie tak dobrany. Ale mówisz że na odprysk farba a potem bezbarwny czy na ten konkretny przypadek, bo ja mam mniejsze odpryski i jakoś nie widzę tam możliwości walki z bezbarwnym
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Odprysk jest dosc gleboki. Uderzenie bylo dokladnie z przodu maski. Czesc lakieru zdjalem jak skorupke od jajka a co sie lepiej trzyma to zostawilem. Nie wiem czy to juz blacha. Ile i jakich podkladow jest w tym miejscu. Wglada jak jakas drobniutka jedwabna mata. Moze to szpachlowane bylo?
Najlepiej popatrzcie na zdjecia
Tu widac, ze jeszcze czesc lakieru jest odbita ale jakos sie trzyma.
Moze lepiej tego nie ruszac, poczekac do lipca i zrobic to porzadnie w Polsce?
_________________ --== "Z mądrym człowiekiem to i pogadać ciekawie." ==-- Fiodor Dostojewski
Pomógł: 31 razy Dołączył: 12 Lis 2008 Posty: 381 Skąd: ANGLIA
Wysłany: Pon Lut 02, 2009 18:32
Mombrey napisał/a:
Czesc lakieru zdjalem jak skorupke od jajka
Mombrey to naprawdę wygląda jak skorupka i to taka kilku warstwowa-autko było kiedyś malowane
Ale tak na marginesie to podpicuj to troszeczkę żeby nie było to tak widoczne(a przy tym ochronione przed rdzą) i śmigaj!!!
Przecie to nic tak strasznego
_________________ HMMM czy dobrze zrobiłem???...Tak!-ale i tak chcę z powrotem Land Rovera
Dla mnie tez wyglada podejrzane moze i na szpachlowane ale taki jak by material tam jest, jak by z tworzywa szuczniego byla? Zdjecia sa sporo powiekszone (odprysk ma okolo 3X4 mm wiec musial ktos cos robic z wielka precyzja. A jak juz sie zdazylem zorientowac to tu raczej nie szpachluja. Wymieniaja na nowe lub uzywane z innego nieuszkodzonego samochodu. (chyba ze jakis Polak pracuje u lakiernika) Teraz nie sprawdze czy to szpachlowane czy nie. Mysle ze na masce od spodu by cos bylo widac. Teraz chodzi o to czy jak szpachlowane to ruszac czy nie i jak ruszac to jak. I jak nie szpachlowane to ruszac czy nie i jak ruszac to jak.
_________________ --== "Z mądrym człowiekiem to i pogadać ciekawie." ==-- Fiodor Dostojewski
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum