dostalem za parkowanie na zakazie (ehh zawrocielm w polowie drogi by zaparkowac wzgledem innych autn a poboczu drogi) wracam z egzaminu i patrze cały sznur aut ma karteczki za wycieraczka - mam sie do nich zglosic do 7 dni - isc czy olać niby?
chyba lepiej isc powiedziec ze sie jest bidny student ktory mial akurat tam wtedy egzamin z innymi (400 osob rok) i pewnei ok. 100 aut a parking na 10-15? jest szansa na pouczenie:> ?
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lut 11, 2009 11:25 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja bym poszedł, bo jak nie to skierują sprawę do Sądu Grodzkiego, który albo zatwierdzi mandat zaocznie i dołoży chyba 80 zł "kosztów sądowych" albo i tak Cię wezwie, żeby ustalić "kto prowadził", na taki termin jaki będzie sądowi pasował, a wtedy za niestawienie się jest kara, a potem i tak zatwierdzi mandat i dołoży to 80 zł kosztów.
Taka jest oficjalna procedura, a czy w rzeczywistości za pierwszy mandat od razu wysyłają wniosek do Sądu Grodzkiego, to nie wiem, bo nigdy jeszcze nie dostałem mandatu za parkowanie.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
karteczka za wycieraczka? hehe nigdzie nie idź jeżeli nie masz blokady na kole albo cie nie złapali na gorącym uczynku i nie podpisałeś to karteczkę np. Zwiał wiatr lub myślałeś ze to jakaś agentura.
u mnie pod szkolą tak wczepiali dobre 5 lat nie pamiętam żeby komuś coś przyszło listownie... gorzej jak cie złapali jak wsiadałeś
mam sie do nich zglosic do 7 dni - isc czy olać niby?
Chyba będziesz musiał zapłacić!
Też dostałem od "czrnuszków" 100 zł i 1pkt karny za złe parkowanie
Pojechałem pod wskazany adres.Zacząłem rozmowę z gościem i niestety
spóźniłem się.Facet powiedział mi,że jeżeli patrol zjechał już z miasta
to nic nie da się zrobić bo strażnicy pstrykają również fotki
Pan poszedł gdzieś i za chwilę przyniósł ze sobą fotki mojego R
Nie dało się juz tego odkręcić
Ale czy wszystkie patrole wyposażone są w aparaty
_________________ Były RoVerki ,Saab 9-3, Bertona Cabrio
karteczka za wycieraczka? hehe nigdzie nie idź jeżeli nie masz blokady na kole albo cie nie złapali na gorącym uczynku i nie podpisałeś to karteczkę np. Zwiał wiatr lub myślałeś ze to jakaś agentura.
u mnie pod szkolą tak wczepiali dobre 5 lat nie pamiętam żeby komuś coś przyszło listownie... gorzej jak cie złapali jak wsiadałeś
I tak trzymac.
MaReK napisał/a:
W moim przypadku karteczka byla w foli przycisnieta wycieraczka i jeszcze przyklejona do szyby taka naklejka 10/10 cm
Nie szkodzi. Mogl ktos zabrac. Ja tak robilem. Podjezdzam i widze "wlepiaja mandaty" Oho, nieciekawie, ale juz pan ze skwaszona mina oglada karteczke i wsiada do autka. Mysle - zaraz sie zwolni miejsce. Wjechalem na miejsce tego pana, zabralem karteczke z za wycieraczki sasiada, wlozylem za swoja wycieraczke (tak jak to robili panowie mundurowi) i jazda na bazar
Prawdopodobnie sasiadujacy pojazd otrzymal druga karteczke he,he ale drugiego mandatu nie zaplaci
Udawac, ze nic nie bylo. Nie przyznawac sie itd. Powinni czekac i wreczyc osobiscie.
_________________ --== "Z mądrym człowiekiem to i pogadać ciekawie." ==-- Fiodor Dostojewski
Mombrey dokładnie tak tez słyszałem chyba ze zrobią ci zdjęcie ale to tez tak jak w przypadku fotoradarów maja miesiąc na wysłanie do ciebie listu później przepada...
[ Dodano: Sro Lut 11, 2009 14:40 ]
benio_bicos napisał/a:
O ile wiem to mandat może być wyegzekwowany w ciągu trzech lat.
Jak nie to urząd skarbowy ściągnie na koniec roku.
Nie szkodzi. Mogl ktos zabrac. Ja tak robilem. Podjezdzam i widze "wlepiaja mandaty" Oho, nieciekawie, ale juz pan ze skwaszona mina oglada karteczke i wsiada do autka. Mysle - zaraz sie zwolni miejsce. Wjechalem na miejsce tego pana, zabralem karteczke z za wycieraczki sasiada, wlozylem za swoja wycieraczke (tak jak to robili panowie mundurowi) i jazda na bazar
Prawdopodobnie sasiadujacy pojazd otrzymal druga karteczke he,he ale drugiego mandatu nie zaplaci
Udawac, ze nic nie bylo. Nie przyznawac sie itd. Powinni czekac i wreczyc osobiscie.
Upominam za naruszenie pkt. 7 Regulaminu Forum. Nastepnym razem będzie warn.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Macku jak wiemy nie zawsze teoria idzie w parze z praktyka tak jak pisałem u mnie pod szkolą proceder był kontynuowany 5 lat i jest zapewne nadal po godzinie 21 można było znaleźć kilkanaście kwitków walających się po ulicy... ja do niczego nie namawiam ale osobiście bym wyrzucił lub tez oprawił w ramkę
Wystawiony przez policję lub straż miejską mandat może być wyegzekwowany w ciągu trzech lat. Do drzwi osoby, która go nie zapłaciła, może zastukać poborca skarbowy. Urząd skarbowy może też ściągnąć należną kwotę bezpośrednio z pensji, z konta bankowego lub też z rocznego rozliczenia podatku dochodowego.
Moze czy musi?
Od chwili wystawienia?
Pytam bo mam mandat z Polski wystawiony w listopadzie 2006 r i "wisi" mi zajecie komornicze na koncie w Banku. Od maja 2007 tylko mam blokade pieniedzy. I jak dlugo to tak bedzie?
_________________ --== "Z mądrym człowiekiem to i pogadać ciekawie." ==-- Fiodor Dostojewski
ale to tez tak jak w przypadku fotoradarów maja miesiąc na wysłanie do ciebie listu później przepada...
Wręcz przeciwnie - wtedy sprawa trafia do Sądu Grodzkiego i płacisz dodatkowo koszty sądowe, bo postępowanie mandatowe może trwać najwyżej miesiąc, a potem SM, czy Policja mają obowiązek przekazać sprawę do sądu.
dobryziom napisał/a:
zgadza się ale chodzi o podpisane przez ciebie mandaty karne
Albo egzekucję wyroków Sądu Grodzkiego - na rozprawę możesz nawet nie zostać zaproszony - to jest postępowanie uproszczone i może odbyć się bez udziału oskarżonego i natychmiast po uprawomocnieniu ląduje w egzekucji.
Kumpel nie przyjął madatu i dostał potem pismo, że ma do zapłacenia mandat + 80 zł kosztów...
W tym przypadku sprawa odbyłaby się inaczej, bo to jest mandat za parkowanie i trzeba ustalić sprawcę, czyli kierowcę, więc właściciel zostanie wezwany na Policję lub do Sądu Grodzkiego. Niestawinnictwo oczywiście grozi odpowiednimi sankcjami.
Po stawieniu się na Policji lub przed Sądem Grodzkim właściciel zostanie poinstruowany o odpowiedzialności z art. 233 KK oraz obowiązkowi wskazania prowdzącego z art. 78 pkt. 4. PoRD.
I są dwa wyjścia - przyznać się i przyjąć mandat za złe parkowanie lub przyjąć mandat za nie wskazanie kierowcy - od 20 do 500 zł - tu nie ma taryfikatora, więc mandat może być dowolny.
dobryziom napisał/a:
Macku jak wiemy nie zawsze teoria idzie w parze z praktyka
A o jakiej teorii piszesz?
Teorii łamania prawa?
Gratulacje.
Domyślam się, że autor użył słowa "może", żeby wskazać różne "możliwości" ściągnięcia mandatu.
Mombrey napisał/a:
Od chwili wystawienia?
ZTCP to od chwili uprawomocnienia albo wykonalności (dla mandatów karnych ZTCP jest tydzień na zapłacenie i chyba od tej daty), ale to trzebaby sprawdzić w odpowiedniej ustawie.
Mombrey napisał/a:
Pytam bo mam mandat z Polski wystawiony w listopadzie 2006 r i "wisi" mi zajecie komornicze na koncie w Banku. Od maja 2007 tylko mam blokade pieniedzy. I jak dlugo to tak bedzie?
Poszukaj w ustawie o egzekucjach komorniczych.
Generalnie to jak już zajęli to raczej nie oddadzą, dopóki nie ściągną, więc lepiej chyba, żebyś się z nimi skontaktował i załatwił sprawę "polubownie" jak chcesz odzyskać kontrolę nad resztą kasy...
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
A o jakiej teorii piszesz?
Teorii łamania prawa?
Gratulacje.
Szczęśliwie system działa coraz sprawniej.
ale jakiego łamania prawa jak nikt mi nie zapuka do drzwi albo nie wyśle listu to nie czuje się do niczego zobowiązany...
na temat teorii i praktyce wiedza akurat najwięcej ci którzy są jego organem
Szczęśliwie system działa coraz sprawniej Maciej przetrzyj oczy bo czasem wydaje mi się ze żyjemy w dwóch różnych światach ty miłym dobrym i życzliwym a ja w szarym złym zakłamanym i do bólu realnym
We wrześniu albo w październiku (nie pamiętam już) w Zakopanym dostałem mandat od SM.
Tzn.karteczka za szybą.Było napisane,żeby KIEROWCA zgłosił się u nich do godziny 15:30 a,że było koło 17 to olałem sprawę.Narazie cisza.
Inna sytuacja.Jadąc służbową Skodą Octavią (czerwona,z "kogutami" i napisami STRAŻ) nadziałem sie na Olkuskiej na ukryty za srebrnym Oplem Vectrą fotoradar na trójnogu.
300 metrów dalej,za górką dwa oznakowane radiowozy.Nie dało sie dogadać,bo fotki w fotoradarze są numerowane i chłopy miały by problem,gdyby ją usunęli.Mogłem nie przyjmować mandatu ale wtedy Komendant Miejski by mnie dojechał i było by więcej problemów,niż to wszystko warte.
Ale do sedna.
Zapomniałem tego mandatu zapłacić i po pół roku przyszło pismo do mnie i do komendy,żeby mi odbili 200 PLN z wypłaty.No i odbili.
Służba Ochrony Kolei.50 PLN za palenie papierosa.
Nie zapłaciłem.Komornik po 4 miesiącach mi do domu przylazł.
Swoją drogą,czym sie różni niesienie tlącego papierosa od zaciągania sie tymże papierosem.Kilka osób szło,niosąc tlącego się papierosa ale nie zaciągając sie nim więc zwróciłem uwagę SOKiście to mi powiedział,że oni nie palą.
Mialo byc 100 zl i 1 pkt ale .... skonczylo sie szczesliwie na upomnieniu Panowie spędzili pol dnia na spisywaniu aut pod budynkiem "uczelni" (bud. zewnetrzny wynajmowana sala)
ale jakiego łamania prawa jak nikt mi nie zapuka do drzwi albo nie wyśle listu to nie czuje się do niczego zobowiązany...
Gratuluję podejścia, naprawdę, gratuluję!
Czyli jak przerysujesz komuś auto, to też uciekasz, bo przecież "nikt nie widział"?
dobryziom napisał/a:
Maciej przetrzyj oczy bo czasem wydaje mi się ze żyjemy w dwóch różnych światach ty miłym dobrym i życzliwym a ja w szarym złym zakłamanym i do bólu realnym
Obawiam się...
Nie, w sumie, to się cieszę, bo moim zdaniem każdy widzi świat w taki sposób, na jaki sobie zasłużył.
Twój jest jest "szary, zły i zakłamany" i dla Ciebie "do BÓLU realny", bo sam tak do niego podchodzisz - kombinujesz (np. zamiast zaparkować dalej, to zwiniesz mandat sąsiadowi, który przez Twoje cwaniactwo będzie musiał się tłumaczyć z dwóch, a nie z jednego mandatu), traktujesz ludzi jak idiotów i dziwisz się, że Ciebie też tak traktują (vide sprawa z Policją), rozpamiętujesz przykrości...
Mój jest miły, dobry i życzliwy, bo takim sam go tworzę - nie kombinuję (gdy nie mam miejsca do zaparkowania, to parkuję dalej lub znajduję sobie takie miejsce, w którym nikt inny nie pomyśli, że parkowanie jest legalne), a jeśli już parkuję gdzie nie wolno, to nie marudzę, gdy Policja mnie łapię - wiem za co, a jak mi się nie podoba to wiem, jak z nimi walczyć, każdego staram się traktować z szacunkiem, do momentu, gdy nie przekoma mnie, że nie warto, wspominam te dobre chwile, a te złe - pamiętam, że były, ale po co je rozpamiętywać?
Żeby mój świat był "szary, zły i zakłamany"? Dziękuję, nie.
Świat jest taki, jakim go sobie tworzymy.
Mój jest pozytywny, bo otaczają mnie, na moje własne życzenie, pozytywni ludzie, miejsca, zdarzenia i nie musze przecierać oczu - on naprawdę taki jest.
Twój... No cóż... Sam go sobie takim stworzyłeś...
dobryziom napisał/a:
na temat teorii i praktyce wiedza akurat najwięcej ci którzy są jego organem
Ale to są organem teorii, czy praktyki? Bo nie zrozumiałem...
Mombrey napisał/a:
czy Ty przypadkiem jestes tz "Strozem Prawa"?
Nie, jestem dość świadomym obywatelem, który marzy o kraju takim, jak kilka, które udało mi się w życiu zobaczyć, gdzie nie parkuje się na zakazach i miejscach dla inwalidów, nie kombinuje się podbierając drugiemu mandat, żeby samemu nie dostać, a kierowcy wpuszczają się na zwężeniu.
Jednocześnie zdarzało mi się bywać w krajach, gdzie jest gorzej i wracając, widząc na dworcu o 2 w nocy polskiego policjanta, stwierdzałem "kurde, pierwszy raz od miesiąca wiem, ze on jest tu, żeby mi pomóc, a nie znaleźć sposób, na wzięcie ode mnie łapówki".
Może przez to, że wiem, że tak może być i lepiej i gorzej, i zdaję sobie sprawę z tego, że to nie kwestia prawa, możliwości, złych dróg i krzywego spojrzenia sąsiada, bo zawsze jest na co "zwalić", tylko właśnie tych kwestia ludzi, którzy tak chętnie wszystko "zwalają" zamiast pomyśleć jak to zmienić, ich wychowania i podejścia do świata.
Dlatego nie znoszę cwaniactwa, którym niektórzy się tu chwalą.
Czy tak ciężko jest zaparkować 200 m od bazaru lub zapłacić te 2 zł w parkomacie?
Albo po prostu zapłacić mandat, na który się zasłużyło?
Tak, wiem, teraz w duchu niektórzy z tu piszących pomyślą "ale frajer"...
Cóż, może dlatego mój świat jest "miły, dobry i życzliwy", że wierzę, że może taki być i działam na moją małą skalę, żeby był taki dla wszytkich których spotykam, bo gdyby wszyscy choć próbowali coś zrobić w tym kierunku, to naprawdę nie trzebaby cudów Tuska.
b0b3k napisał/a:
Mialo byc 100 zl i 1 pkt ale .... skonczylo sie szczesliwie na upomnieniu
No i super!!!
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
gdzie nie parkuje się na zakazach i miejscach dla inwalidów, nie kombinuje się podbierając drugiemu mandat, żeby samemu nie dostać...
A zastanawiales sie czemu tak jest? Nie widziesz, ze w Polsce tam gdzie mozna by parkowac (zrobic parking) stoi zakaz i obok schowany funkcjonariusz SM?
Ze ludzie pakruja na zakazie nie dlatego, ze moga 200 m dalej zaparkowac lub zaplacic 2 zl za parking, tylko dlatego BO NIE MA GDZIE ZAPARKOWAC! (inna sprawa ze nie wszyscy)
b0b3k czy miales gdzie zaparkowac i z premedytacja zlamales prawo??
Ja mam jeden mandat do zaplacenia 100 zl za przekroczenie predkosci. Nie wiem z jakiego powodu bylo 40 km/h a jechalem (na suszarce) 52km/h Uwazasz, ze powinienem go zaplacic? To taka moja "walka"
I jeszcze jedno:
maciej napisał/a:
jestem dość świadomym obywatelem, który marzy o kraju takim, jak kilka, które udało mi się w życiu zobaczyć,
Czy uwazasz, ze to w pozadku zamiast budowac drogi, wywala sie nasze pieniadze na fotoradary??? To co zobaczylem w ostatnie swieta 2008 r to mi zjerzylo wlosy na glowie. Ile pieniedzy wpompowano w te "wysepki" i fotoradary??? Zreszta szkoda gadac bo nikt mnie nie przekona. SM to darmozjady ktore czepiaja sie kierowcow i babc z pieskami, ze bez kagancow chodza (ale tylko tych malych) Natomiast boja sie podejsc do agresywnej mlodzierzy i omijaja takie grupki duzym lukiem
_________________ --== "Z mądrym człowiekiem to i pogadać ciekawie." ==-- Fiodor Dostojewski
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum