Wysłany: Pon Lut 09, 2009 01:02 [214i 98'] problem z amortyzatorami/sprężynami
Witam szanowne grono !
Bardzo ale to bardzo nie podoba mi się luka w nadkole między przednimi kołami a nadkolem !
z tyłu to fajnie wygląda, jednak nie wiem czemu, z przodu szpetnie to wygląda, mam alu 15'' oponki o profilu 55 także wszystko jak powinno chciałbym zmniejszyć luke, powiedzcie mi, czy np od silverstone są bardziej obniżone? czy od jakiegoś modelu R200 mam kupić? czy po prostu kupić obniżone sprężyny ? np mój kolega - forumowy Bula21 ma fajnie zrobione na -35 cokolwiek to znaczy, co radzicie? i mam kupować sprężyny? czy może amortyzatory? czym to się różni? jestem zielony w temacie
Ostatnio zmieniony przez MaReK Pon Lut 09, 2009 07:15, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 01:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
cześć mam amortyzatory ze sprezynami od rover ZR120 - jak chcesz mogę wkleić zdjęcie , na 15 calowych felgach (rovera)
Dla mnie bez rewelacji, chciałbym chociaż by przód troszkę niżej, ja uzyskalem niżej moze o 2cm no na siłe 3cm ale wątpię w to, usztywnilo się ale da się jezdzić, wszystkie łączenia są odczuwalne ale da się jezdzić..
Wlasnieze względu na nowy sezon tez zastanawim się nad oponami 195/55 lub 195/50(w osteteczności) i obniżeniem troszkę przodu auta - na tych amorkach co posiadam.
Dokładnie tak jak mówisz, zastanawiam sie w ogole jakie do mojego zawieszenia dobrac sprężyny
nie wiem jaki typ, nie wiem tez na "minus ile" tak oscyluje ok-40 ale nie wiem jak to bedzie wyglądało z tymi amorkami i twardościa i pracą i w ogóle..
Chcesz obnizyć całego czy tylko aby przód poszedł na dół ?
ogolnie mam ochotę sam przód dać w dół bo tyl mi się podoba ale nie wiem, czy nie skonczę jak BMW jakiś wieś tuning na szczęście mam farta i kolega z forum mieszka b.blisko i na nadtępnym spocie będę go prosił aby mnie przewiózł a on ma właśnie -40
nie przesadzaj obnizanie auto to nie domena niemieckich samochodów, obnizac mozna wszystkie fiaty, rovery, audi, bmw, skody..co to za różnica...nie ma co sie zapatrywać..
trzeba obniżać..i tyle jak komu sie podoba
Pomógł: 2 razy Dołączył: 19 Maj 2008 Posty: 108 Skąd: Lublin
Wysłany: Pią Lut 13, 2009 19:13
Ma i to duży w szczególności w Polsce
Niemcy mogą sobie obniżać bo mają odpowiednie drogi.
U nas zaliczysz na takim zawieszeniu jedną, drugą dziurę przy większej prędkości (>50) i skrzywione coś na pewno o ile z drogi nie wylecisz.
Co z tego że na równym odcinku jest ekstra (ile tego u nas jest 20%).
Na takim zawieszeniu czuć dosłownie wszystko i na drodze łatanej po raz 20 kolejną łatą jest naprawdę ciężko pojechać więcej niż 50 km/h. Próbowałem już na siłę w myśl "zawieszenie jest po to żeby pracować" ale nic to nie dało, nie miałem sumienia i odwagi Efekt taki że wszystko mnie wyprzedza, a ja udaję że przez telefon gadam
Ale zaraz kolego jakie Ty masz zawieszenie , bo ja po imo 1,4 75 koni..(oby te 75 bylo
potrafie sie spokojnie poscigac nawet jak baty dostaje, to nie ktorzy nadal nie wierza, ze mam 75 koni...styl jazdy a dziury coz jak juz jade szybko to wybieram tam gdzie dziu jest najmniej i tam gdzie znam droge
Pomógł: 2 razy Dołączył: 19 Maj 2008 Posty: 108 Skąd: Lublin
Wysłany: Pią Lut 13, 2009 23:27
Koni to powinno być 104 - ale ile jest
Zawieszenie fabryczne od Silverstona (chyba -30).
Fakt na autostradzie jest więcej niż super - tylko te doły, wyrwy
to masz mocniej niz ja..zawieszenie b.podobne ja mam tylko od ZR
jak trzeba wrzucam dwójkę,,wciskam gaz..auto zaczyna sie zbierac 5-6 tyś..80hm/90km/h i 3 ..i gonię dalej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum