Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Pią Lut 13, 2009 19:20 [R200vi K16 VVC] Iskra na nowych kablach wysokiego napięcia.
Witam!
Po wymianie uszczelki pod głowicą wsłuchiwałem i wczuwałem się w pracę silnika. Tak odczułem, że silnik nie chodzi jak zegarek, ale trochę nierówno na wolnych obrotach. Zapala bez problemu, nie gaśnie. Parę razy na wolnych jakby się zadławił ale silnik zdążył podnieść obroty przed zgaśnięciem.
Generalnie nie powiem, że chodzi jak traktor .
Szukając przyczyny, zacząłem od kabli WN. Przeskakiwały iskry. Wydaje mi się, że bardziej po podgazowaniu.
Kupiłem nowe kable WN w TomaTeam firmy ElectroSpark. W zasadzie nic to nie dało. Dzisiaj sprawdzam. Tak samo jak wtedy przeskakują iskry, ale zdecydowanie bardziej na wolnych obrotach. Na podwyższonych może nawet w ogóle.
Zmieniłem świece. Co prawda nie nowe, ale te które były w samochodzie jak go kupiłem. To samo. Na wolnych obrotach przeskakuje iskra.
Te same objawy są zarówno na LPG jak i PB. Szczelina w świecach 0.75mm (że niby mniejsza bo na gazie).
Czy to możliwe, że nowe kable są po prostu wadliwe ?
Jakieś rady ?
Mariusz
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lut 13, 2009 19:20 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja w moim poldasie zmieniłem przewody zapłonowe z oryginałów w 2008 roku, a samochód jest z 1996, czyli miały 12 lat. Przewody przebijały radośnie w co się dało, nawet w plastik podszybia. Oczywiście, mam gaz, na benzynie silnik już wogóle nie chodzi, zdaje się, pompa umarła, choć przekaźnik silnika ją włącza.
Zminiłem je na badziewne, najtańsze Janmory za jakieśtam 50 PLN. Świece mam od ponad trzech i pół roku, przejechałem na nich jakieś 81 tys. km przez ten okres. "Regulację" przerwy pomiędzy elektrodami zrobiłem śrubokrętem, na tzw. "oko". Ale lekko patrząc, nie mierząc, jest dobry milimetr, jak nie więcej.
I nic się złego z przewodami i cewką nie dzieje, kopułka też jest stara (palec oryginał, ma 13 lat, kopułkę zmieniłem po rozwaleniu starej w listopadzie 2006 - gdy robiłem HGF'a, ale na używaną, w całkiem znośnym stanie) cewka od nowości nie ruszana, choć mam od sierpnia nową, nieużywaną, francuską, marki Ducielier, za skromne 35 PLN na Alledrogo kupioną.
Silnik chodzi pięknie, na gazie super, spaliny są takie, że można sobie nimi inhalacje robić,a silnik, pomimo 13 lat i prawie 158 kkm przebiegu, nie bierze oleju nic, choć zmieniam go co jakieś 25 kkm (choć na obecnym mam już przez półtora roku nakręcone prawie 32 kkm).
WSZYSTKO zależy, w jakim stanie jest silnik i jego osprzęt oraz jak się go eksploatuje.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Kazde kable "swieca", nawet te dobre. Pisalem kiedys jak najlatwiej sprawidzic. odpalasz auto, bierzesz jakis atomizer z woda (np. takie cos do podlewania kwiatkow) i psikasz ta mgielka na kable. Jak silnik zaczyna nierowno pracowac, krztusic sie itp. to wina kabli. Jak nie to trzeba szukac gdzie indziej.
zlapal bys w dlon swiecace kable? bo ja nie. Dobre kable nie powinny nawet polaskotac.
A gdzie ja pisalem o lapaniu kabla reka? Moj sposob jest prosty i skuteczny. Ktos tutaj nawet wklejal link ze strony producenta w ktorym napisane bylo, ze kazde kable swieca.
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Sob Lut 14, 2009 16:14
Konix napisał/a:
Pewnie przewody WN. Jeżeli masz gdzie sprawdź napięcie przebicia.
Chodzi o napiecie przebicia izolacji kabla ? Skoro nie wiem, to pewnie sam nie mam mozliwosci sprawdzic;-) gdzie ewentualnie szukac takiego 'mogącego" ? Elektrycy samochodowi ?
Pzdr,
Mariusz
[ Dodano: Sob Lut 14, 2009 16:19 ]
Lechos napisał/a:
gpredki napisał/a:
Kazde kable "swieca", nawet te dobre.
zlapal bys w dlon swiecace kable? bo ja nie. Dobre kable nie powinny nawet polaskotac.
To te moje chyba faktycznie nie kopią tylko świecą... bo dotykałem je, żyję i w zasadzie nie czułem żeby chociaż łaskotały .
Cytat:
A gdzie ja pisalem o lapaniu kabla reka? Moj sposob jest prosty i skuteczny. Ktos tutaj nawet wklejal link ze strony producenta w ktorym napisane bylo, ze kazde kable swieca.
Świecenie i iskrzenie przewodów widoczne w ciemności niekoniecznie musi być powodem "przebicia" kabla i jego złego funkcjonowania. Specyficzna konstrukcja przewodu powoduje, że powietrze wokół niego ulega silnej jonizacji i występują zewnętrzne wyładowania elektryczne. Takie wyładowania nie powodują porażenia elektrycznego ("przewody nie kopią").
Ostatecznie poczekam czy problem będzie się nasilał i wrócę do tematu. Jak wina kabli, to chyba maja gwarancję dłuższą niż 14 dni .
Pomógł: 35 razy Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 473 Skąd: Katowice
Wysłany: Sob Lut 14, 2009 16:36
Dokładnie o napięcie przebicia izolacji. Praktycznie każdy elektryk niesamobójca powinien mieć czym sprawdzić. Teraz izolację robią z silikonu, a silikon to sobie można w cycki wsadzić Kiedyś izolacja do przewodów WN była robiona z igielitu, nowe były dość sztywne i z czasem jeszcze twardniały, ale izolowały dobrze. Teraz już chyba nikt takich nie robi, ale można zastosować coś takiego zakładając na te aktualnie produkowane.
http://www.kurant.pl/weze_termo125.html
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sob Lut 14, 2009 17:24
Napięcie przebicia p. zapł. w zależności od dedykowanej marki to 25-40 kV , rezystancja w temp. 20 st. C < 2000 plus minus 200 om/m . Norma wymaga jeszcze odpowiedniej pojemności i tłumienności przewodu.( pracowałem w dużych Zakładach Kablowych )
[ Dodano: Sob Lut 14, 2009 17:29 ]
Konix napisał/a:
Teraz izolację robią z silikonu
też izolacja dwuwarstwowa polietylenowo-polwinitowa
[ Dodano: Sob Lut 14, 2009 17:37 ]
najlepszy syntetyczny elastomer
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum