Tak ale zapewne dłużej to będzie trwało z ubezpieczeniem.
Mi wypłacili po dwóch dniach. Z PZU. Ale to była jasna sprawa kogo wina.
Dodam jeszcze, że przy załatwieniu sprawy z ubezpieczalnią i decydując się na wypłatę gotówki do ręki, można jeszcze zarobić. Oni mają taki specjalny program, który oblicza szkody i podaje kwotę a w rzeczywistości można to zrobić znacznie taniej.
Dla tej kobiety też by było to lepsze, bo strata 10% a ok. 600zł z kieszeni to jednak trochę jest różnica. Ja by na Twoim miejscu namawiała ją jednak na ubezpieczalnię.
Pomógł: 84 razy Dołączył: 20 Paź 2007 Posty: 757 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Nie Mar 01, 2009 15:47
Chesterrr napisał/a:
Mi wypłacili po dwóch dniach. Z PZU. Ale to była jasna sprawa kogo wina.
Dodam jeszcze, że przy załatwieniu sprawy z ubezpieczalnią i decydując się na wypłatę gotówki do ręki, można jeszcze zarobić.
Tak tu też mam jasną sytuację, czyja wina. Kobieta ma OC w Alianz , ja w Uniqa, więc nie wiem jak to długo potrwa, dziś niedziela jeszcze się dokładnie nie dowiadywałem w sprawie jak to wygląda.
_________________ Był 214 si LPG 16v 1.4 103KM 97r. Platinum Silver
Był R 25 2.0 iDT 113kM 05r. X POWER GREY MET
Ja powiem tak, Policja tez nie daje gwarancji załatwienia sprawy, Nie miła starsza pani dupła mi do tylnego błotnika, mandat przyjeła ale... w PZU bo tam była ubezpieczona nie przyznała sie do winy,Policja przesłała do PZU dokumenty ale to tez nic nie dało,takie jest prawo.
Policja nie jest organem orzekającym o winie kogokolwiek na miejscu stłuczki a tylko pomocnikiem i ubezpieczyciel moze to zakwiestionowac i tez tak zrobił, duzoo mogł bym wam powiedziec o tym zdarzeniu ale nie bede zanudzał. Dostałem moje 600zł odszkodowania po 5 miesiącach i trzeba było wykonac sztuczna symulacje stłuczki jak to PZU orzekło. Masakra
_________________ Kocham Kaśke
Bidi [Usunięty]
Wysłany: Nie Mar 01, 2009 19:42
rybakowy napisał/a:
Ja powiem tak, Policja tez nie daje gwarancji załatwienia sprawy, Nie miła starsza pani dupła mi do tylnego błotnika, mandat przyjeła ale... w PZU bo tam była ubezpieczona nie przyznała sie do winy,Policja przesłała do PZU dokumenty ale to tez nic nie dało,takie jest prawo.
Policja nie jest organem orzekającym o winie kogokolwiek na miejscu stłuczki a tylko pomocnikiem i ubezpieczyciel moze to zakwiestionowac i tez tak zrobił, duzoo mogł bym wam powiedziec o tym zdarzeniu ale nie bede zanudzał. Dostałem moje 600zł odszkodowania po 5 miesiącach i trzeba było wykonac sztuczna symulacje stłuczki jak to PZU orzekło. Masakra
ja tu czegos nie rozumie skoro byla policja i ustalila kto byl sparwca bo jest ich takie zadanie wkelpia mandat ( babce) ona go przyjmujac odrazu przyaznajde sie ze to jej wina i godzi sie z policyjnym werdyktem a i jak policja daje Ci kwitek z tym idziesz do ubezpoieczalni i wyceniaja Ci albo firma taka dupna ze cos krecili
Byłem na policji i powiedziałem ze mam problem z tym odszkodowaniem i sami mi powiedzieli ze to norma, oni mogą robic fotki i ona moze sie przyznac ale i moze sie odwołac u ubezpieczyciela tak zrobiła. Sam za wszystkim goniłem zeby udowodnic jej wine a jeszcze pojawił sie problem bo po niespełna dwoch miechach jak juz wymieniłem i pomalowałem zniszczone czesci to PZU zadzwoniło ze musza jeszcze raz zobaczyc samochód, powiedziałme ze to nic nie da bo go naprawiłem na własny koszt puki co a oni ze to troche zle ja powiedziałem ze macie fotki przecierz i swoje i policji wiec dostałem pismo po 2 tyg ze na podstawie dotychczas zebranej dokumentacji nie moze byc wypłacone odszkodowanie w wyskosci 570zł ktore wycenił rzeczoznawca i czynności ustlające bedą prowadzone nadal, jak zadzwoniłem do PZU powiedzieli ze moze to trfac nawet do 9 miesiecy.
_________________ Kocham Kaśke
Ostatnio zmieniony przez rybakowy Nie Mar 01, 2009 21:04, w całości zmieniany 1 raz
Nie, byłem na policji i powiedziałem ze mam problem z tym odszkodowaniem
no widzisz a to różnica jeśli idzie się do nich po fakcie czy wzywa na miejsce bezpośrednio po zdarzeniu
Bidi wyjaśnił wszystko i absolutnie się z nim zgadzam
no widzisz a to różnica jeśli idzie się do nich po fakcie
Mały błąd sie wdarł, Policja była wezwana na miejsce kolizji,zrobiła zdjecia i spozrądziła potrzebna dokumentacje. A byłem na policji po kolizji po to aby ich zapytac czy wysłali juz te papiery do PZU
Jak chcecie moge wam zeskanowac i pokazac papiery i ustawe ktora to reguluje,nawet pytałem prawnika i faktycznie tak jest jak opisałem wyżej
_________________ Kocham Kaśke
Bidi [Usunięty]
Wysłany: Nie Mar 01, 2009 21:11
rybakowy napisał/a:
A byłem na policji po kolizji po to aby ich zapytac czy wysłali juz te papiery do PZU
dziwne bo z tego co ja wiem to policja daje Ci swistek i idziesz TY z tym a nie oni maja cos wysylac ale moze ja sie myle poprostu, zawsze szedlem ja z opisiem i zalatwialem:)
dziwne bo z tego co ja wiem to policja daje Ci swistek i idziesz TY z tym a nie oni maja cos wysylac ale moze ja sie myle poprostu, zawsze szedlem ja z opisiem i zalatwialem:)
Tak dostałem,poszedłem z nim do PZU na drugi dzień rzeczoznawca wyliczył mi szkode,myślałem super,PZU powiedziało ze teraz poczekaja na dkumentacje ktora zostanie przesłana z Policji i tak sie to odbywa i w miedzy czasie niemiła starsza pani napisała ze nie przyznaje sie do winy,owszem mandat przyjeła dla świetego spokoju ale nie uderzyła w moj samochód,mowie wam prawde, jak nie daj boże spowodujecie kolizje poprostu wystarczy sie odwołac do swojego ubezpieczyciela ze to nie wy i poszkodowany ma problem i to wielki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum