Wysłany: Pią Lut 27, 2009 19:43 [r200 '98] układ hamulcowy
Od ok. tygodnia zauważyłem, że w momencie hamowania słychać taki "szum" (szyyyyyyyyyyy), po odjęciu pedału hamulca spokój, klocki wymieniane wyłącznie przednie po zakupie, tarczy w ogóle nie wymieniałem, bo wszystko było ok.
Co może być tego przyczyną? Jest się czym martwić?
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lut 27, 2009 19:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 31 razy Dołączył: 26 Kwi 2008 Posty: 485 Skąd: Góra
Wysłany: Pią Lut 27, 2009 19:47
Możliwe że klocki się dotarły i wydawają taki dzwięk.... Kiedyś miałem podobnie w starej fiescie. pomogło jak w czasie jazdy przytrzymałem lewą noga hamulec i dalej jechałem tzn. ( paliłem klocki) ale tak z wyczuciem. Mi to pomogło....
W drodze do pracy to sprawdzę, bo ewidentnie ten dźwięk idzie od przodu, a z przodu klocki są wymienione i sprawdzone, więc może to to co mówisz, a jeśli w ten sposób co piszesz nie pomoże, to jak sobie z tym poradzić? W momencie gdy pojeżdżę trochę autkiem i jest dużo hamowania to po pewnym czasie (powiedzmy 30 minut) już tego dziwnego odgłosu podczas hamowania nie ma.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 19 Maj 2008 Posty: 108 Skąd: Lublin
Wysłany: Sob Lut 28, 2009 16:17
To może zdemontuj klocki i obejrzyj dokładnie.
Jak założyłeś nowe klocki na stare tarcze bez toczenia tarcz to nowe klocki mogły się po pewnym czasie źle ułożyć. Ewentualnie słabo odczyszczone prowadnice klocków przy wymianie.
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sob Lut 28, 2009 22:14
ywis napisał/a:
bo ewidentnie ten dźwięk idzie od przodu
Dżwięk się przenosi.Posadż kogoś z tyłu ,niech otworzy okno z jednej i drugiej i posłucha,Ja u kolegi , jadąc z tyłu uchylałem nawet drzwi.Było to w 2 letnim Sabie /37 kkm./Nikt nie chciał sprawdzać tyłu , bo przecież szybciej leci przód. Okazało się , że klocków z tyłu już nie było.Albo jadąc zaciągaj delikatnie i wolno ręczny.
Napisz co i jak.
Sprawdzę to wszystko dzisiaj, co podajecie. Klocki przednie zostały sprawdzone od razu i są w bardzo dobrym stanie jeszcze od tego pół roku. Możliwe, że to mogą być tarcze, ale tego nie sprawdzałem. Wczoraj byłem autem na myjce, no i po myjce troszkę ten szum ustał... jak mi nie piszczały klocki, to teraz zamiast szumu piszczą... nie zawsze, ale raz od "święta".
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Pon Mar 02, 2009 12:39
ywis napisał/a:
Możliwe, że to mogą być tarcze,
to znaczy co masz na myśli
ywis napisał/a:
to teraz zamiast szumu piszczą... nie zawsze, ale raz od "święta".
klocki wpadają w wibracje i jak nie mają podkładek antywibracyjnych to szczególnie po rozgrzaniu / ''od święta '' / wydają taki dżwięk.Spiłuj delikatnie stopki klocków, by lekko chodziły w zaciskach.Ja to miejsce lekko smaruję wazeliną odporną na wysokie temperatury.
Mi tak zaczeło szurać (prawe przednie koło) aż ludzie się zaczęli oglądać za moim rdzewiejącym polonezem wtedy, gdy zakleszył się prawy zacisk na prowadnikach (moja wina, lenistwo, nie chciało się oprawcy poczyścić, a to banalna sprawa) i zewnętrzny klocek zużyło do końca, aż zaczęła trzeć zama jego podstawa o tarczę.
Jęczało strasznie, bardzo przykre dźwięki, płakał zacisk aż się serce kroiło.
Senior dobrze pisze, sprawdź, czy klocki chodzą bez oporów w gniazdach i się nie zakleszczają (wąsy). Jakby co - to wyczyść ich gniazda w zacisku i jak będzie potrzeba, zetrzyj pilnikiem wąsy. Tak samo sprawdź zacisk na prowadnikach, czy się nie zakleszcza.
Po wciśnięciu tłoczka zacisku, powinien on w prowadnikach dać się przesuwać z użciem niewielkiej siły jednej ręki. Dosłownie.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 367 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: Pon Mar 02, 2009 20:12
u mnie od pewnego czas upojawil sie analogiczn problem...podczas hamowania slychac szum - wg mnie u mnie chodzi o tylne prawe kolo - oddalem go do znajomego mechanika, popatrzyl, sprawdzil i stwierdzil ze to kwestia wilgnotnosci zimowej i ze wszystko jest ok...powiedzial aby przejechac ok 2-3 km na polowie recznego i powinno pomoc - nie pomoglo...czeka mnie wymiana szczek (jak sie okazalo mam bebny:) wiec przy pozimowej okazji bede go cisnal aby sprawdzil co to dokladnie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum