czy to normalne że wskaźnik paliwa po przejechaniu nawet nie 100km opadł o około 1/4 Czy ktoś ma podobne odczucia, czy to może nieszczelność baku lub coś z tym pływakiem?? (raczej jest szczelny bak) HELP....
SPAMU¦
Wysłany: Pią Mar 13, 2009 15:48 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
jak masz połowe zbiornika to tak ponieważ Roverek twój ma 15l rezerwy wiec czasem jak spadnie o 1/4 to normalka...
zatankuj do pełna i przejedz 100km to nie powinna sie ruszyć w ogóle przynajmniej tak powinno być ale zatankuj pod korek..
pozatym czasem jest tak ze jezdząc po mieście depniesz pare razy i wskazówka opadnie o np 1/4 ale jak zostawisz auto na prostej nawierzchni na biegu jałowym pare minut to wskazówka sama wróci do prawidłowego poziomu....
tak wiec nie ma się czym martwić:)
Pozdrawiam Firq
Ja też mam dziwne przypadłości ale to jak w większości przypadków pewnie...
Zalany po korek:
po 100km - ani drgnie...
później spada szybko do ok 3/4 i znów stoi
później do połowy ale tu długo się nie zatrzymuje i leci do 1/4
Dalej już nie testowałem bo dość często tankuje
Ale ociec mi wciąż powtarzał, że nawet jak spadnie do 0 (na czerwoną kreskę) to paliwa na 100km jeszcze murowane
Fakt, że u kolegi Himen to nieco inaczej wygląda ale możesz zrobić test taki...
Zalej po korek przejedź np. 100-200km i znów zalej i zobacz ile Ci weszło i będziesz mniej więcej wiedział czy masz nieszczelność... Dla porównania mój 220SDi pali średnio 6,5 litra ON / 100km
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2009 Posty: 17 Skąd: Okolice Rzeszowa
Wysłany: Pią Mar 13, 2009 17:30
Witam, ja mam takie pytanko mam roverka 214i i jak jest w końcu z pojemnością baku?? Ile on ma litrów?? Czerwone pole ile oznacza litrów rezerwy w baku?? Proszę o odp.
ja mu zalałem nawet do 3 odbić, a co to ma za znaczenie...?? myślałem że to może przez kształt baku tak schodzi, ale u was podobno odwrotnie więc nie wiem.... zobaczymy czy uda mi się zrobić 200km no raczej powinno i wówczas zaleje do pełna i zobaczę ile zeszło, co do nieszczelności to raczej odpada bo tankowałem wieczorem a na drugi dzień po południu było nadal tyle samo jak ruszałem... ktoś ma jakieś pomysły czy nie mam się co przejmować?? no i co z wodą w bagażniku (środek suchy, przy lewym i prawym nadkolu mocno mokra tapicerka) ... górna część nadkoli sucha... HELP...
Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Sty 2009 Posty: 146 Skąd: Dobre
Wysłany: Pią Mar 13, 2009 18:29
wskazówka paliwa w R200 zachowuje się dziwnie, dokładna robi się dopiero kiedy jest już blisko czerwonej kreski, można zejśc śmiało kilka milimetrów jak nie pół cm poniżej czerwonej kreski, przy ostrym wyprzedzaniu wskazowk potrafi spaść o 1/4 ale po chwili wraca. Niezła magia z tym dwusetkowym wskaźnikiem paliwa
Pomógł: 5 razy Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 318 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: Pią Mar 13, 2009 19:36
ja nie patrze wogole na wskaźnik w moim r bo bym sie nabawil choroby wskaźnikowej bo opada kiedy chce jak chce itp... pływa w te i we wte a co do tej rezerwy to nie wie mczy jest jej 15 litrow albo i jest tylko ze bak jest tak skonstruowany ze jak mam na czerwonym polu i długo jadę pod górke to mi potrafi zgasnać auto.. albo jak postawie pod gorke to nie odpali bo paliwo odpływa do tylu a pompka jest z przodu baku a na rezerwie tzn czerwonej kresce max zrobilem 60km wiecej nei probowalem i wole nei ryzykować bo pompa padnie
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
kiedyś wracałem z trasy i jak zeszło na rezerwe to zrobiłem 175km i wjechałem na stacje zatankować natomiast znajomu r 620sdi zrobił po mieście na rezerwie 240km więc wierze w tą rezerwe jak najbardziej
tak jak pisze Firq, na rezerwie robie 100 km w baku zostaje jeszcze około 5 litrów paliwa więc również wieże w tą rezerwe
Ja mam R45 1,8 i zbiornik teoretycznie 55l. I wskazówka też przez pierwsze 130km w ogóle nie opada, potem do połowy szybciutko i tak mniej więcej przy 320km zaczyna opadać szybciej i lampka zaczyna mi mrugać przy 530km. No i tak mruga i mruga, wskazówka leży i nic. Lampka cały czas tylko mruga:-) Czy wy też tak macie? Raz postanowiłem przetestować dno, ale wymiękłem - wskazówka całkiem się juz położyła, a lamka...hmm... mruga:-) Zajechałem na stacje i przy tankowaniu na dwa odbicia weszło mi 51l.
Pomijam już to, że jak mu depne albo skręcam w lewo to wskazówka opada, a jak jadę spokojnie albo skręcam w prawo, to się podnosi:-) Amplituda wahnięc to +/- 1/3 zbiornika.
I wskazówka też przez pierwsze 130km w ogóle nie opada, potem do połowy szybciutko i tak mniej więcej przy 320km zaczyna opadać szybciej i lampka zaczyna mi mrugać przy 530km.
pierwsze 130 km zero reakcji, następnie na liczniku 250 km 1/4 skali, 350 km połowa skali
rezerwa zawsze mi się zapala przy 600 km na liczniku
kuba_z napisał/a:
Raz postanowiłem przetestować dno, ale wymiękłem
ja też:) po 730 km przejechanych na baku pojechałem na stacje i weszło ......... 52 litry
kuba_z napisał/a:
Pomijam już to, że jak mu depne albo skręcam w lewo to wskazówka opada, a jak jadę spokojnie albo skręcam w prawo, to się podnosi:-) Amplituda wahnięc to +/- 1/3 zbiornika.
jak stoję z górki to wskaźnik fest leci w dół, a jak stoję pod górkę to podnosi się w górę
ze skręcaniem nie zauważyłem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum