Wysłany: Sro Mar 18, 2009 09:23 [R623] Co o tym myślicie ? pilne !
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.3 Rok produkcji: 1995
czy jest sens sie pchać w rovera 623 z 95 roku, z automatyczną skrzynia biegów , silnik 2300 plus gaz ? są do tego części i ktoś te auta jeszcze naprawia ? zakochałem sie w tym aucie i nie wiem czy zawracać sobie tym głowę ?
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Sty 31, 2011 17:42, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Mar 18, 2009 09:23 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ja unikam automatów bo z nimi to nigdy nic nie wiadomo a później płacz jak skrzynia siądzie
a co to gazu to jaki ma założony i jak długo na nim jeździ?
drlubicz, ja mam takiego i jeżdżę. Zależy w jakim stanie jest ten egzemplarz. Mechaników da się znaleźć, części są normalnie dostępne w normalnych cenach. Fakt, że głowice pękały - też o tym słyszę non-stop ale jeśli dbasz o poziom płynu i wogóle dbasz o auto (serwisujesz kiedy trzeba), to nic się samo z siebie nie powinno dziać. Automat/2,3/gaz - dobre połączenie imho
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Pomógł: 9 razy Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 175 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 09:39
dajcie spokoj z tymi automatami ... kumpel w renault lagunie ma silnik 3 litrowy i automat ... juz wlozyl w a skrzynie tyle prawie co z kupno auta .. niestety ale malo kto chce w ogole robic automaty .. do tego te starsze .. z lat 90 sa drogie jesli cos sie psuje
kumpel w renault lagunie ma silnik 3 litrowy i automat
1- Laguna zwykła sypać się sama z siebie
2- Skoro jeżdżę już 3-cim automatem i wszystkie kupiłem (ja lub ktoś z rodziny) używane, to chyba da się, nieprawdaż?
3- Trzeba patrzeć co się kupuje i sprawdzić to na wszelkie możliwe sposoby, a nie kupić na pałę i rozsiewać opinie, że coś jest do d...
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Pomógł: 9 razy Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 175 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 09:58
Mayson napisał/a:
a nie kupić na pałę i rozsiewać opinie, że coś jest do d...
jesli do mnie pijesz o rozsiewaniu .. to jeszcze raz przeczytaj moj post w calosci ... napisalem konkretnie o jaki model chodzi ... sam mialem tez 2 automaty w Dodgu i Cryslerze ... niestety wiecej byly naprawiane niz jezdzone ... dlatego dla mnie automat nie istnieje jak to napisal kolega wyzej
prawda jest taka ze nawet przy najlepszym sprawdzeniu "do srodka" nie zajrzysz dlatego moze ale nie musi sie posypac i wtedy jest problem i to dosc spory ...bo 90% mechanikow od razu ucieka jak slyszy o automacie
nawet przy najlepszym sprawdzeniu "do srodka" nie zajrzysz
Do manuala też nie zajrzysz, więc jak go ocenisz? Poprzez sposób zmiany przełożeń, jedziesz, cofasz hamujesz, tarmosisz autem sprawdzasz wycieki, kolor oleju, jego poziom. Automat jeśli był traktowany normalnie, posłuży dłużej niż manual. Jeśli ktoś go dobijał, to będzie to czuć podczas jazdy. Będzie czuć, że coś nie tak i wtedy nie pchasz się w to auto. tak samo jak w manualu będzie czuć ślizg sprzęgła, zgrzyt przy wbijaniu biegu...
Sam używałem 3 auta z automatyczną skrzynią, w mojej rodzinie jest 6 osób, które nim jeżdżą, i mam też kilku znajomych, co jej używają. NIKOMU nic się nie sypie. Każdy dba o swoje auto, nie traktuje go jak roweru - siadam i jadę. Czy Ty znasz ostateczną przyczynę dlaczego automaty Twoje i kolegi się sypały? Skoro korzystałeś z usług mechanika, który się ich bał i auto non-stop stało zamiast jeździć, to chyba o czymś świadczy... zmiana mechanika, na takiego, który się zna.
Pat28 napisał/a:
bo 90% mechanikow od razu ucieka jak slyszy o automacie
No bo się korzysta z warsztatów, które się w ich naprawach specjalizują. A wtedy się płaci odpowiednio. Wolisz płacić niewiele u mechanika, u którego auto wciąż stoi? To chyba lepiej zapłacić raz u specjalisty, który przy okazji, tej skrzyni nie zepsuje.
Zajrzyj do netu lub ogłoszeń o warsztatach - jest mnóstwo tych co robią TYLKO automaty, więc kitu nikt mi nie wciśnie, że nikt nie umie tego naprawić.
Uważam, że takie pisanie "automat się sypie, bo mój kolega ma i ja miałem i stał, a nie jeździł" to rozsiewanie zwykłych plot. Jeślibyś podał przyczynę, dlaczego Ci automat siadł w tych autach i u kolegi - to co innego. Ale skoro nawet mechanik jej nie znał, to o czym mowa... Nie idę po chleb do księgarni. To jest to samo, co stereotypy, że Rovery się sypią, mają kierownicę w bagażniku i naprawić je umieją tylko kosmici / że diesle są gorsze od benzyny / że VW są bezawaryjne...
Oczywiście ktoś ma prawo nie lubić takiej skrzyni. Ale to już kwestia gustu, a my tu nie o tym.
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Uważam, że takie pisanie "automat się sypie, bo mój kolega ma i ja miałem i stał, a nie jeździł" to rozsiewanie zwykłych plot. Jeślibyś podał przyczynę, dlaczego Ci automat siadł w tych autach i u kolegi - to co innego. Ale skoro nawet mechanik jej nie znał, to o czym mowa... Nie idę po chleb do księgarni. To jest to samo, co stereotypy, że Rovery się sypią, mają kierownicę w bagażniku i naprawić je umieją tylko kosmici / że diesle są gorsze od benzyny / że VW są bezawaryjne...
w pełni popieram
_________________ Pozdrawiam - Brt
jasiu87 [Usunięty]
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 10:41
Negatywnie się wypowiadają te osoby które nigdy nie miały automat, ja jeździłem przynajmniej 4 autami z automatem i zawsze wszystko było ok nic się nie psuło wystarczyło tylko dbać o poziom oleju w skrzyni. Swoją drogą gdyby MG był robiony w automacie ale z sekwencją na pewno bym się skusił bo wiem jak to smakuje, ojciec ma Alfe Romeo w sekwencji prowadzi się bajecznie i kontroluje się obroty a przy niskich sam redukuje biegi sceptyków zapraszam na przejażdżkę.
Uważam, że takie pisanie "automat się sypie, bo mój kolega ma i ja miałem i stał, a nie jeździł" to rozsiewanie zwykłych plot. Jeślibyś podał przyczynę, dlaczego Ci automat siadł w tych autach i u kolegi - to co innego. Ale skoro nawet mechanik jej nie znał, to o czym mowa... Nie idę po chleb do księgarni. To jest to samo, co stereotypy, że Rovery się sypią, mają kierownicę w bagażniku i naprawić je umieją tylko kosmici / że diesle są gorsze od benzyny / że VW są bezawaryjne...
w pełni popieram
Też się pod tym podpiszę, więcej km przejechałem na automatach, niż na manualu.
Nic złego nie mogę powiedzieć o automatach.
Zanim kupiłem mojego Roberta szukałem 200-etki w automacie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum