[gumowy]

Czesc

Mam taki problem juz mi sie 2 raz zdażyło
Podchodze rano do samochodu i nie reaguje z pilota nic, lampka od alarmu nie mruga drzwi zamkniete wszystko martwe.
Otwieram bagażnik kluczykiem później przez bagażnik tylne drzwi żeby sie dostać do przodu i auto odzyskuje prąd odrazu po wyciągnieciu pipka z tylnych drzwi.
O co chodzi co to może być?
Skojarzyłem, że to może alarm odłacza akumulator jak się włączy żeby nie padł akumulator ale alarm w nocy się nie włączał

Prosze o pomoc

[ Dodano: Nie Mar 22, 2009 13:18 ]
nie ma zadnego elektryka na forum

[SPAMU¦]

[Luke83]

Mi się też raz tak zdarzyło, auto otworzylo sie normalnie autopilotem, potem wkladam kluczyk do stacyjki a tu nic. Jakby ktos odlaczyl akumilator. Zdazylem zadzwonic po kumpla zeby z kablami przyszedl gdy wszystko wrocilo do normy przy nastepnej probie odpalenia. Tak to chodzi normalnie, tylko 1 taki przypadek mialem.

[rtworek]

Jeżeli jest to czeste, może być przyczyna taka iż Przewod zasolamia gzdieś niełączy lub robi się przerwa na bespieczniku. Trzeba sprawdzać pokoleji od aku do bespiecznikow.

Alarm nieodłancza aku, ponieważ niema osobnego zasilania.

[ Dodano: Pon Mar 23, 2009 21:21 ]
Sprawdz jeszcze przewod masowy.

[Luke83]

Odkryłem przyczynę tego defektu u mnie. Dziś przy odpalaniu kręcił, kręcił ale nie mógł zaskoczyć a następnie zgasło wszystko. Zupełnie jakby ktoś odpiął akumulator. Podniosłem maskę i zacząłem przyglądać się akumulatorowi. Okazało się, że jedna klema, ta czarna (nie czerwona) jest bardzo luźna a ołów na który nachodzi lekko nadtopiony, minimalnie. Podczas odpalania trzęsie całą komorą silnika i luźna klema nie łączy. Po dociśnięciu klemy wszystko wracało do normy.

[gumowy]