Wysłany: Wto Mar 24, 2009 09:43 [R620] Problemy z silnikiem
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1996
Piszę, bo już mi ręce opadają. Mam w silniku założoną 10 letnią instalacje gazową Lovato. Ale do rzeczy, jak jadę ze stałymi obrotami (ok 3 - 3,2 tys) i gwałtownie zahamuje to praktycznie nie ma możliwości żeby mi nie zgasł silnik Oczywiście nie hamuje na sprzęgle tylko biegami ale i tak z tej 2 muszę go wysprzęglić na odcinku 20 metrów i wtedy mam takie oto kwiatki Kupiłem go z paskudnym stożkowym filtrem powietrza firmy no name który został profilaktycznie owinięty bandażami (ja tego nie robiłem, tak go kupiłem, na jeździe próbnej chodził równo). Podejrzewam ze to może być wina filtra. Ale pójdźmy dalej. Filtr gazu wymieniłem bo stary chyba nie widział wymiany z 5 lat albo lepiej. Teraz będę się brać za parownik bo cały jest ufajdany w jakims syfie. To tyle z gazu, teraz benzyna, bo niestety i tu nie jest kolorowo. Na zimnym silniku przy takich samych objawach jak wyżej tez mi potrafi zgasnąć ! Robiłem sobie taki eksperyment jechałem spokojnie na trasie, na prostej (ogólnie nie katuje auta bo jakoś 13 latka to już tak nie wypada), podczas jazdy na 5 biegu przy obrotach ok 3 - 3,3 praktycznie tak samo jak wyżej i wcisnąłem sprzęgło do oporu żeby się toczył i mi zgasł ! Nie mam bladego pojęcia co to może być. Problemy te zaczęły się dosyć niedawno bo jakieś 2 tygodnie temu, wcześniej samochód jeździł sprawnie .Proszę o jakieś wskazówki.
_____________________________________
Ewentualnie, prosiłbym o kontakt kogoś kto zajmuje się Roverkami i znajduje się w pobliżu Łodzi, lub Skierniewic. Chętnie podjadę i zasięgnę porady.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Sty 31, 2011 21:13, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Mar 24, 2009 09:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Stożek z gazem to nie za bardzo będzie ze sobą współgrało (jak byś był zainteresowany to mam do sprzedania oryginalny kompletny układ dolotowy do R600) ja osobiście jeżdżę na stożku tyle że ja mam dedykowany układ dolotowy firmy Simota, i mi wszystko chodzi idealnie. Ja miałem takie objawy gaśnięcia silnika jak mi się wał zacierał a silnik nie wydaje jakiś dziwnych dźwięków
nie, żadnych dziwnych dźwięków nie wydaje, pracuje równo nie falują obroty. Jutro jade na regeneracje parownika bo prawdopodobnie membrana juz jest sztywna, podkręce trochę obroty na gazie, jeżeli ten zabieg nie pomoze to na pewno kupie puszke i wywale ten szajs który teraz mam.
Zacznij od doprowadzenia auta do porządku na benzynie, to potem łatwo będzie go dostroić na LPG.
Zacznij od wymiany układu dolotowego na normalny.
Potem regulacja zaworów (powinno się ją robić co 40 tys. km), potem regulacja obrotów biegu jałowego, potem reset kompa, odpalenie silnika i nie ruszanie do moemntu drugiego odpalenia wentylatora i sprawdzenie, czy jałowe obroty są ok, zarówno z wyłączoną klimą, jak i bez - to wszystko na benzynie, a potem bierz się spokojnie za porządną regulację LPG, najlepiej z analizatorem spalin.
Jeśli będzie coś nie tak, to opisz co - postaramy się pomóc.
Oczywiście, jeśli auto jest tak zaniedbane, to pomyślałbym o wymianie filtra paliwa, a do tego świec, przewodów, kopułki i palca - koszty niewielkie (ze 250 zł w sumie), a oszczędzą Ci wiele stresu podczas regulacji LPG. Nie zaszkodzi też spardzić sondy lambda, ale to tak tylko na wszelki wypadek.
A na koniec jeszcze jedna podpowiedź Http://hondaaccord.strefa.pl - znajdziesz tam dokładny manual serwisowy do Hondy Accord CC7, czyli hondowskiego odpowiednika Twojego Roverka - wszystko wyjaśnione, opisane i rozrysowane, po polsku - to manual, z którego korzystają ASO Hondy.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
parownik wyczyszczony i zregenerowany, byłem na regulacji u dobrego gazownika i w sumie dobrze obroty trzyma teraz, ale znowu pojawił mi się taki problem, parownik mi szronieje. Wcześniej tak nie było. Dopływ płynu chłodniczego wyglada ok. Nie mam pojęcia co to moze być...
Ale nagrzewa się porządnie, czy tylko "wygląda"?
Bo u mnie falują obroty - wszystko wygląda ok, ale jak się "pomaca", to jeden zprzewodów chłodzenia, który jest odpowiedzialny za ogrzewanie zaworka pod przepustnicą jest zatkany i się nie nagrzewa...
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum