Witam,
jestem posiadaczem od trzech dni R75 2.0 V6 w benzynie, w automacie. To jest mój pierwszy Rover i nie ukrywam że bardzo liczę na Wasza pomoc.
Samochodzik ma 175 tyś przejechane, 99r, przeglądy w autoryzowanym serwisie, chodził jak wyglądał .... super ale tylko przez jeden dzień. Po uruchomieniu silnika autko chwile pochodziło i zgasło po tym jak włączyła się kontrola trakcji. Ponowne uruchomienie nie jest możliwe. Po nocy próbowałem uruchomić "załapał" na chwile i zgasł, mam wrażenie że coś pukało. Elektromechanik sprawdził i od strony elektryki jest ok. Jeśli ktoś z was ma pomysł będę wdzięczny za info.
Pozdrawiam
P.S. czy to możliwe jest, że mogą być "zalane" świece?
SeniorA, dzięki jutro sprawdzę. Pożyczyłem od kolegi PHJOWI(wielkie dzięki), czujnik położenia wału korbowego i R dalej nie pali. Jutro wpadnie kumpel i obada od strony elektryki, może coś z immo. Wiosna za pasem a biedny R w warsztacie
Miałem problemy ze swoim R75 2,0 CDTI 2001. Był okres, że wszystko chodziło super, Roverek palił super, a czasami nawet i w trasie nie mogłem go ponownie uruchomić po postoju. Zupełnie przypadkowo zauważyłem, że komorze przy podszybiu, tam gdzie jest Serwo i filtr kabinowy zbiera się woda i wiązka która tamtędy przebiega jest mokra, po wypompowaniu wody odkurzaczem problem znikał jak ręką odjąć, auto paliło za każdym razem. Może i w Twoim przypadku problem tkwi w stojącej wodzi skoro czujniki masz sprawne.
Pozdrawiam
witam,
mam podobny problem z roverem 75 2.0 v6 2000r.
1. w momencie kiedy wkładam kluczyk wszystko ok zero objawów , ze cos nie gra,kontrolki sie świecą.
przekrecam kluczyk i słychac takie cichutkie "krykry" i mimo, ze nie pojawia sie zaden bład komputera to autko nie odpala, natomiast na zewnątrz samochodu jest odgłos pstyk pstyk wywnioskowalem , ze to rozrusznik ale czytając forum tak naprawde problemów może być wiele.
Takie zjawisko nie jest codziennościa , poniewaz ogólnie autko odpala natomiast czasami zdarza się że niestety nie chce.
sa równiez sytuacje że odpala ale z bulem tzn. w momencie kiedy odpalam to sie dlawi jakby akumulator był slaby, ale wszystkie kontrolki swiatła itd bez problemu działaja
Bardzo prosze o pomoc w tej sprawie
[ Dodano: Nie Mar 29, 2009 09:49 ]
dodam jeszcze jedno, pewnego dnia jak pojechalem na myjnie automatyczna z myciem podwozia , miałem ten sam efekt po załączeniu ogrzewania i 20 minutach wszystko było ok. wydaje mi się że może to mic jakis zwiazek, pls o pomoc, bo nie jechac do warsztatu i byc wyrolowany.
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Nie Mar 29, 2009 20:54
roodi, Jeśli akumulator ma więcej jak trzy lata , i pojemność znamionową mniejszą niż 75 Ah , a napięcie przy rozruchu spada w okolice 10V , to zrób jak radzi Rowan.
Problem wrócił. Doszukałem się prawidłowości - im zimniej tym "gorzej" odpala Autko stało w garażu, wsiadam, odpalam, jeżdżę. Autko stoi na zewnątrz przy minusowej temperaturze - problemy z odpaleniem. Za pierwszym razem nie odpali, dopiero jak otworzę i zamknę porządnie maskę - pali. Szykuję się do zakupu czujnika wału korbowego nowego typu, nowej sztuki, mam dość kupowania używek. Jednak chciałbym być pewny czy to aby na pewno jest przyczyną. Kolejną oznaką, która mówi mi, że nie odpalę to późne zapalenie ikony Check Engine, jeśli zapali się stosunkowo późno to auto nie odpali. Poza tym z autem nie ma żadnych problemów - moc jest, temperaturę łapie szybko, spalanie w normie.
Przepraszam za odkopanie tematu ale lepiej poruszyć stary niż zakładać nowy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum