Wysłany: Sob Mar 28, 2009 10:11 [R200 1.4 i 96r] obroty biegu jałowego
Mam takie dręczące pytanie ! Chciałbym się dowiedzieć jakie obroty powinien mieć roverek z silnikiem 1.4 8 zaworowy zaraz po odpaleniu Bo u mnie było przez jakiś czas ok. 1,6 tys.
a teraz trochę po wyregulowaniu mam 1,4 tys. obrotów/sek. (oczywiście zaraz po odpaleniu na tzw. ssaniu) Dalej już niestety nie mogę obniżyć się , a czytałem coś gdzieś tam ,że chyba powinno być ok. 1,2 lub 1,1 !
Natomiast gdy silnik jest już rozgrzany to jest trochę poniżej 1 tys.
Czy złe obroty biegu jałowego zaraz po odpaleniu ,oraz także po rozgrzaniu mogą doprowadzić do jakiejś przykrej awarii czy po prostu nie nie przejmować się tym i hulaj dusza
SPAMU¦
Wysłany: Sob Mar 28, 2009 10:11 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
krysrov, ja mam 16v i po odpaleniu mam około 1200-1300 (trudno powiedzieć dokładnie bo ten wskaźnik jest mało precyzyjny), na ssaniu ciut ponad 1000 a jak się rozgrzeje spada do 900 lub trochę ponad 900. Natomiast na diagnostyce wyszło, że to tylko optyczne spadanie do 900, bo im na komputerze wskazało, że jest 850 obrotów. Mechanicy orzekli, że tak jest dobrze.
Czy te Twoje wartości są z komputera czy stwierdzasz to na podstawie wskaźnika?
Mayday ma chyba rację. U mnie jak były za wysokie obroty (ZAWSZE ponad 1200) to musiałam wymienić silniczek, bo po wyczyszczeniu okazał się niezdatny do użytku - zdechł. Przeczyszczona została też od razu przepustnica.
Na moje oko troche masz za wysokie. U mnie wyglada to nastepująco po odpaleniu ok 1,1 tys po krótkim nagrzaniu spadają poniżej 1 tys. I tak btw mówiąc w pierwszym poście napisałeś - 1,4 tys/sek, obroty są jednostce na minute
_________________ Bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie!
U mnie było to samo, a te silniczki padają niezwykle żadko
Jak odkręcisz silniczek krokowy niech druga osoba włączy zapłon (ale nie odpala). Wtedy trzpień ci wyjdzie i wyczyść go dokładnie. Możesz też przeczyścić rowek w kolektorze, w który wchodzi trzpień, np. patyczkami do uszu i benzyną. Jak to nie pomoże to wyczyść przepustnicę, ale pod żadnym pozorem nie kręć śrubką regulującą otwarcie przepustnicy w stanie spoczynku. Jeśli już to zrobiłeś to ustaw ją tak, aby przy zamkniętej przepustnicy na stykach czujnika było ok. 595ohm. 99,9%, że to pomoże
był o tym faq, ale stronka coś nie działa...
_________________ Tom
Ostatnio zmieniony przez Mayday Sro Kwi 01, 2009 14:53, w całości zmieniany 1 raz
Ja w swoim roverku już przeczyściłem przepustnice oraz ruszyłem śrubkę regulującą obroty biegu jałowego ! Teraz po zapaleniu mam ok. 1,3 tys. obrotów (ale teraz już nie na sekunde ) a po rozgrzaniu jednostki trochę poniżej 1 tysiaka !
Martwi mnie jednak ,że dalej już nie mogę opuścić wysokości tych obrotów , bo już technicznie się nie da ! Spróbuję jeszcze wyczyścić krokowca , a jak to nie pomoże to kupić nowy tylko martwi mnie cena - na tomateam.pl taki kosztuje aż 400 zł
http://www.tomateam.pl/sk...paliwowy&c=1221
nie można gdzieś dostać taniej jakiś dobry zamiennik
Ja kupiłam po prostu używany. Kosztował 70 zł. Tak jak napisał Mayday te silniczki rzadko się psują. Pamiętaj tylko o ilości pinów. Bo są 4 i 5 pinowe.
krysrov obroty w normie to ok 850. Ustaw śrubkę z miernikiem w ręku skoro nią kręciłeś i powinno pomóc. Krokowca sprawdzisz jak go odkręcisz i załączysz zapłon, albo jak zgasisz samochód po kilkunastu sekundach powinno być go lekko słychać przez moment.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum