Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Lut 2008 Posty: 130 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 14:35 [R416] Czy to cewka? A teraz dla odmiany ABS!
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
W piątek dałem do warsztatu auto na wymianę rozrządu (pasek, pompa, napinacz, uszczelniacze i paski). W sobotę miał być gotowy, ale gość mi ściemniał przez telefon, że trudny dostęp, że więcej roboty, ..... itp. Ok, zrób dłużej, ale dobrze, myślę.
Swoją droga ile kosztuje taka wymiana? Bo mi się wydaje że 150PLN za robotę to norma?
Najgorzej, że gość mi mówi, że rozrząd ustawił, a silnik coś nie chce chodzić na wysokich obrotach. Podobno ustawienia paska i znaków sprawdzał dwukrotnie. W poniedziałek ma pojechać z nim na komputer, ale według niego to prawdopodobnie cewka. Jakieś 2/3 tygodnie temu silnik nie chciał zapalić, ale wtedy pomogło przeczyszczenie rozdzielacza zapłonu.
I teraz moje prośby do Was:
- czy to możliwe, że przy ustawianiu rozrządu mechanik mógł zepsuć cewkę?
- czy kupować cewką nową, czy używaną? (może ktoś ma niedrogo ? )
- na co trzeba zwrócić uwagę? Może przez nieuwagę odpiął jakiś czujnik?
Z góry dzięki za wszystkie rady i sugestie.
_________________ Born To Beer Free
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Mar 16, 2011 23:13, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 14:35 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ode mnie próbowano wyciągnąć 250 PLN (!!) za samą robociznę przy wymianie rozrządu w moim trzynastoletnim Polonezie. W poldkach jest łatwiej, bo nie trzeba odkręcać łapy silnika i podpierać go od spodu. Usłyszeli mój radosny śmiech. Widać nie chciało im się z tym babrać i dali cenę zaporową. W drugim "warsztacie" zaśpiewali 230. Śmiech mój ponowny.
Nie daj się naciągnąć na inną robotę, jaką zamówiłeś. To klasyczna zagrywka "mechaników". Nagle "coś" się "popsuło" i trzeba wymienić, sratatata.
Źle zrobiłeś, nie spisując nr seryjnych podzespołów albo nie oznaczając ich jakoś, bo też możliwe, że była jakaś podmianka.
Takie coś najlepiej zrobić samemu. Ale koszta i tak będą - pasek ze 90 PLN, napinacz więcej, jak stówę, uszczelniacze wałków rozrządu u Tomiego są po 16,5 PLN. Pompa wody to koszt jakichś stu paru złotych. A robota - ze 150, nie więcej.
Z rorządem w tych silnikach mogą być chopsztosy. W moim już dwa razy podchodziłem do próby odkręcenia śruby koła pasowego napędu alternatora - i poległem. Zabawy klucz-przedłużka oburącz nic nie dały. Jak nie uporam się z tym do końca urlopu - polonez zostanie porzucony. Zgnije na chodniku.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Lut 2008 Posty: 130 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 15:32
Za części, jak niżej, dałem w sumie 349PLN.
pasek rozrządu DAYCO (DAY94371)
napinacz SKF (VKM17310)
pompa GRAF (GPA427)
uszczelniacz wałka rozrządy Corteco (19027628B)
uszczelniacz wału korbowego Corteco (15026220B)
pasek DAYCO (3PK755)
pasek DAYCO (5PK1150)
Ale czy to możliwe, żeby mechanik przy okazji wymiany rozrządu zepsuł cewkę? W jaki sposób mógł to zrobić?
Znalazłem na necie nowe cewki: Hart 149zł, EPS /FACET 170 zł (z transportem). Używane na allegro są od 30/50 zł w górę. U Tomiego nowa FACET/EPS 158.53 zł.
A jeśli to nie jest wina cewki, to co może nie grać?
moje objawy zepsutej cewki byly takie ze podczas wilgotnej aury roverek dlugo ale to dlugo krecil.i mnie kosztowala 120 pln-ow w sklepie.marki nie pamietam.a tak wogole to cewka jest z tylu silnika i to w jego dolnej czesci i moim zdaniem chyba wymieniajac rozrzad nie idzie tego uszkodzic.ale moge sie mylic.
Chyba, że ją zepsuł celowo, ale to musiałbyś trafić na wyjątkowo bezczelnego gościa.
Skoro przed wymianą rozrządu tak nie było to niby dlaczego mialoby sie nagle teraz zepsuć?
_________________ Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligecja jest to, że się z nami nie kontaktują.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Lut 2008 Posty: 130 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 10:14
Gość jest raczej w porządku i nie posądzałbym go o celowe działanie.
ale...
Jak się zastanowić, to jak jadę z jedną rzeczą, to za parę dni coś nowego wyskakuje do zrobienia. Najlepiej jak auto nie widzi warsztatu - wtedy jeździ bez problemów przez długi okres czasu.
[ Dodano: Pon Kwi 06, 2009 17:55 ]
No i kolejna BUBA.
Cewka wymieniona na używaną (50pln), wyjeżdżam od mechanika a tu świeci się lampka ABS To już chyba jakieś fatum! Jak nie urok, to sraczka.
Jak mam sprawdzić co teraz?
Jak włączam silnik, lampka ABS gaśnie, tak jak wcześniej, ale po ruszeniu się zaświeca. Płyn jest, hamuje normalnie; nie sprawdzałem gwałtownego hamowania.
Co może być przyczyną? Czujnik? Jak to sprawdzić? Jutro pojadę i podepnę pod kompa i może wyjdzie czy to czujnik i który.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Lut 2008 Posty: 130 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 18:51
Znalazłem też na jakimś poście, że przyczyną był mały prąd ładowania z alternatora. Tak się zastanawiam, czy aby przy wymianie pasków nie został źle napięty pasek.
Zanim pojadę na kompa, chyba faktycznie najpierw sprawdzić pierścienie i czujniki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum