Wysłany: Czw Mar 26, 2009 20:58 [R400] Dziwne stuki w okolicach przedniego koła
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: wszystkie
Witam!
Jakiś czas temu (miesiąc) pojawił sie problem dziwnych stuków dobiegających z przedniego prawego koła. Dźwięk jakby ktoś uderzał metalem o metal czyli dość głośno, takie stuknięcie jednorazowe.. Ale ten dźwięk pojawia się tylko w określonych sytuacjach. Mianowicie gdy zjeżdżam tyłem z krawężników i tym podobnych małych przeszkód. Nawet gdy wyjeżdżam z garażu gdzie mam około 4cm próg to też pojawia się ten irytujący odgłos. Natomiast gdy podjeżdżam przodem pod taką samą przeszkodę nic nie słychać
Dodam, że auto jeździ normalnie, nic nie ściąga, nawet po puszczeniu kierownicy jedzie prosto i owe stuknięcie pojawia się TYLKO w wyżej wymienionych sytuacjach. Dodatkowo kilka dni temu wpadłem tym kołem w dziurę i skończyło się tylko albo aż na wymianie felgi ale mimo tego zdarzenia ten dźwięk ani się nie nasilił ani nie osłabł.
Proszę o pomoc w diagnozie... i czy można z tym jeździć?
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Maj 21, 2011 00:04, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Mar 26, 2009 20:58 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Podnieś na początek autko (przód) i ruszaj kołem w różnych płaszczyznach. Jeśli będą luzy w poziomie to może to być końcówka drążka.
Sam dziś właśnie stwierdziłem że jedna końcówka pada. W październiku jak robiłem przegląd było wszystko ok. Teraz pojawiły się stuki w prawym kole. Dziś przy zakładaniu alu sprawdzałem i wyszło że lewe koło ma luzy.
W poprzednim samochodzie miałem podobnie. Myślałem że to lewe łożysko a jak się okazało to było prawe.
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
poprostu sprawdz zawieche.na przedzie moze sworzen wahacza gornego(tak bylo w moim przypadku) albo na tyle w jakim stanie masz cukierki i pozostale tulejki wachaczy (u siebie tez wymienialem, byly w stanie nie nadajacym sie do niczego).teraz cisza i spokoj we wnatrz na kazdym wyboju.
Dołączę się bo mam identyczny problem jak ascaris tyle że u mnie lewa strona. Podejrzewam końcówkę drążka, ale ona była wymieniana jakieś 1,5 roku temu. Poza tym byłem na szarpakach i panowie z PKS-u (pozdrowienia dla jasia87 ) nic nie znaleźli.
Wydaję się że odkryłem winowajcę. Nawet nie przyszło mi do głowy by spojrzeć pod przód auta. Chyba mam urwaną (tak sobie zwisa) spodnia osłona silnika. Najbardziej odstaje przy środku pod silnikiem. Ciemno już było więc dokładnie obejrzę to jutro.. Na czym się to wogóle trzyma? Trzeba będzie to przykręcić, zdrutować czy przyspawać
Jak myślicie może to być przyczyną tych stuków? W sumie nie wisi to tak nisko aby uderzało o podłoże, tym bardziej że w czasie jazdy nic nie stuka
fearless [Usunięty]
Wysłany: Pią Mar 27, 2009 23:05
ascaris napisał/a:
Wydaję się że odkryłem winowajcę.
Raczej nie jest to winowajca. Stuki na 100 % dobiegają z końcówki drążka kierowniczego.
[ Dodano: Pią Mar 27, 2009 23:10 ]
ascaris napisał/a:
Chyba mam urwaną (tak sobie zwisa) spodnia osłona silnika. Najbardziej odstaje przy środku pod silnikiem.
Osłona w ten sposób nie stuka, ja rozumiem, że starasz sobie tłumaczyć najmniejszym kosztem usterki, ale nie o to chodzi
Przykręcisz osłonę, zaczniesz szukać kolejnych stuków pomijając końcówki, ale to nic nie da, stuki będą nadal, aż w końcu dojdziesz do wniosku, że to KOŃCÓWKA
Ponawiam temat. No więc problem stuków chyba rozwiązany. Napisałem, że pękła mi metalowa spodnia osłona silnika Tak ta osłona pękła ale jest plastikowa nie metalowa Przydrutowałem ją do jakiejś rurki i stukanie ustało. Chociaż sam się dziwie w jaki sposób mogła wydawać te dźwięki. Naprawdę nie mam pojęcia.
Przy okazji oglądania autka od spodu pewna rzecz mnie zaciekawiła. Czy element, który zaznaczyłem powinien tak wyglądać? Mam na myśli tą poodpryskiwaną rdzę...
Za to u mnie wyleciała z uchwytu ta duża puszka odpowiadająca za wychwytywanie oparów paliwa (chyba nie namieszałem, ostatnio ktoś o to pytał, ale nie mogę znaleźć). Po ponowym włożeniu puszki w uchwyt (prowadnice) cichutko
40zł końcówka drążka i 60zł geometria (ale to zależy od zakładu)
robocizna nic bo sam wymieniłem. Banalnie proste to jest. Największy problem to odkręcenie samego drążka bo jednak zapieka się gwint z czasem.
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum