[grzesiek-neomix]

Witam, mam problem z moim roverzyskiem, rano przy odpalaniu musze trzymać noge na gazie tak na 2000 obrotów przez około 2 minuty, gdybym tego nie robił auto by zgasło, słychac też spalanie mieszanki gdzieś w tłumiku z przodu auta własnie przy porannym odpalaniu.Wymieniłem silnik krokowy, uszczelkę przy kolektorze dolotowym, kopułke i palec, przewody i swiece i nadal nic.Poza tym jak juz sie nagrzeje to obroty falują miedzy 900 a 1100.na komputerze nic nie wyszło , żadnych błędów.Nie mam juz siły, zwłaszcza rano.Tak jakby ssanie sie nie włączało.Moze ktos z was ma jakies sugestie i pomysły co z tym fantem zrobić? Z góry dzięki za podpowiedzi.pozdrawiam

[SPAMU¦]

[sTERYD]

a sprawdzałeś czujnik temperatury?

[leszczu]

Ja miałem coś podobnego przy odpalaniu tez musiałem trzymać nogę na gazie ale podciągnąłem linkę od gazu to teraz pali mi bez problemów.

[grzesiek-neomix]

Witam, czujnika temperatury nie sprawdzałem, bedę musiał to zrobić.A jesli chodzi o podciągnięcie linki od gazu to zły pomysł, nie chcę zeby mi silnik pracował non stop na takich wysokich obrotach...

[leszczu]

[Mayday]

A nie kręciłeś magiczną śrubką przy przepustnicy?? Musi być odpowiednio ustawiona żeby czujnik wiedział kiedy jest w pozycji "zero" i żeby obroty nie świrowały

[grzesiek-neomix]

Kręciłem, tylko teraz nie wiem jak ją ustawić, żeby wróciło wszystko do normy...

[dziaraxc]

Ja mam taki problem po dłuzszej trasie powyzej 200 Km , auto postoi i odrazu gasnie po odpaleniu , w moim przypadku pomogło odkrecenie korka od wlewu paliwa:)

[Mayday]

Musisz podpiąć miernik do styków czujnika położenia przepustnicy (chyba styk pierwszy i ostatni) i kręcąc tą śrubką ustaw rezystancję TPS przy zamkniętej przepustnicy 595 ohm.