Wysłany: Wto Kwi 14, 2009 15:44 [ 420 DI 97] Temperatura, gotowanie się wody
Hello wszystkim po świętach
Wczoraj wróciłem właśnie moim R z Szklarskiej poręby i podczas trasy niestety zdarzyła się pewna sytuacja. Wyjeżdżając z Poznania autko prowadziło się świetnie lecz na trasie po ok 150km zauważyłem że temperatura silnika znacznie się podnosiła myślałem że to chwilowe jednak w pewnym momencie dochodziła do czerwonego pola, więc zatrzymałem się na stacji i otworzyłem maskę, otwierając kurek od zbiornika wyrównawczego płyn zaczął po prostu wylewać się ze zbiornika co mnie bardzo zaniepokoiło, poczekałem aż wszystko ostygnie kupiłem płyn i wyrównałem stan. przez 50 km wszystko było ok lecz kiedy silnik zaczął się znowu mocno nagrzewać sytuacja powtórzyła się po prostu się gotował płyn, w 1 chwili myślałem że z niego coś leci lecz pod autem było sucho. Po następnym postoju wszystko było ok więc dojechałem do miejsca docelowego. Kiedy chciałem wracać miałem obawy, płyn był w normie silnik pracował równo. Wracając wszystko było w normie. Lecz kiedy włączyłem klimatyzację i moja prędkość na autostradzie przekroczyła 140 km wskazówka automatycznie podnosiła się i wskazywała wysoką temperaturę. Płyn znowu się gotował. Dojechałem jednak na miejsce.
I teraz mam rożne koncepcje co mogło się stać
1. Zepsuty termostat- czujnik temperatury.
2. Wentylator ?
SPAMU¦
Wysłany: Wto Kwi 14, 2009 15:44 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
w naszych DI bardzo rzadko załącza się wentylator bo nie ma takiej potrzeby
może faktycznie termostat się przycina bądź pompa nie spełnia już swojej roli
korek ..... może wystarczy wymienić korek, bo nie trzyma cisnienia przegrzać tego klekotka to sztuka
PS. jak sie przegrzewa, to ogrzewanie na full + nadmuch na kabine i powinno pomóc zobacz też czy przy otwartym zbiorniczku i dodaniu gazu płyn wylatuje rurką przelewową
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Kwi 14, 2009 23:34
Brt napisał/a:
korek ..... może wystarczy wymienić korek, bo nie trzyma cisnienia przegrzać tego klekotka to sztuka
Moim skromnym zdaniem chyba nie ma się co łudzić - można nie dokręcić korka i będzie gitara (bardziej optuję za zbyt wysokim ciśnieniem), ja tak jeżdżę bo mi też gdzieś wywala płyn, chyba na pompie, a zmniejszenie ciśnienia poprzez niedokręcenie korka likwiduje objaw. Ja stawiam na pompę lub zator w chłodnicy czy gdzieś tam, aczkolwiek nie przesądzam, trzeba najpierw sprawdzić.
Ja opstawiam termostat, na moje kaprawe oko to sie przysioł, przy prędkości 140 km pend powietrza powinien wychlodzić czynnik chłodący. Co do korka odpada z właściwości fizyko-chemicznych wynika iz wyższe ciśnienie tym wyższa temperatura. pompa tez raczej nie ponieważ działo by sie to za kożdym razem.
przy włączonej klimatyzacji temperatura od razu rośnie, mam nadzieję że to termostat chociaż zauważyłem że wskazówka temp. nie podnosi się a w zbiorniku i tak już jest bardzo gorąco więc może ta pompa ?
Ja tez obstawiam termostat co z nim nie tak jest jak nie zawsze się tak dzieje.
rtworek napisał/a:
pompa tez raczej nie ponieważ działo by sie to za kożdym razem.
Tez o tym właśnie myślałem.
[ Dodano: Nie Kwi 26, 2009 14:23 ]
No i chyba termostat jest tanszy koszt niz pompa wody, a jak bedzie to ejdnak pompa to bedzies mial juz dwie rzeczy wymienone i spokoj na dlugi czas
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Tez to mialem.Termostat byl sprawny, a jednak chlodnica caly czas zimna.Najprawdopodobnie pompa wody, tylko ciekawi mnie jak ona moze sie nagle zepsuc.
Ale rowniez slyszalem wersje ze koles wymienial po kolei korek,termostat,pompe wody a przyczyna byla peknieta glowica.
Dlatego tez wyjelem na stale termostat,przegrzewanie sie skonczylo, a auto sprzedalem.Kupie sobie cos innego.
Miałem a w zasadzie mam taki sam problem. Wymieniłem chłodnice (była już troszkę połatana i mogła być niedrożna). Wentylatory załączają się dosyć późno czyli bardzo blisko czerwonego pola i temperatura nie spada. Wcześniej działo się tak tylko przy dużych obrotach silnika, na autostradach obwodnicach, w tej chwili problem jest także po mieście. W najbliższym czasie chcę wymienić termostat i po przeczytaniu tematu zastanawiam się także nad pompą wody oraz korkiem.
[ Dodano: Nie Lip 11, 2010 19:56 ]
SeevS czy wyjaśniła się już przyczyna skaczącej temperatury? Zaczął się upał, dłuższa jazda w trasy i problem mi powrócił. Termostat wymieniony, korek również, przymierzam się teraz do wymiany pompy wody. Grzeje się przy dużych prędkościach i czasami w korku. Dziś w trasie przy włączonym gorącym nawiewie temp opadała jednak w mieście przy jeździe w korkach nawet to nie pomagało. Czy pompa wody może nie dawać rady? Może kolejny termostat się przycina... Proszę pomóżccie bo nie mam już pomysłu...
[ Dodano: Nie Lip 11, 2010 19:57 ]
SeevS czy wyjaśniła się już przyczyna skaczącej temperatury? Zaczął się upał, dłuższa jazda w trasy i problem mi powrócił. Termostat wymieniony, korek również, przymierzam się teraz do wymiany pompy wody. Grzeje się przy dużych prędkościach i czasami w korku. Dziś w trasie przy włączonym gorącym nawiewie temp opadała jednak w mieście przy jeździe w korkach nawet to nie pomagało. Czy pompa wody może nie dawać rady? Może kolejny termostat się przycina... Proszę pomóżccie bo nie mam już pomysłu...
[ Dodano: Nie Lip 11, 2010 19:59 ]
SeeveS, czy uporałeś się już z tymi skokami temp?
Dzsi to samo miałem w R 45 nagle się zaczęła woda gotować, został nowy korek wymieniony ale nic to nie dalo. pompa rczej pracuje bo wode wypycha z powrotem do zbiorniczka. Jak silnik ostygł to już w sumie problem znikną i raczej termostat do wymiany będzie
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Kurde to już drugi czy trzeci termostat, który wymieniam, za każdym razem kupowany od Tomiego. Czy jest możliwe że nowy termostat się zacina? Może jest jakaś inna przyczyna...
Być może coś tam siedzi, sprawdzę najpierw układ, chociaż po wymianie chłodnicy w tamtym roku wszystko było przepłukiwane i problem nie zniknął... Może auto nie jest przystosowane do jazdy w wysokiej temperaturze i powinno się jeździć tylko jesień-wiosna (wtedy ów problem nie występuje
Być może coś tam siedzi, sprawdzę najpierw układ, chociaż po wymianie chłodnicy w tamtym roku wszystko było przepłukiwane i problem nie zniknął... Może auto nie jest przystosowane do jazdy w wysokiej temperaturze i powinno się jeździć tylko jesień-wiosna (wtedy ów problem nie występuje
U mnie przy tych temperaturach to "check engine" sie zapala ale temperatura wg wskazań na połowie pola. Jak jest chłodniej to sie nie zapala.
A może ludziki pada Wam czujnik temperatury? Decha ma własny, jeśli mnie pamięć nie myli. Poprawne wskazywanie temperatury - działa czujnik temperatury od deski, późne włączanie się wentyla - czujnik od niego już nie bardzo bangla. Ofc odnoszę się do pierwszego, starszego problemu, ale u Was sprawdzić to nie zaszkodzi
A może ludziki pada Wam czujnik temperatury? Decha ma własny, jeśli mnie pamięć nie myli. Poprawne wskazywanie temperatury - działa czujnik temperatury od deski, późne włączanie się wentyla - czujnik od niego już nie bardzo bangla. Ofc odnoszę się do pierwszego, starszego problemu, ale u Was sprawdzić to nie zaszkodzi
No może tak być, trzeba to sprawdzić. Z tego co rozmawiałem z uzytkownikami diesli, to wentylatory u nich włączaja sie przy temperaturze wody ok. 100 st.C nie tak jak w benzynowych ok. 85 st.C.
W tym przypadku wszystko warto sprawdzić Z tego co zauważyłem wczoraj wentylator załącza się bardzo późno. W przypadku korków może rzeczywiście czujnik szaleje, ale w jeździe na trasie przy prędkości ok 90 -100 km/ h wydaje mi się że wystarczy chłodzenie pędem powietrza ale mogę się mylić...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum