Pojawił się u nie w R taki problem:
Po włożeniu i przekręceniu kluczyka w stacyjce włączają się światła postojowe.
Po przekręceniu przełącznika na 1 poziom(postojowe) światła zostają bez zmian, a po przekręceniu na 2 poziom włączają się mijania- tak jak powinno być.
Czyżby zwarcie w przełączniku?
Czy można go w jakiś sposób rozebrać z możliwością późniejszego złożenia?
SPAMU¦
Wysłany: Czw Maj 07, 2009 07:26 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Bartus, ale swiatel nie ma w klapie tylko sa w budzie, wiec wiazka nie powinna miec wplywu, chyba ze jest z czyms na bezpieczniku i robi sie zwarcie i wywala.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
słowo kluczowe ... nie powinna .... w wiązce masz przewód od swiateł postojowych (oświetlenie tablicy) i jest też przewód na którym się pojawia +12 po przekręceniu stacyjki (parkowanie wycieraczki) ... jeśli te 2 przewody sie zewrą w wiazce to efekt będzie taki jak u kolegi. We włączniku świateł nie masz żadnego przewodu na którym sie pojawia +12 po przekręceniu stacyjki, wiec ten trop odpada. Pozatym .... w R200 elektryka w 90% pada właśnie w związku ze słynną wiązką, wiec tak czy siak ... warto od niej zacząć
Rano jadąc do sklepu zauważyłem, że tego defektu nie ma, ale jak wracałem to pojawił się znowu. Podejrzewam więc, że w stacyjce coś nie gra. Czy ktoś wyjmował stacyjkę??
Czy występuje jakiś problem przy jej demontarzu?
Nie. Klapy bagażnika nie otwierałem już z tydzień czasu, bo nie miałem takiej potrzeby, a defekt pojawił się wczoraj. Nie wiem czy tylna wiązka będzie miała z tym coś wspólnego, ale na wszelki wypadek jutro rano sprawdzę.
Dzięki Brt
Miałeś rację. Wiazka w tylnej klapie zmasakrowana. Wszystkie przewody zwarte. Naszczęście tylko bezpiecznik od wycieraczki szię spalił.
Dosztukowałem po 25 cm przewodu tak, aby w gietkiej gumie nie było łączenia i gra gitara.
Prawdopodobnie wyjaśni się inna zagadka, mianowicie czasami rano samochód był już otwarty, zanim wyjałem kluczyki z kieszeni. Myslałem, że to przypadek, ale tak nie było.
Jeszcze raz dzieki za diagnozę, bo już miałem się brać za stacyjkę i przełączniki
Dosztukowałem po 25 cm przewodu tak, aby w gietkiej gumie nie było łączenia i gra gitara.
Na jakieś 2 - 3 lata wystarczy .... dobrze jest po jakimś czasie przesunąć całą wiązkę, żeby zginanie przewodów było w nowym miejscu to zdecydowanie wydłyuży czas pracy (nawet do końca auta ) przewodów
A tę gumę w której przewody przechodzą z klapy do słupka da się na tyle przesunąć aby dosztukować przewody czy trzeba ją rozcinać? Pytam, bo nie wiem czy i ja nie będę musiał niedługo się za to zabrać - od kilku miesięcy przy podnoszeniu (przy zamykaniu nie) klapy bagażnika w pewnym określonym położeniu gaśnie na moment lampka w bagażniku...
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Pomógł: 25 razy Dołączył: 08 Maj 2008 Posty: 387 Skąd: Wrocław / Lubrza
Wysłany: Pią Maj 08, 2009 20:28
PTE napisał/a:
A tę gumę w której przewody przechodzą z klapy do słupka da się na tyle przesunąć aby dosztukować przewody czy trzeba ją rozcinać?
Wyciągasz osłonkę z karoserii, możesz przeciąć przewody, ściągnąć osłonkę, dosztukować kable łącząc je z tymi co idą do nadkola, założyć na te nowe dosztukowane przewody osłonkę ( będą już dłuższe, więc problemu z przesunięciem nie będzie) następnie łączysz te końce co idą do klapy, przesuwasz osłonkę na swoje miejsce, montujesz w karoserii i gotowe
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum