Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 2001
Witam. Mam nastepujący problem bo po odpaleniu po ok 5 min zapala mi się kontrolka od ładowania i caly czas się świeci ale ładowanie jest ok. Miła ktoś z was taki problem?? czekam na info
Ostatnio zmieniony przez Adrian Pią Cze 24, 2011 21:05, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Maj 07, 2009 19:05 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Mnie osobiście dopadła w lato 2006, w trasie, przykra awaria alternatora.
Poleciały od razu dwie z trzech diod dodatnich, przebiło je.
Nie dość, że ładowanie było tylko z jednej z trzech faz (30% prądu) to jeszcze przez przebicie dodatniej diody, akumulator rozładowywał się do masy.
Ratuje wymiana prostownika kompletnego. Jest zblokowany razem ze wszystkimi diodami prostowniczymi oraz diodami wzbudzania. Koszt to jakieś 60 PLN max. Wymiana jest kłopotliwa, bo jest on lutowany do końcówek faz. Ja robiłem to na dwie lutownice, trochę się pomęczyłem z tym. Regulator napięcia zblokowany jest razem ze szczotkami, koszt max. 50 PLN. Stojan kompletny z uzwojeniami to koszt jakichś 100 PLN.
Wypadałoby tez zmienić łożyska alternatora, bo zapewne nikt tego wcześniej nie czynił. Przednie jest znormalizowane, kulkowe. Tylne jest jakieś dziwne, z tego, co pamiętam, rozłączne, wałeczkowe. Ale też można je dostać.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
U mnie był podobny problem ze świecącą się kontrolką ładowania okazało się że padł mi regulator napięcia w alternatorze.Wymieniłem i wszystko jest teraz w porządku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum