Wysłany: Pon Maj 04, 2009 15:25 [R 216Si] Problem z odpalaniem, obrotami i inne
Witam Szukałem podobnego tematu ale nic nie znalazłem wiec pisze.
Moj problem polega na tym ze mój nowy Roverek nie chce odpalać na ciepłym silniku.
Z rana zawsze od razu odpala. Gdy jest nagrzany trzeba długo kręcić i tak jak by łapał ale jednak ma problemy.
Chwilami jest tak jak by słabło kręcenie rozrusznika a nagle potem rośnie.
Gdy już odpali wszystko jest ok. Kolega naprowadził mnie ze może to być czujnik temp. silnika Ma racje??
Podobno innym powodem może być uszkodzenie czujnika położenia przepustnicy.
Co mogło by się wiązać z moim drugim problemem jakim jest niechęć do opadania silnika z obrotów.
Tzn ze jak wkręcę go powyżej 2750 to po puszczeniu gazu obroty utrzymują się chwile wysoko i dopiero za kilka sec. opadają.
Kolejny problem to wskaźnik temp moim zdaniem za szybko pokazuje temp. Ledwo ruszę autem a ono według wskaźnika jest już nagrzane.
Może ktoś spotkał się już z czymś podobnym??
Proszę o rade bo nie chce na samym początku zniechęcić się do nowego auta.
Sorki za długi temat ale chciałem wszystko dokładnie opisać
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez krzycho1702 Czw Cze 04, 2009 15:47, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Maj 04, 2009 15:25 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
fearless [Usunięty]
Wysłany: Pon Maj 04, 2009 15:30
1. Z tymi obrotami to stawiam na silniczek krokowy, ewentualnie masz linkę od gazu za bardzo naciągniętą - na początku sprawdź linkę, poluzuj trochę, jak to nie pomoże, to zajmij się silniczkiem krokowym - wymiana.
2. Silniki serii K nagrzewają się bardzo szybko, mój po przejechaniu około 2-3 km (przy obecnej temperaturze zewnętrznej) - tak więc z tym grzaniem wszystko masz ok.
3. Z tym odpalaniem na ciepłym silniku się nie spotkałem, więc nie wiem co to może być.
ewentualnie masz linkę od gazu za bardzo naciągniętą
A od tego pedal moze byc twardy??
Tez wlasnie myslalem o krokowym
fearless napisał/a:
nagrzewają się bardzo szybko
To chociaz tyle Dzieki za info
fearless [Usunięty]
Wysłany: Pon Maj 04, 2009 15:41
krzycho1702 napisał/a:
A od tego pedal moze byc twardy??
Nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc "twardy", jeśli chodzi Ci o to że ciężko chodzi, to może linka się przyciera, a może sprężynka na przepustnicy sprawia duży opór. Od zbytniego naciągnięcia linki, pedał nie powinien być "twardy". U mnie było tak, że po rozgrzaniu silnika, linka musiała się nagrzewać lub jakiś inny element z nią powiązany, i przepustnica nie wracała od razu na swoje położenie - bieg jałowy, silnik chwile wisiał na wyższych obrotach i po chwili spadał na właściwe.
fearless, Wlasnie ciezko chodzi moim zdaniem. Bo w poprzednim aucie chodzil leciutko.
fearless [Usunięty]
Wysłany: Pon Maj 04, 2009 15:48
Po pierwsze, banalne, sprawdź czy dywanik nie dostał się pod pedał - i takie kwiatki się zdarzają
Po drugie wszystko co pisałem wyżej. U mnie chodzi leciutko, na dotknięcie.
fearless, Dziekuje za podpowiedz Sprawdze pozniej wszystko
Czekam dalej na odpowiedzi na inne pytania
Koledzy pomocy!!!! Auto teraz juz wogole nie pali
Silnik wydaje dziwne odglosy przy kreceniu Tak jak by rozrusznik mial sie zaraz rozleciec
Zastanawiam sie czy moze nie przeskoczyl pasek rozrzadu
!@!$# w sobote mialem go zmieniac
Koledzy co to moze byc??
Krzysiek, na początek podepnij aku do ładowania.
Następnie zobacz czy masz iskrę na świecach, pomierz impulsy na wtryskach, lub możesz wyjąć i zobaczyć czy ładnie pylą. Z tym odpalaniem miałem podobny problem kiedyś przy K-Jetronicu, na zimnym palił od kopa a na ciepłym trzeba było chwile kręcić, winny był zaworek zwrotny przy pompie.
Co do wolnych obrotów to na początek radze dobrze przeczyścić przepustnice i wtryski.
Dobrze mówią, jak silnik "zacina" obroty, to przede wszystkim, zespół przepustnicy do sprawdzenia, na pewno do wyczyszczenia no i silniczek krokowy do wyjęcia, sprawdzenia, odsyfienia, itd..
Jeśli zaś silnik na zimno odpala, a na ciepło ma problemy, to przede wszystkim, do sprawdzenia czujnik temperatury cieczy chłodzącej. Są tam dwa czujniki, jeden dla kompa silnika, tego trzeba sprawdzić, a drugi dla wskaźnika na kokpicie. Najpierw trzeba sprawdzić złączkę czujnika, może po prostu nie kontaktuje i od tego jest problem. Potem sam czujnik, jak wiązka okaże się OK. Jego charakterystyka jest ogólnie dostępna na necie, wystarczy wpisać w przeglądarkę parametry czujnika. Jest to czujnik o charakterystyce odwrotnej, znaczy się, w miarę wzrostu temperatury, jego oporność maleje.
W zasadzie, jakby popatrzeć na przebieg tej charakterystyki, to będzie się ona pokrywać z jakąś częścią termistorów dostępnych w handlu. Jakby złapać takiego, który pracuje na tym samym napięciu i ma taką samą, lub wyższą zdolność prądową (a tu nie wiem, na jakim on pracuje napięciu i z jakim prądem), to można by gada zastąpić jakimś zamiennikiem.
W materii owej najbardziej przedstawia się sprawa czujnika temp. powietrza w dolocie. Choć on w zasadzie jest wieczny i nie słyszałem, żeby komuś "padł", to czujnik oryginalny kosztuje jakieś ze 300 PLN, a składa się on z korpusiku, złączki i zwykłego termistora powietrznego, który w handlu kosztuje mniej, jak złotówka. Jak znam życie, to tak samo przedstawia się sprawa z czujnikiem temp. cieczy chłodzącej.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
fearless [Usunięty]
Wysłany: Sro Maj 06, 2009 06:17
krzycho1702 napisał/a:
fearless, Pedal juz chodzi idealnie Dzieki za podpowiedz
fearless, sciaglem linke i wpuscilem do pancerza troche smaru w sprayu
Tomek1212, Akumulator naladowalem. Jak sie okazalo to wszystkie swiece byly dokrecone w palcach. Daja iskre piekna. Dokrecilem jak ma byc.
oprawca_1978, Wlasnie podjalem sie sprawdzenia jaka bedzie reakcja na odpiecie tego czujnika.
Silnik juz wcale nie chcial palic. Podpialem z powrotem i wszytko jest ok.
Silnik pali i na zimnym i na cieplym na dotyk Widocznie cos w kostce nie stykalo.
Koledzy patrzylem na silniczek rokowy. Przeczyscilem go i jest gorzej niz bylo. Trzeba go wymienic
Koledzy dzisiaj problemow ciag dalszy
Silnik wczoraj podczas jazdy zgasl. Nie wiem co jest. Kreci i kreci. Czasem zalapie
ale musze wachlowac pedalem gazu zeby nie zgasl ale caly czas strzela w dolot.
Czego to moze byc przyczyna?? Dodam ze kable nowe rozdzielacz tak samo
Trafiłem z tym czujnikiem temperatury? hehe. W Roverkach to częsty mankament. To samo czujnik położenia wału korbowego, też częśto świruje. Zapłon też potrafi przysparzać problemy. Jeśli układ zasilania paliwem silnika jest OK (pompa sprawna, filtr drożny, regulator ciśnienia działa, wtryski nie leją) to patrz w kierunku czuknika położenia wału (to samo, co z czujnikiem temp. - przede wszystkim sprawdź wiązkę sygnałową, wyjmij go, wyczyść, podegnij styki w złączce, itd..). Sprawdź też zapłon - cewka, przewody niskiego napięcia do niej idące, przewody WN, kopułka i palec (o ile są tam), swiece, no i masa silnika też do sprawdzenia, bo potrafi się toto po paru latach zepsuć, znaczy się, utlenić i kłopoty czynić.
Ja w swoim trzynastoletnim Poldoroverze cewki i palca nie zmieniałem nigdy, a kopułkę z oryginalnej na używaną tylko dla tego, że starą rozwaliłem przy robieniu HGF'a. Przewody WN zmieniłem dopiero w lato zeszego roku, na Janmory, badziewne podróby. Świec od czterech prawie lat nie dotykam, mają jakieś około 80 kkm nakręcone. I poldek pali, jeździ, mam moc, nie gubi zapłonów, choć już odstawiam go na trawnik definitywnie, idzie w niebyt, choć nie sprzedaję.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
oprawca_1978, Ja mam kable swiece kopulke i palucha nowego.
Silnik juz chodzi Odpala dosc dobrze Tyle ze na wolnych obrotach szarpie nim jak by nie palil na jeden cylinder.
Na wyzszych obrotach jest ok. I teraz gorsza rzecz.
Silnik pieknie chodzi rozpedza auto momentalnie, jest mocny ale do ok. 120/h
Wtedy tak jak by odcinal zaplon. Gubi go i po spuszczeniu z gazu dalej chodzi dobrze ale i tak do 120/h i znow to samo co to moze byc??
Zaraz sprawdze cisnienie na cylindrach
Czy to przez czujnik polozenia walu?? On jest tam z tylu pod dolotem tak??
[ Dodano: Pon Cze 01, 2009 21:03 ]
Cisnienie zmierzone Na wszystkich cylindrach jest okolo 7- 8 bar Dobrze??
Roverek powinien mieć ciśnienie na garach jakieś 1,2 MPa (12 barów). To są mocno doprężone silniki (stopień jest 10,5:1, to prawie graniczna wartość dla seryjnego paliwa w silniku tłokowym na benzynę).
Wg książki, którą przed sobą mam, to nawet silnik Nexii 1.5 8V, który ma stopień sprężania 8,6 :1 czyli o wiele mniej, ma mieć ciśnienie od 1 do 1,2 MPa.
Wg mnie, silnik wymaga sprawdzenia -albo pierścienie tłokowe do wymiany, albo zawory do docierania.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Samochod juz zyje
Przyczyna byla uszkodzona pompa paliwa czego nikt sie nie spodziewal.
Jednak dalej pozostaje mi problem z odpalaniem. Zawsze musze dodawac gazu i silnikiem na wolnych obrotach troche szarpie.
Mozliwe ze to wina sondy lambda??
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum