Forum Klubu ROVERki.pl :: Nie wsiadac nigdy za kolkiem kiedy wypijesz alkohol
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Nie wsiadac nigdy za kolkiem kiedy wypijesz alkohol
Autor Wiadomość
Robert68 




Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 8
Skąd: Warszawa



  Wysłany: Sro Cze 03, 2009 07:54   Nie wsiadac nigdy za kolkiem kiedy wypijesz alkohol

Witajcie powinnyśmy być uczuleni na takie zjawiska , a najgorszym przypadku pomoc policji by wytępić takich pewnych siebie . Co o tym sadzicie ??
Pozdrawiam wszystkich rozsądnych
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sro Cze 03, 2009 07:54   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Sro Cze 03, 2009 08:32   

W tym gronie chyba nikt nie ma co do tego wątpliwości. :ok:
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
Robert68 




Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 8
Skąd: Warszawa



Wysłany: Sro Cze 03, 2009 08:40   

witaj maciej
Tylko tak każdy mówi oki ale rzeczywistość jest inna , czasami trzeba brać przykład z od sąsiadów . Zobacz maciej jak tam szybko jest podejmowana interwencja policji a dlaczego bo obywatele współpracują z nimi i tam możne nie ma odchyleń od normy .
Morze się mylę ,ale chce żyć i szczęśliwie dojeżdżać do celu a zobacz maciej co dzieje się na naszych drogach

[ Dodano: Sro Cze 03, 2009 09:43 ]
Może trzeba czasami chwytać za telefon i dawać cynk jak co się zobaczy nie normalnego starać się być odważnym a nie obojętnym takie czasami nachodzą mi pomysły lecz samemu tu nic nie zwojuje się
 
 
 
xROnx 




Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 1614
Skąd: Grunberg

MG ZT

Wysłany: Sro Cze 03, 2009 08:47   

ja ze swojej strony moge dodać że jakbym widział pijanego za kółkiem to nie zastanawiał bym się ani sekundy tylko telefon w dłon i 112.
Swoją drogą to czasami się zastanawiam przyjeżdżając do domu czy tam innego wcześniej obranego celu, ilu pijanych (morderców) mnie dzisiaj mijało, ilu wyprzedzało...
 
 
kzrr 




Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 2080
Skąd: Brzeg Dolny

Rover 200

Wysłany: Sro Cze 03, 2009 08:47   

Robert68 napisał/a:

Morze


Może :) :)
_________________
Bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie!
 
 
 
Robert68 




Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 8
Skąd: Warszawa



Wysłany: Sro Cze 03, 2009 08:55   

Kzrr
oki powiększę MOŻE

[ Dodano: Sro Cze 03, 2009 09:56 ]
Widze ze tamacik ciebie nie interesuje ?

[ Dodano: Sro Cze 03, 2009 10:02 ]
xROnx
Mam wrażenie ze apele telewizyjne tu nic nie dadzą jak się nie weźmie w swoje ręce , choć wiem ze i policja tez tu w tych sprawach jest leniwa , takie odnoszę wrażenie . Jak jeszcze wejdzie ustawa nie płacenia OC ludzie tu dopiero będzie dzika Azja w naszym kraju
 
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Sro Cze 03, 2009 09:02   

Robert68 napisał/a:
Tylko tak każdy mówi oki ale rzeczywistość jest inna , czasami trzeba brać przykład z od sąsiadów . Zobacz maciej jak tam szybko jest podejmowana interwencja policji a dlaczego bo obywatele współpracują z nimi i tam możne nie ma odchyleń od normy .

Nie mam doświadczenia "jak to jest u sąsiadów", ale jakoś nie miałbym wątpliwości co zrobić.

Myślę, że w Polsce jest źle, bo wielu ludzi się na to zgadza, a nawet zdarza się, że trzeźwy jedzie jako pasażer z pijanym, ale coraz więcej ludzi reaguje - byłem "świadkiem" akcji na DK8 pod Wieluniem, gdy kierowca TIR'a nadał przez CB, że jedzie "pijany" Matiz - trochę dalej stał patrol, inny posiadać CB zatrzymał się przy Policjantach i powiedział co i jak, potem ktoś powiedział, że Matiz już dalej nie pojedzie, bo chłopcy się nim skutecznie zajęli. :ok:

[ Dodano: Sro Cze 03, 2009 10:05 ]
Robert68 napisał/a:
choć wiem ze i policja tez tu w tych sprawach jest leniwa ,

Z tym się nie zgodzę.
Na którymś spocie ktoś opowiadał, że miał stłuczkę i jak normalnie czeka się na Policję godzinę lub dłużej, to na wspomnienie, że od drugiego kierowcy "chyba poczuł alkohol" WRD było po 5 minutach.

Znasz jakieś przypadki, że nie zareagowali na takie wezwanie?

Bo ja jeszcze o czymś takim nie słyszałem...
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
Robert68 




Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 8
Skąd: Warszawa



Wysłany: Sro Cze 03, 2009 09:20   

maciej nie wiem czy pamiętasz te czasy co prawda odlegle jaka była mila kultura pozdrawiali się ludzie na wzajem światłami jak zobaczyłeś ziomala na takich tablicach , a już nie wspomnę o pomocy bezinteresownej , czemu to nie może wrócić
 
 
 
kzrr 




Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 2080
Skąd: Brzeg Dolny

Rover 200

Wysłany: Sro Cze 03, 2009 09:27   

Robert68 napisał/a:

Widze ze tamacik ciebie nie interesuje ?


Jeśli w/w zdanie kierujesz do mnie to moge powiedzieć o sobie w ten sposob: autem jezdze od 3,5 roku, od 1,5 oficjalnie i nigdy ale to nigdy nie zdarzyło mi się wsiasc do auta po alkoholu czy innych uzywkach, nawet jesli 2-3 godziny wczesniej wypiłem jedno małe piwo. A nie ukrywam że często używam różnego rodzaju "używek" :)
_________________
Bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie!
 
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Sro Cze 03, 2009 09:36   

Nie widzę do końca, co chcesz przekazać - zacząłeś od wsiadania za kółko po alkoholu, a teraz piszesz o wzajemnej życzliwości.

Jak już wielokrotnie na tym forum pisałem, jestem optymistą, jeśli chodzi o ludzi i świat wogóle i na razie się nie zawiodłem.

Może nie mrugam na widok tablic z Wawy, bo nikt tego i tak nie zrozumie, ale na widok żółto-czarnej naklejki pod tablicą albo "galona 3D" na tylnej klapie mrugam zawsze. :D

A co do życzliwości - chyba za krótko jesteś na forum, żeby to zauważyć, ale właśnie trafiłeś w jeden z najżyczliwszych i najbardziej przyjaznych kręgów ludzi, jakie znam.

Poczytaj wątki z tematami "pozdrawiam" albo "dziękuję", a zobaczysz, jak to wygląda. :)

Patrząc na Twój podpis - jeśli od 5 lat jeździsz Roverkiem i dopiero trafiłeś na forum, to dużo straciłeś. ;)
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
kzrr 




Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 2080
Skąd: Brzeg Dolny

Rover 200

Wysłany: Sro Cze 03, 2009 09:40   

maciej napisał/a:


A co do życzliwości - chyba za krótko jesteś na forum, żeby to zauważyć, ale właśnie trafiłeś w jeden z najżyczliwszych i najbardziej przyjaznych kręgów ludzi, jakie znam.



Może nie jestem tutaj długo - listopad u.br., ale trudno nie zgodzić sie ze słowami Maćka :)
_________________
Bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie!
 
 
 
Robert68 




Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 8
Skąd: Warszawa



Wysłany: Sro Cze 03, 2009 09:49   

Tak - wiesz jak nie pasuje do tych kręgów ludzi nie ma sprawy jest tak zwany ENTER i mnie nie ma , szanuje tu wszystkich . Jak widać już ponad 5 lat mam Rovera i tylko bylem obserwatorem i jak sobie państwo życzycie nie ma sprawy
Pozdrawiam
 
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Sro Cze 03, 2009 10:13   

Robert68 napisał/a:
Tak - wiesz jak nie pasuje do tych kręgów ludzi nie ma sprawy jest tak zwany ENTER i mnie nie ma , szanuje tu wszystkich .

Coraz bardziej nie rozumiem... :(

Przecież nikt Cię nie wygania, ani nie napisał, ze gdzieś nie pasujesz - tu pasują wszyscy, którzy tego chcą. :)
Robert68 napisał/a:
Jak widać już ponad 5 lat mam Rovera i tylko bylem obserwatorem i jak sobie państwo życzycie nie ma sprawy

Chyba kompletnie źle mnie zrozumiałeś...

Moje słowa oznaczały, że to środowisko jest tak sympatyczne i życzliwe, że warto je poznać bliżej, bo to czego, jak piszesz Ci brakuje - milej kultury pozdrawiania się ludzi nawzajem światłami i bezinteresownej pomocy, nie musi wracać, bo wciąż istnieje i nie tylko na forum, ale również z forum przenosi się do rzeczywistości.

Nie policzę ile razy, gdy potrzebowałem pomocy wystarczył post na forum lub telefon i już miał mnie kto sholować, sprawdzić adres najbliższego warsztatu, sprawdzić coś w internecie, gdy nie miałem dostępu, czy dowieźć części do warsztatu, gdy sam nie mogłem, a nawet zostać po godzinach w pracy, żeby rozwiecić uszkodzoną śrubę koła mojego Roverka, przez którą nie mogłem zmienić opon, ile razy pozdrawiałem lub byłem pozdrawiany, żarówno na ulicach Warszawy, jak i w trasach, bo ktoś zauważył naklejki klubowe.

Mój post miał Cię zachęcić do bliższego poznania Roverków, bo szczególnie "grupę warszawską" poznać jest chyba najłatwiej i to w realu - spotykamy się praktycznie co tydzień, a czasem częściej. :)

Poprostu szczerze napisałem, że przy tym, czego Ci brakuje, to bardzo wiele straciłeś będąc 5 lat tylko obserwatorem, bo to czego, jak rozumiem, szukasz jest na tym forum, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś to "nadrobił", bo moim zdaniem naprawdę warto. :)
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
Pływak 




Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 1918
Skąd: PPL

Rover 200

Wysłany: Sro Cze 03, 2009 10:28   

Robert68, no offence ale twoje posty są tak chaotyczne, że osobiście to muszę je przynajmniej 2 razy przeczytać aby zrozumieć sens wypowiedzi. Wracając do tematu nigdy nie jechałem pod wpływem i nie mam zamiaru jeździć chociaż zdaje sobie sprawę, ze w życiu zdarzają się sytuacje (nazwijmy to awaryjne), w których większość wsiadła by za kółko po 2-3 piwach...
_________________
Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
 
 
SeevS 




Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 285
Skąd: Poznań



Wysłany: Sro Cze 03, 2009 10:37   

Pływak napisał/a:
Robert68, no offence ale twoje posty są tak chaotyczne, że osobiście to muszę je przynajmniej 2 razy przeczytać aby zrozumieć sens wypowiedzi. Wracając do tematu nigdy nie jechałem pod wpływem i nie mam zamiaru jeździć chociaż zdaje sobie sprawę, ze w życiu zdarzają się sytuacje (nazwijmy to awaryjne), w których większość wsiadła by za kółko po 2-3 piwach...


Szkoda że nie wszyscy myślą tak jak my... ale Liczy mówią za siebie, jest tylu pijanych kierowców złapanych np. w jakieś święto że mi się to w głowie nie mieści.
Wypiłeś nie jedziesz.Ale liczby mówią za siebie... Szkoda tylko że przez pijanych kierowców giną też nie winni ludzie... Ja nawet boję się na kacu wsiąść do samochodu bo wiadomo alkohol jest jeszcze we krwi i na wszystko mam spóźnioną reakcję już raz tak jechałem i nigdy więcej tak nie zrobię.
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Sro Cze 03, 2009 10:37   

Pływak napisał/a:
zdaje sobie sprawę, ze w życiu zdarzają się sytuacje (nazwijmy to awaryjne), w których większość wsiadła by za kółko po 2-3 piwach...

Dziwne.
Bo ja zawsze bardziej sobie wyobrażałem, że to ludzie totalnie nawaleni siadają, bo nie widzą konsekwencji, a ludzie po 2-3 piwach raczej własnie jeszcze zachowują na tyle "instynktu samozachowawczego", że się powstrzymają.

No pomijam tych, którym absolutnie nic nie przeszkadza, bo ci siadą i po 2 i po 10 piwach, a takich w Polsce jest niestety sporo. :(

Innym problemem jest jechanie "dzień po" z czego bardzo mało osób sobie zdaje sprawę - "dobrze się czuję, wyspałem się, to mogę jechać", a mało kto sobie zdaje sprawę, że już 4 piwa wypite wieczorem np. przy oglądaniu meczu powodują, że nie każdy może rano jechać autem do pracy... :(
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
Joa 




Dołączyła: 03 Lip 2008
Posty: 755
Skąd: Warszawa



Wysłany: Sro Cze 03, 2009 13:41   

SeevS napisał/a:
Szkoda tylko że przez pijanych kierowców giną też nie winni ludzie..

otoz to. a zazwyczaj ofiarami sa ci, ktorzy niczym nie zawinili :(

maciej napisał/a:
Innym problemem jest jechanie "dzień po"

raz tak pojechalam i nie zrobie tego nigdy wiecej. niby wszystko ok, tylko jakos tak wszystko dziwnie po woli docieralo. swiat nieco zwolnil, ja zreszta mialam wrazenie, ze tez wolniej reaguje. podejrzewam, ze gdyby cos sie "wydarzylo" na drodze moglabym nie zdazyc zareagowac odpowiednio szybko.

Pływak napisał/a:
w życiu zdarzają się sytuacje (nazwijmy to awaryjne), w których większość wsiadła by za kółko po 2-3 piwach...

mam nadzieje, ze pojecie awaryjna sytuacja rozumiemy jako np. dowiezienie kogos do szpitala, a nie podjechanie na stacje po wiecej piwa ;)
 
 
 
Markzo 




Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Sro Cze 03, 2009 13:55   

Byłem kiedyś na spotkaniu z Krzysztofem Hołowczycem ;) reklamował/propagował trzeźwość za kółkiem ;) bardzo ciekawe spotkanie, jednak również on, zapytany przez kogoś z widzów, potwierdził, że jeśli miałby ratowac czyjeś życie to wsiadł by za kierownice po %. Ja po alku nie wsiadłem i nie wsiądę za kółko, potrafie dobrze bawić się bez % a jak już, to wracam piechtobusem ;) a tych kretynów co jeżdża po % (z reguły to sa faceci....) karał bym wg. starej przyśpiewki weselnej: "...ptaka urżnąć, jaja upiłować".
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
SeevS 




Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 285
Skąd: Poznań



Wysłany: Sro Cze 03, 2009 18:35   

Markzo napisał/a:
Byłem kiedyś na spotkaniu z Krzysztofem Hołowczycem ;) reklamował/propagował trzeźwość za kółkiem ;) bardzo ciekawe spotkanie, jednak również on, zapytany przez kogoś z widzów, potwierdził, że jeśli miałby ratowac czyjeś życie to wsiadł by za kierownice po %. Ja po alku nie wsiadłem i nie wsiądę za kółko, potrafie dobrze bawić się bez % a jak już, to wracam piechtobusem ;) a tych kretynów co jeżdża po % (z reguły to sa faceci....) karał bym wg. starej przyśpiewki weselnej: "...ptaka urżnąć, jaja upiłować".


bo niektóre baby jeżdżą autem tak jak ja po % haha :)
 
 
staf 




Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 1762
Skąd: Ludwikowo/k.Płocka

Rover 75

Wysłany: Sro Cze 03, 2009 20:31   

Ja myślę że pijany polski kierowca za kierownicą jest przeżyczliwy...No chyba że zanim okaże życzliwość ma "dzwona".Widziałem taką sytuacje .Stoją dwa samochody na skrzyzowaniu równożednym(ja stoję za jednym z nich)Ich grzecznościowe gesty doprowadzały mnie do szału.Po chwil wystartowali obaj i co?...Grzeczność zamieniła sie w atak wściekłości jednego z kierujących.Nie zdążyli nawet dać sobie po razie a pojawiła sie policja.Obaj mieli "bombe".
_________________
www.w-mp3.pl
Nie trąb, robię co mogę :papieros:
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Alkohol, sukces i marzenia...
Jugol Offtopic 115 Pon Paź 31, 2011 23:12
Remigiusz
Brak nowych postów alkohol i dyskusje zwiazane z wszystkim co ma %
Valander_wwa Offtopic 17 Pią Kwi 13, 2007 09:03
ezy
Brak nowych postów koncesja alkohol-zasada dzialania. Pyt do osob majacych Bizn
hvil Offtopic 8 Czw Mar 10, 2011 21:45
Gość
Brak nowych postów [r75] nigdy nie kupie!
neon_4u Offtopic 22 Pon Sty 03, 2011 12:16
neon_4u
Brak nowych postów Nigdy nie pij z tesciowa.
Mombrey Offtopic 7 Nie Mar 22, 2009 17:56
Mombrey



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink