Witam.
Kiedy włączam klimatyzację w swoim 420D i stoję w korku to strasznie zaczyna się grzać silnik i zaczyna lecieć ciepłe powietrze natomiast w trasie nic takiego się nie dzieje. Kiedy ją wyłączam pomału spada temperatura i wraca wszystko do normy. Czym to jest spowodowane i gdzie szukać usterki??
SPAMU¦
Wysłany: Wto Cze 09, 2009 22:30 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
gorące powietrze z parownika powoduje słabsze jeszcze chłodzenie płynu w chłodnicy i słabsze chłodzenie silnika
posprawdzaj, czy chłodnica silnika nie jest z zewnątrz pozapychana i czy miedziane blaszki nie są pokruszone...
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Spoko dzięki sprawdzę czy chodnica nie jest pozapychana i blaszki uszkodzone, a co to jest ten parownik i gdzie on się znajduje.
Wentylatory chodzą obydwa bo sprawdzałem, ale jeszcze zobaczę czy chodzą kiedy zaczyna się grzać.
a co to jest ten parownik i gdzie on się znajduje.
po pierwsze STERYd miał na myśli raczej skraplacz czyli po swojskiemu chłodnicę klimatyzacji - tą co jest umieszczona przed chłodnicą silnika. Odpal auto i na postoju włącz klimę ... wentylatory powinny się od razu lub po krótkiej chwili włączyć sprawdź przy okazji czy wszystkie kabelki przy silniku a szczególnie przy czujnikach chłodnicy są ok. Może gdzieś się coś urwało i stąd problem.
ja mam większymi miejscami pokruszone blaszki i w żaden sposób nie odbija się to na temperaturze,one spełniają rolę izolatora a jeśli ich nie ma w niektórych miejscach to też nic się nie stanie no chyba że cała chłodnica nie posiada już tych blaszek
chyba nie izolatora, a przewodnika. po prostu zwiększają powierzchnię czynną chłodnicy. i ich brak automatycznie zmniejsza jej sprawność... oczywiście da się to zauważyć dopiero jak jest spory brak
Brt napisał/a:
STERYd miał na myśli raczej skraplacz
faktycznie... wczoraj przez sen pisałem
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Chyba to będą te wentylatory i od nich kabelki i czujniki bo chyba raz się załączają, a raz nie, ale przyjrzę się temu dokładnie jutro bo nie miałem wcześniej czasu.
Natomiast pojawił się kolejny problem od dwóch dni dziej się coś takiego kiedy wciskam Gaz aby przyspieszyć to silnik zachowuje się tak jak bym miał jednocześnie wciśnięte sprzęgło obroty rosną a samochód nie przyspiesza po chwili coś zaskakuje obroty spadają i przyspiesz,po chwili wciskam gaz by przyspieszyć i znowu obroty rosną a samochód nie przyspiesza i tak jest na każdym biegu. Co to jest czy coś ze sprzęgłem psuję się i tzw. ślizga się. czy coś innego Pomóżcie
Pomógł: 22 razy Dołączył: 19 Maj 2008 Posty: 629 Skąd: Gliwice
Wysłany: Nie Cze 14, 2009 15:25
szosownik napisał/a:
sTERYD napisał/a:
chyba nie izolatora, a przewodnika
A dokładniej radiatora.
negerek napisał/a:
ślizga się. czy coś innego
Z opisu usterki wynika że sprzęgło się ślizga, nie wiem czy jest tam jakaś regulacja.
Poczytaj w rave, może coś da się podciągnąć.
Ps. Mojego nie udało mi się jeszcze "zagotować", ale ten typ tak ma
_________________ ɹɐɾʇǝq ɯɐıʍɐɹpzod
nie ma za co- kliknij POMÓGŁ
R420 Di'97,był
R111 LSi'96,był
R420 Di'97,był
R75 CDT+'02,jest
MG TF '04,jest
A czy pedał sprzęgła podczas tego ślizgania chodzi normalnie i wraca od razu na swoje miejsce bo mój właśnie tak chodzi nie czuć żeby coś było z nim nie tak.
Ten Samochód jest strasznie dziwny Przestało się ślizgać sprzęgło i przestał się grzać przy włączonej kilimie, wentylatory chodzą normalnie. Dzięki za wszystkie rady.
Koledzy jeszcze jedna usterka mnie męczy.
Podczas jazdy i wpadaniu w jakieś dołki i nierówności na drodze (na równej nawierzchni cisza) z tyłu po lewej jak i po prawej stronie słychać dziwne stłumione trzaski, jakby ocierał, uderzał metal o metal. na pewno to coś z zawieszeniem tylko co??
Koledzy jeszcze jedna usterka mnie męczy.
Podczas jazdy i wpadaniu w jakieś dołki i nierówności na drodze (na równej nawierzchni cisza) z tyłu po lewej jak i po prawej stronie słychać dziwne stłumione trzaski, jakby ocierał, uderzał metal o metal. na pewno to coś z zawieszeniem tylko co??
sprawdź tuleje wahacza "cukierki"
ja będę u siebie zmieniał
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum