Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Wto Maj 27, 2008 19:12 [R75 ] Elektrozawory podciśnieniowe turbiny i EGR
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2001
Witam,
Ostatnio dręczy mnie problem dziwnego buczenia i zacząłem dużo szukać na temat usterek tego silnika. Znalazłem na forum dyskusyjnym fanów marki BMW artykuł dotyczący kiedy i jak należy czyścić elektrozawory podciśnieniowe turbiny i EGR. Wydaje mi sie to ciekawe i myślę że komuś może sie przydać dlatego zamieszczam linka.
http://www.bmw-sport.pl/p...5aea9d5cd865b13
pzdr
Damian
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Czw Gru 09, 2010 13:10, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Maj 27, 2008 19:12 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Na początek krótki opis istniejącego stanu samochodu:
Jestem po wymianie przepływomierza(nowy oryginał BOSCH) i samochód przyspiesza lepiej ale... po odpięciu przepływomierza przyspiesza jeszcze lepiej (szczególnie odczuwalne w granicach obrotów od 1500 do około 2400). Co ciekawe, nie jest wogóle odczuwalny "efekt turbo" (1,5 roku wstecz był wyraźny przeskok przy około 2200 obr. podczas przyspieszania, teraz tego niema).
Jeżeli chodzi o filtry w maju wymieniłem: powietrza, paliwa, oleju i olej oraz filtr odpowietrzenia skrzyni korbowej około 10 dni temu. Zawór EGR wyczyszczony miesiąc temu - było w nim 5-10mm nagaru.
I teraz moje pytanie:
Czy ktoś z posiadaczy R75 CDT(i) czyścił lub wie w jaki sposób zdemontować/odkręcić wyżej wymienione elektrozawory podciśnieniowe turbiny i EGR?
Z treści strony którą zamieścił powyżej Dam-Kam wynika że jest to częsta przyczyna spadku mocy tych silników. Niestety położenie elektrozaworów jest inne niż przedstawione na stronie dlatego moje pytanie: co trzeba odkręcić aby się do nich dostać?(dotyczy szczególnie elektrozaworu sterującego turbo którego wogóle nie widać) i czy jest to wogóle możliwe bez specjalistycznej wiedzy i narzędzi?
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Sro Sie 13, 2008 18:08
eletrozawór EGR jest w miarę łatwo dostępny co pewie zauważyłeś aczkolwiek trzeba odkręcić kolektor dolotowy. Co do elektrozaworu turbiny to go nie zlokalizowałem bo go nie szukałem ale najprosciej to "iść" za wężykiem co jest nasadzany na... na to coś co pociąga za cięgno
Co do kluczy to chyba 13 nasadowa do kolektora.
filterek z elektrozaworu erg można zdjąć ce odkręcania elektrozaworu, u mnie był czysty...
a objawy identyczne jak u Ciebie, będę wymieniał przepływomierz.
Filterek z elektrozaworu EGR tez próbowałem zdjąć bez odkręcania całości jednak bezskutecznie.
tommsz:mógłbyś zdradzić z której strony podważyłeś to czarne plastykowe pudełeczko tak że wyskoczyło z zatrzasków? ponieważ odkręcanie kolektora dolotowego tak jak proponuje Dam-Kam trochę mnie przeraża - nie jestem mechanikiem i niechciałbym niczego uszkodzić.
Co do elektrozaworu sterującego turbo to go po prostu niema
Polecam wpisanie w google: turbocharger rover 75
lub symbolu turbiny: TD025L3-08T-3.3 (sprawdzałem w RAVE jest taki sam numer)
Jeżeli google znajdzie coś na aukcjach internetowych to możemy zobaczyć zdjęcie i wyraźnie widać że przewód idący od tej "gruszki" która pociąga za cięgno prowadzi z powrotem do turbo do części chłodnej gdzie wytwarzane jest ciśnienie.
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Czw Sie 14, 2008 20:04
to dobrze że go nie szukałem bo niewiadomo co mógłbym znaleźć i rozgrzebać
co do demontarzu kolektora to nie ma w tym nic trudnego, odkręcasz i zdejmujesz. Po lewej stronie odpinasz tylko jakiś czujnik i 2 przewody wypinasz z uchwytów.
Po dłuższej przerwie... w końcu odkręciłem kolektor a następnie elektrozawór sterujący EGR. Po zdemontowaniu obudowy z elektrozaworu dotarłem do filtra i okazało się że jest na nim tylko trochę kurzu. Przetarłem wilgotną szmatka i wyglądał "czysty". Przy okazji odkręciłem czujnik który znajduje się w kolektorze (z tego co wyczytałem jest to MAP/IAT czyli czujnik ciśnienia/temperatury powietrza) i był zatkany czarną tłustą sadzą. Przeczyściłem go używając benzyny i po wyschnięciu poskręcałem wszystko tak jak było.
Niestety silnik jak chodził tak chodzi... Po prostu jeździ się nim jakby był wolnossący. Nie wiem jak u was ale ja w ogóle nie słyszę pracy turbo - żadnych gwizdów czy świstów powietrza ?
Jeszcze jedno co zauważyłem: podczas przegazowania na postoju wąż od turbo robi się twardy dopiero po przekroczeniu 3 tyś. obr. - czy to normalny zdrowy objaw ?
Może problem tkwi w zacinającym się cięgnie przy turbo tak jak to opisują koledzy z forum bmw? Problem w tym, że nawet tam ręki się nie da wepchnąć w stronę tego cięgna...
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Nie Paź 05, 2008 12:43
sonny75 napisał/a:
Jeszcze jedno co zauważyłem: podczas przegazowania na postoju wąż od turbo robi się twardy dopiero po przekroczeniu 3 tyś. obr. - czy to normalny zdrowy objaw ?
Pomógł: 29 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 423 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Nie Paź 05, 2008 13:30
sonny75 napisał/a:
Może problem tkwi w zacinającym się cięgnie przy turbo tak jak to opisują koledzy z forum bmw? Problem w tym, że nawet tam ręki się nie da wepchnąć w stronę tego cięgna...
Z tymi cięgnami jest coś nie tak zdaje się. Właśnie w zeszłym tygodniu dopadła mnie utrata mocy w prawie nowym samochodzie przy przebiegu 25tys. Wprawdzie to nie roverek ale (nie bijcie...) BMW więc silnik podobny (tyle, że ma 177 kucy). Serwis o dziwo rozprawił się z nim szybko. Wymienili właśnie cięgno sterujące turbiną (tak to nazwali ale nie widziałem jak toto wygląda) bo podobno się zacinało. Efekt był taki, że samochód był totalnie mulisty i zachowywał się jak wolnossący. Wrażenie było takie jak wtedy, kiedy jechałem 75-ką kolegi tommsz...
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 34 Skąd: białystok
Wysłany: Pon Cze 22, 2009 21:58
witam
mnie też zastanawia turbina w mojej 75-tce. kiedyś mechanik powiedział że pracuje bardzo ładnie, ale on tylko słuchał co się pod maską dzieje.
w ostatnią sobotę będąc u brata na wsi wpakowałem się na kanał i dokładnie obejrzałem swoją turbinę.
tak jak pisał sonny75 zaworu sterującego pracą turbiny nie ma!!
z turbiny wychodzi wężyk wprost do "siłownika" (chyba można to tak nazwać) z cięgnem sterującym pracą turbiny. poza tym w tym wężyku nie ma podciśnienia tak jak w EGR tylko ciśnienie (sprawdzone organoleptycznie)
sen z powiek spędza mi to że te cięgno nawet nie drgnie w trakcie dodawania gazu.
za pomocą długiego śrubokręta udało mi się nim poruszać. nie czuć w nim żeby było przytarte, chodzi bezszelestnie i elastycznie tylko bardzo tęgo. ma się uczucie że w tym "siłowniku" jest bardzo twarda sprężyna.
samochód był odpalony i obroty ustawione tak na ok 2.5-3 tyś. a ja z tym śrubokrętem szalałem w kanale i stwierdziłem że przy takich obrotach załączenie turbiny (tzn. wysunięcie cięgna) powodowało nieznaczny spadek obrotów.
Pomógł: 74 razy Dołączył: 28 Maj 2007 Posty: 625 Skąd: Opole
Wysłany: Pon Cze 22, 2009 23:11
cyklonst napisał/a:
cięgno nawet nie drgnie w trakcie dodawania gazu.
sprawdzając prawidłowość pracy silnika mój kolega nawet nie próbował wchodzić do kanału i gazować silnika. Jedyne co sprawdzał, to pęcznienie przewodu dolotu przed zaworem egr. Bez obciążenia silnika podobno nie da się zmusić turbiny do wysiłku.
Mombrey napisał/a:
Slyszal ktos o czyms takim?
ten by-pass jest bardzo modny na angielskim Forum, znajdziesz tam wiele odnośników i opinii. Już dawno pisali, że dla osiągnięcia pełnego profesjonalizmu powinien być jeszcze dospawany pręcik do osadzenia wężyka sterowania, który zostaje po zdemontowanym zaworze. Co robią z MOT-em nie wiem, nie pamiętam czy pisali.
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Pon Cze 22, 2009 23:40
henryk napisał/a:
Bez obciążenia silnika podobno nie da się zmusić turbiny do wysiłku.
potwierdzam, bez obciążenia nie wyciągniesz więcej niż ~0,5 bara
cyklonst napisał/a:
samochód był odpalony i obroty ustawione tak na ok 2.5-3 tyś. a ja z tym śrubokrętem szalałem w kanale i stwierdziłem że przy takich obrotach załączenie turbiny (tzn. wysunięcie cięgna) powodowało nieznaczny spadek obrotów.
tak jak wyżej, przy tych obrotach miałeś ~0,5 bara, po pchnięciu cięgna nie załączałeś turbiny a wręcz przeciwnie, otwierałeś bypass i turbina przestawała pracować, spadało ciśnienie doładowania i dlatego spadały obroty.
U mnie po chipie ciśnienie jest 1,3bara więc bez obciążenia nie dochodzi nawet do polowy tego co powienno dawać. Cięgno porusza się dopiero po osiągnięciu max. ciśnienia i powoduje że turbina więcej już nie pompuje tylko pozostaje ma max. ciśnieniu
witam
mnie też zastanawia turbina w mojej 75-tce. kiedyś mechanik powiedział że pracuje bardzo ładnie, ale on tylko słuchał co się pod maską dzieje.
w ostatnią sobotę będąc u brata na wsi wpakowałem się na kanał i dokładnie obejrzałem swoją turbinę.
tak jak pisał sonny75 zaworu sterującego pracą turbiny nie ma!!
z turbiny wychodzi wężyk wprost do "siłownika" (chyba można to tak nazwać) z cięgnem sterującym pracą turbiny. poza tym w tym wężyku nie ma podciśnienia tak jak w EGR tylko ciśnienie (sprawdzone organoleptycznie)
sen z powiek spędza mi to że te cięgno nawet nie drgnie w trakcie dodawania gazu.
za pomocą długiego śrubokręta udało mi się nim poruszać. nie czuć w nim żeby było przytarte, chodzi bezszelestnie i elastycznie tylko bardzo tęgo. ma się uczucie że w tym "siłowniku" jest bardzo twarda sprężyna.
samochód był odpalony i obroty ustawione tak na ok 2.5-3 tyś. a ja z tym śrubokrętem szalałem w kanale i stwierdziłem że przy takich obrotach załączenie turbiny (tzn. wysunięcie cięgna) powodowało nieznaczny spadek obrotów.
To cięgno przy turbinie a właściwie siłownik służy do zmniejszania ciśnienia doładowania po przekroczeniu ciśnienia założonego przez producenta. Wszystko po to aby nie rozwalić maszyny.
_________________ Wiesław B. (wawwie@wp.pl)
Poszukuję przewodów ze skrzynką przekaźników do wentylatora chłodnicy Rover 75, jeśli ktoś ma na zbyciu to chętnie odkupię.
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Wto Cze 23, 2009 19:37
wieslaw_b. napisał/a:
To cięgno przy turbinie a właściwie siłownik służy do zmniejszania ciśnienia doładowania po przekroczeniu ciśnienia założonego przez producenta. Wszystko po to aby nie rozwalić maszyny.
Nie zmniejszenia tylko ograniczenia. Ciśnienie ustala ECU według mapy.
Jeśli mamy być precyzyjni to zgadzam się z tobą Rowan.
_________________ Wiesław B. (wawwie@wp.pl)
Poszukuję przewodów ze skrzynką przekaźników do wentylatora chłodnicy Rover 75, jeśli ktoś ma na zbyciu to chętnie odkupię.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum