Takie rzeczy jak tam gdzie mam gospodarstwo widziałem tylko w telewizji.... aż do wczoraj...
http://www.echodnia.eu/ap...T0102/641936311
Sami zobaczcie...
Byliśmy z tatą w szoku jak jechaliśmy przez wieś....
_________________ "Walduś, pamiętaj cycu..."
SPAMU¦
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 08:10 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
west [Usunięty]
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 09:57
5-6 lat temu przeszedl huragan przez moje rodzinne miasto - Pulawy.
80% drzewostanu, samochody zmasakrowane. bylem wtedy studentem i caly huragan przesiedzialem nawalony w knajpie. wracajac rano do domu zrozumialem, ze cos jest nie tak, jak zastalem lezace drzewo na mojej drodze.
masakra....
5-6 lat temu przeszedl huragan przez moje rodzinne miasto - Pulawy.
jechalem wtedy z Opola lubelskiego do pulaw, w parchatce droga nie przejezdna (drzewo), pojechlaem przez celejow konskowole, w pulawach maskara, jak nie kaluze, to powlaone drzewa, jazda po chodniku
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum