Jeśli tylko warsztat jest pewny, ze zrobią dobrze, to bym robił.
Czy autko było oglądane od dołu?
Bo mozę się okazać, że np. podłużnice się rozjechały albo podłoga pogięła i wtedy już gorzej z naprawianiem.
Możesz też zrobić tak, że warsztat przygotuje kosztorys, wyśle do PZU, jeśli nie przekroczy on wartości auta i PZU zatwierdzi taki kosztorys, to robisz na fakturę i jest ok - PZU ma obowiązek zapłacić za naprawę.
W tej sytuacji jednak możę Ci się opłacać zrobić gotówkowo, jeśli tylko jesteś pewien, że nie ma ukrytych uszkodzeń i warsztat jest rzetelny.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
SPAMU¦
Wysłany: Czw Cze 25, 2009 15:08 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Po zdarzeniu pojechałem na stację diagnostyczną, żeby sprawdzili podwozie. Diagnosta powiedział, że podłoga i podłużnice są ok. Warsztat dobry ma renomę. Trzeba tylko trochę czekać. Jutro jadę po klapę bagażnika, znalazłem za 250 PLN.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
To ja bym robił gotówkowo, a różnicę między ubezpieczeniem, a kosztem naprawy uznał za rekompensatę "utraty wartości pojazdu" spowodowanej zderzeniem.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Kasa na konto wpłynęła w piątek. Wczoraj przyszło formalne pismo z propozycją rozliczenia szkody. I tu zdziwienie zgodnie z pismem wszystko zostało wyliczone w kwotach netto. Czy nie powinni doliczyć VAT-u? Znalazłem uchwałę SN z dn. 17.05.2007 r. sygn. IIICZP 150/06, w którym mowa, że ubezpieczyciel przy określeniu wysokości odszkodowania ma obowiązek ujęcia w nim podatku VAT, jednakże mowa w tym wyroku o metodzie kosztorysowej (a więc części i robocizna).
Czy występować do PZU jeszcze o VAT? To by było dodatkowe circa 1200 złych
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
A może nie doliczyli też marży sprzedawcy, tylko wartość części zamiennych wg kosztu produkcji w Chinach?? Czego to nie wymyślą te złodziejskie ubezpieczalnie...
general_p napisał/a:
mowa w tym wyroku o metodzie kosztorysowej (a więc części i robocizna)
Nie przerabiałem w praktyce, ale niby dlaczego różnicować metodę wyceny i naprawę w oparciu o faktury? W jednym i drugim przypadku płacisz przecież cenę z VATem (zakładam ) - nie rozumiem o co im chodzi...
Czy nie powinni doliczyć VAT-u? Znalazłem uchwałę SN z dn. 17.05.2007 r. sygn. IIICZP 150/06, w którym mowa, że ubezpieczyciel przy określeniu wysokości odszkodowania ma obowiązek ujęcia w nim podatku VAT, jednakże mowa w tym wyroku o metodzie kosztorysowej (a więc części i robocizna).
Czy występować do PZU jeszcze o VAT? To by było dodatkowe circa 1200 złych
Jeżeli auto nie jest na firmę, to powinienneś dostać z VAT'em.
To jest jawna próba oszustwa i jakbyś się uparł, to nawet prokuraturę dasz radę tym zainteresować, bo Ubezpieczyciel musi znać (a przynajmniej nie może tłumaczyć się nieznajomością) tej uchwały SN.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Nie przerabiałem w praktyce, ale niby dlaczego różnicować metodę wyceny i naprawę w oparciu o faktury? W jednym i drugim przypadku płacisz przecież cenę z VATem (zakładam ) - nie rozumiem o co im chodzi...
Wartość szkody poniesionej przez ze mnie wyliczyli jak już pisałem wyżej w następujący sposób:
cena rynkowa auta przed wypadkiem (netto) - wartośc auta uszkodzonego (netto) = wysokość odszkodowania (netto).
Na pewno nie jest to metoda kosztorysowa o której mowa w wyroku.
PZU może powoływać się na przepis art. 17 a ustawy o działalnośc iubezpieczeniowej:
"Art. 17a. (62) W przypadku okazania zakładowi ubezpieczeń przez podmiot, któremu przysługuje odszkodowanie, niebędący płatnikiem podatku od towarów i usług, faktury (faktur) za naprawę szkody komunikacyjnej, zakład ubezpieczeń jest zobowiązany uwzględnić w odszkodowaniu podatek od towarów i usług."
Nie okazałem i nie okażę przecież faktury VAT
Rozumiem, że przy metodzie kosztorysowej ubezpieczyciel powinien wyceniać ceny cześci i usług razem z VATem (nie zależnie czy odszkodowanie zotsanie rozliczone rachunkowo czy też gotówkowo), ale w metodzie, którą zastosowano wobec mnie Ubezpieczyciel nie musi wyceniać kosztów naprawy auta.
Czy nie powinni wyliczyć odszkodowania w następujący sposób:
cena rynkowa auta przed wypadkiem (brutto) - wartość auta uszkodzonego (brutto) = wysokość odszkodowania (brutto).
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Wartość szkody poniesionej przez ze mnie wyliczyli jak już pisałem wyżej w następujący sposób:
cena rynkowa auta przed wypadkiem (netto) - wartośc auta uszkodzonego (netto) = wysokość odszkodowania (netto).
Poczekaj, ale co to znaczy netto od przedniotu używanego?
Przecież to są jaja.
Przedmiot używany ma wartość i już.
Przedmiot uszkodzony też ma wartość i już.
Odszkodowanie to różnica tych dwóch wartości...
Skąd wzięło się pojęcie "netto"?
Czy oni odliczyli VAT od używanego auta?
Czy możesz jakoś udostępnić skan decyzji?
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum