Wysłany: Wto Lip 21, 2009 19:41 [R25 1.4Si 01'] Wymiana uszczelki pod głowicą i rozrządu
Mam dwa nurtujące mnie pytania dotyczące tematu:
1.Z jaką siłą i w jakiej kolejności należy dokręcić głowicę
2.Czy może mi ktoś zdradzić jaki gwint ma śruba na kole zamachowym (lewy czy prawy), bo jest strasznie dokręcona i zanim zacznę używać większej siły chce być pewien
Z góry dzięki
Acha jszcze jedno: silnik to 14K4F
Ostatnio zmieniony przez ziutek112 Wto Lip 21, 2009 20:00, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lip 21, 2009 19:41 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 297 razy Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1793
Wysłany: Wto Lip 21, 2009 19:58
Na skanie masz kolejnosc odkrecania i dokrecania srub glowicy.
Sila z jaka dokrecamy (zrodlo Rave) to 20 Nm i 2x180 stopni (choc sa rozne szkoly).
Gwint zwykly czyli prawy
Dokręcając głowicę zgodnie z zaleceniami Rave, które wskazał poprawnie Lechos, spowodujesz co najmniej, nierównomierny docisk głowicy do bloku silnika i wogóle, nierównomierne napięcie śrub silnika, które to są odpowiedzialne nie tylko za połączenie głowica - blok, ale też pełnią rolę głównych elementów, łączących składniki silnika, tj. głowicę, dwa elementy, stanowiące blok silnika i czwarty, będący jednocześnie korpusem gwintów tych śrub, jak i magistralą olejową smarowania układu korbowego silnika.
Jaki tego efekt może być - poczytaj to forum, nie ma tygodnia, żeby nie było o tym opowieści.
Ja od paru lat, po osobistych z tym defektem, doświadczeniach, polecam nieco inną metodę, którą określam jako racjonalną i zdroworozsądkową. Ja przy dokręcaniu głowicy nie kierowałem się sztywnymi zaleceniami Rave (nawet jeśli chodzi o kolejność dokręcania śrub, choć jest to w zasadzie uniwersalna rzecz wobec wszystkich silników) ale wcześniejszą obserwacją tych śrubek, które posiadają gwint jakieś M-14 czy M-16 a długość ich to coś z pół metra.
Jak ktoś nieco uczył się o połączeniach gwintowych, i do tego jest, powiedzmy, nawet domorosłym mechanikiem samochodowym, czy też innym, to wnioski jego względem zaleceń Rave powinny być jednakie, tj. odrzucające te wskazania.
Ja kierowałem się, jak to rozsądek wskazuje, nie kątem wkręcania tych śrub, a siłą ich dokręcania, mierzoną starym, radzieckim jeszcze, kluczem z wychyłowym wskaźnikem momentu dokręcania. Zastosowałem wielką profilaktykę, dzieląc całość dokręcania śrub na siedem etapów, zaczynając od 10 Nm, do 40 Nm jadąc w etapach, oczywiście, zgodnie z kolejnością, w interwałach co 10 Nm przyrostu siły, a od 40 co 5 Nm, kończąc "zabawę" na wartości 55 Nm.
Po naprawie przejechałem tym samochodem dystans, do dziś, prawie 63 tysiące km i nie wykazuje on jakichkolwiek nawet najmniejszych objawów ponownego HGF'a, a poczytaj to forum sobie, to sam ocenisz, ile potrafią samochody z tymi silnikami przejechać po "naprawie" przez "szpecjalistów", nawet poczynionej zgodnie z Rave.
Wczoraj właśnie poskładałem górę tego silnika od nowa (miałem wymieniać uszczelniacze zaworów, ale z racji niezdobycia ściągacza do zaworów, zaniechałem, tego, z resztą, olej trzonkami się nie moczy), po tych prawie trzech latach, sprawdziłem naciąg śrub. Klucz dynamometryczny z zapadką, zaczął dopiero "pstrykać" przy wskazaniach 85 Nm (popłynęła o parę stopni tylko jedna śruba, środkowa przy wałku wydechowym) tak więc te 55 Nm na ruskim kluczu musiało być co najmniej tymi 85, jak nie więcej.
Mam fotki nawet, porobiłem sobie z kolejności dociągania, jak komuś się chce, to mogę podesłać. Full real.
ps. Pomijam wywody nt. docierania czoła głowicy i bloku silnika, które też poczyniałem osobiście i nie mają one już zupełnie nic wspólnego z tzw. Rave Rovera. Pisałem o tym wielokrotnie nie tylko na tym forum.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum