witam wszystkich mam pytanie jakiej firmy sprzęgło najlepiej kupic i na co zwracac uwage przy zakupie czy w moim roverku był montowany jeden rodzaj czy kilka rodzajów sprzęgła. pozdrawiam i czekam na podpowiedzi .ps. na allegro znalazłem LUKa ale nie wiem czy to dobra firma ale jest najtańszy cos około 360 pln
Ostatnio zmieniony przez thef Wto Lip 21, 2009 11:59, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lip 20, 2009 09:41 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomogła: 70 razy Dołączyła: 24 Sie 2007 Posty: 1716 Skąd: Zabrze
Wysłany: Pon Lip 20, 2009 09:46
Ja mam LUKa i jest ok. polecam tego Pana http://allegro.pl/item687...5_400_nowe.html sama u niego kupowałam i wszystko błyskawicznie a cena lepsza. Można dzwonić i jeszcze się pytać czy pasuje, bardzo sensowny koleś.
Ja mam LUKa i jest ok. polecam tego Pana http://allegro.pl/item687...5_400_nowe.html sama u niego kupowałam i wszystko błyskawicznie a cena lepsza. Można dzwonić i jeszcze się pytać czy pasuje, bardzo sensowny koleś.
potwierdzam, sam za radami z forum(swoja droga taki sam temat więc się powtarza) kupiłem LUK'a i póki co przejechałem na nim dopiero kilka tyś więc jest na dotarciu, niemniej jednak działa wybornie.
_________________ Nigdy nie dyskutuj z debilem...
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona cię doświadczeniem
Pomógł: 21 razy Dołączył: 17 Maj 2009 Posty: 614 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: Czw Lip 23, 2009 06:38
jak miałem benzyniaka kupiłem kompletne sprzęgło LUK-a za 330zł
_________________ Super wypas za małą kasę i oczywiście całkiem młode autko? Tylko Rover Ludzie skoro pomagamy to doceniajcie to opcją pomógł bo przestaniemy
jest jeszcze cos tanszego co sie zwie MAPA i kosztuje okolo 200 pln (mam i jest ok)
Ja tyż mam MAPę, wstawiałem je sobie sam w lipcu zeszłego roku. Koztowało mnie jakieś dwieście złotych. Komplet z dociskiem, tarczą i łożyskiem wyciskowym.
Przejechałem na nim do dziś jakieś dwadzieścia tysięcy i działa jak trzeba.
Poprzednie, oryginał, zużył mi się tak, że nie dało się już na prostej drodze, przyśpieszać, samochód zachowywał się jak automat, ale nie przyśpieszał. Nie było oczywiście też mowy o najechaniu bez rozpędu na jakąś większą górkę, nie mówiąc o najaździe na kanał.
Jak będziesz sam sobie je wymieniał, to zaopatrz się bezwzględnie w nasadkę Torx nr 8, choć ja radziłem sobie kluczem oczkowym Trox. Śruby, które trzymają docisk do koła zamachowego, to najdziwniejsze śrubki pod słońcem, nie dość, że mają łepek Torx, to jeszcze średnica gwintu jest większa, niż łba śruby. Do tego są dość miękkie, trzeba na nie uważać.
Przy zakładaniu sprzęgła trzeba dokładnie wycentrować tarczę w docisku, jeszcze przed jego dokręceniem, bo inaczej już jej nie ruszysz, jak sprężyna talerzowa je dociśnie i nie włożysz w nie wałka sprzęgłowego. Ja poradziłem sobie znalezionym w rupieciach, wiertłem. Normalnie trzeba mieć prowadnik albo stary wałek sprzęgłowy, wyjęty ze skrzyni.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum