Witam wszystkich . Mam pytanie. Czy w Waszych ZR-ach też jest taki miękki pedał hamulca ? W moim wchodzi praktycznie do podłogi jak mocno przycisnę,niby hamuje ale skuteczność kiepska. W dwóch innych samochodach które mam VW i Ford hamulce są "brzytew" a w tym szkoda gadać . Nowe klocki,wymieniony płyn i odpowietrzone hamulce,tarcze ok.Co może mu dolegać? Servo?
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sie 03, 2009 11:59 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
mam identycznie, klocki nowe, płyn wymieniony i odpowietrzone hamulce a pedał wchodzi do końca ale jak się depnie to dobrze hamują
przy sprzedaży mariusz mówił że tak ma być
Proponowałbym ponownie odpowietrzyć heble, ale już osobiście.
To jest czynność banalna i jeśli masz tylko wężyk igielitowy o średnicy wewnętrznej 5 mm i długości ze cztery metry, klucz oczkowy nr 8, dwie ręce i piętnaście minut czasu - jesteś w stanie zrobić to sobie sam, bez żadnych kubków, kolegów, kanałów i niepotrzebnego ceremoniału.
Grunt, to poruszyć, a nie ukręcić odpowietrznik, czasami potrafi się on urwać.
Dla tego też, przed jego odkręceniem, trzeba go poruszyć. Zakładasz nań kluczyk nr 8, do poruszenia lepiej jest użyć nasadki i lekko go najpierw dokręcasz, a potem odkręcasz, dosłownie tylko tyle, aby się ruszył o ułamek milimetra. I tak parę razy, aż płyn hamulcowy podpłynie na gwint odpowietrznika i posmaruje go. Wtedy go ruszysz, a nie ukręcisz.
Potem zakładasz na odpowietrznik klucz oczkowy, na odpowietrznik wężyk, jego koniec wkładasz do otwartego zbiorniczka płynu pod maską, odkręcasz lekko odpowietrznik, aż płyn popłynie w przewód, siadasz w miejscu kierowcy i odpowietrzasz, tj. szybko naciskasz na pedał i powoli go cofasz. Parę metrów wężyka ma swoją pojemność, co prawda, ale nie obawiaj się, że spowoduje to jakiś wielki ubytek płynu w zbiorniczku, na pewno nie będzie on wielki i jeśli był na poziomie max. to absolutnie nie ma możliwości zapowietrzyć układu od za niskiego poziomu płynu (jak jest bardzo niski, to zapowietrza się układ przez zbiorniczek i pompę).
Po skończonej zabawie dokręcasz lekko, nie za mocno odpowietrznik, zakładasz na wężyk, zaraz powyżej końcówki, która była na odpowietrzniku, jakiś zacisk (ja mam oryginalny zacisk na wężyki, mam go z urządzenia PKM-66, tj. przyrządu kontroli masek p.gaz). i idziesz do następnego koła i zabawę powtarzasz.
I już.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
iktorn73, co prawda to nie ZR ale R416 ale to samo mam, nowe tarcze, noiwe klocki, plyny i hamulec jest dosc miekki:/ normalnie hamujac nie wciskam go w glebe ale czasami jak chce dla samego siebie moceniej zachamowac i zobaczyc jaka skutecznosc maja, to faktycznie pedal jest niemal w glebie.
Co wiecej powiem, ze w Hondach Civic tu mam na mysli tez tak samo jest, hamulec jest stosunkowo miekki. Jako ze ZR bazuje na R200 a ten na Hondzie civic to podejrzewam, ze stad ten motyw.
Glupia leciwa meganką z 1996 roku bez wspomagania jezdzilem to tam hamulce rowniez rwaly ostro...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
oprócz odpowietrzenia polecam zmianę przewodów hamulcowych na stalowy oplot koszt nie jest kosmiczny bo za 280pln można kupić na ebay a poprawa hamowania zwiększa się o 30% znika miękki pedla bo przewody nie puchną...
Pomógł: 37 razy Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 530 Skąd: Warszawa/Magdalenka
Wysłany: Pon Sie 03, 2009 13:38
Oprawca 1978. Już odpowietrzyłem drugi raz i niestety bez rezultatów. Mój brat miał R400 i hamulce działały normalnie. Może rzeczywiście dadzą coś te węże w stalowym oplocie?
miękkie hamulce to norma w roverkach .... co nie znaczy, ze nieskuteczne, aczkolwiek do pełnego ich wykorzystania trzeba głębiej i mocniej dusić niż w innych markach pojazdów. Osobiście wolałbym jednak, zeby były trochę czulsze i twardszy pedłał był.
A wie ktoś z was ile płynu potrzeba do wymiany w 75?? Gdzieś wyczytałem że tylko litr, ale może któryś z was już wymieniał wcześniej i wie ile potrzeba dokładnie?
Znaczy, że ja jeżdżę BMW w skorupie Rovera, fakt jest to prawda, ale wolę jeździć bezpiecznie, wychodzi też na to, że BMW zna się na produkcji bezpiecznych aut.. Bmw sporo poprawiło, a inżynierowie z Rovera chyba byli na na kacu obmyślając niektóre podzespoły jak np. sprzęgło, wentylator czy inne drobiejsze pierdoły nękające te auta.
Sorry Brt ale nie po to chciałem jeździć Roverem żeby teraz mówiono że jeżdżę BMW do tego typu ludzi się nie zaliczam... Pozdrawiam..
kris-tofer, widzisz emotki w moim poście Jeździsz Roverem z podzespołami i elementami konstrukcji z BMW a nie Hondy i tyle miałem na myśli ... nie dorabiaj teorii do moich słów. Pozatym ... czy wg. Ciebie określenie "kierowca BMW" jest obraźliwe Ja nie miałbym nic przeciwko byciu właścicielem np. 330d ...
Pomógł: 37 razy Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 530 Skąd: Warszawa/Magdalenka
Wysłany: Wto Sie 04, 2009 10:51
Dobra,dobra Wy mi tu nie o BMW tylko o moich hamulcach ,albo o ich braku . Czyli co? Nie ma sposobu? W R200 którego miałem hamulce były super,w R400 brata też. To co jest z ZR-em? Czyżby inżynierowie z Rovera zgłupieli od 99 roku?
pisałem już wymień przewody na stalowy oplot a przynajmniej na nowe plus dobrze odpowietrz układ. Ewentualnie możesz zobaczyć czy tłoczek lekko chodzi i się nie zacina.
A na jakich klockach/tarczach jeździsz U siebie zauważyłem poprawę skuteczności po założeniu zestawu ATE, aczkolwiek pedał jest dalej dość miękki i trzeba mocno dusić hamulce ... Na forum był też temat dotyczacy wzmacniacza hamulców (dodatkowy zbiornik podciśnienia) moze warto siętym tematem zainteresować
Pomógł: 37 razy Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 530 Skąd: Warszawa/Magdalenka
Wysłany: Wto Sie 04, 2009 12:33
Czytałem o wzmacniaczu hamowania na forum Hondy i podobno nie jest to rewelacja. Tarcze mam oryginalne w bardzo dobrym stanie,klocki Textar. Zastanawiam się nad tymi przewodami w oplocie,ale nie wydaje mi się żeby standardowe przewody puchły ale może się mylę,skoro inni użytkownicy mają ten sam problem w ZR-ach to widocznie jakaś typowa wada.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum