Forum Klubu ROVERki.pl :: Pracodawca i pracownik tymczasowy - kontrowersje
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Pracodawca i pracownik tymczasowy - kontrowersje
Autor Wiadomość
Thrillco
[Usunięty]






Wysłany: Wto Sie 18, 2009 19:28   

to ja mam nadzieje nigdy nie korzystac z takiego "biura pośrednictwa pracy"...kolejny podmiot, który jak nie hccesz robić za niewonika to cie uj...bie na amen.
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Wto Sie 18, 2009 19:28   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Ciufa 




Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 2012
Skąd: Piekary Śląskie



Wysłany: Wto Sie 18, 2009 19:43   

wystarczyło żeby przyszła osobiście i powiedziała co się dzieje a nie wysyłać e-mail
nie chciało jej się pofatygować żeby załatwić sprawę po ludzku to teraz niech płaci za swoje błędy
_________________
CHOCIAŻ W DOMU GŁÓD I NĘDZA, 6 CYLINDRÓW MNIE NAPĘDZA
http://www.youtube.com/user/ciufciaaaa
 
 
 
Szymon 




Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 306
Skąd: Katowice

Rover 200

Wysłany: Wto Sie 18, 2009 19:45   

Thrillco, nie rozumiem Twojego myślenia. Przecież michone wyraźnie napisał, że od tej pani nie ma żadnego konkretnego wyjaśnienia swojej nieobecności i wygląda to na zwyczajne porzucenie pracy. To co ma zrobić wg Ciebie? zapłacić ewentualną karę i spokojnie położyć się spać?
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
staf 




Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 1758
Skąd: Ludwikowo/k.Płocka

Rover 75

Wysłany: Wto Sie 18, 2009 19:45   

Ciufcia napisał/a:
wystarczyło żeby przyszła osobiście i powiedziała co się dzieje a nie wysyłać e-mail

Chciała być nowoczesna :razz:
_________________
www.w-mp3.pl
Nie trąb, robię co mogę :papieros:
 
 
 
Szymon 




Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 306
Skąd: Katowice

Rover 200

Wysłany: Wto Sie 18, 2009 19:46   

staf napisał/a:
Chciała być nowoczesna :razz:

a wystarczyło staroświecko wysłać polecony ;)
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
staf 




Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 1758
Skąd: Ludwikowo/k.Płocka

Rover 75

Wysłany: Wto Sie 18, 2009 19:55   

Szymon napisał/a:
staf napisał/a:
Chciała być nowoczesna :razz:

a wystarczyło staroświecko wysłać polecony ;)

NO :razz:
_________________
www.w-mp3.pl
Nie trąb, robię co mogę :papieros:
 
 
 
michone 



Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 2045
Skąd: Legnica



Wysłany: Wto Sie 18, 2009 20:33   

Thrillco napisał/a:
to ja mam nadzieje nigdy nie korzystac z takiego "biura pośrednictwa pracy"...kolejny podmiot, który jak nie hccesz robić za niewonika to cie uj...bie na amen.
ty chyba masz kolego problemy... poraz n-ty piszesz post zeby wywolac wojne... Nie masz zielonego pojecia na jakiej zasadzie dziala posrednictwo pracy to sie nie wypowiadaj bo tylko ciśnienie podnosisz czlowiekowi.

Pracownik tymaczowy z ustawy o równym traktowaniu ma takie same wynagordzenie jak pracownicy zatrudnieni bezposrednio na fabryce. W firmie tej pracuje ok 30 osob z mojej agencji ok 30 z agencji konkurencyjnej i ok 100 zatrudnionych na stale.

w/g Ciebie to jeszcze mam podziekowac temu pracownikowi ze urwal kontakt, ze to ja odpowiadam przed dyrektorem fabryki za przerwe w działaniu maszyny produkcyjnej, za to ze musze znalezc kolejna osobe zaplacic za nia badania lekarskie, szkolenie bhp. Może jeszcze premie z własnej kieszeni mam dac??
_________________
Sentyment do r200 silverstone pozostanie na zawsze...
 
 
Thrillco
[Usunięty]






Wysłany: Sro Sie 19, 2009 05:43   

Wiem na jakiej zasadzie ludzie ze soba potrafią rozmawiac, żeby jeden drugiemu krzywdy kolego nie robił i wilk był syty a owca cała. Oczywiście w Twojej instytucji nie zna się takiego powiedzenia bo biznes jest na pierwszym miejscu więc utwerdza mnie to tylko w przekonaniu (jakie mam od dawna) że takie biura to tylko jeszcze jeden pośredik w wyzysku człowieka przez człowieka, nic więcej. Sorry ale przez całe zycie do tej pory nie musiałem ani razu korzystac z żadnego pośrednictwa pracy - jak ktoś chce pracować to pracę znajdzie.

Jesli Pani napisała Ci maila, ze nie moze to może trzeba było wykonać jeden telefon i dowiedziec się ocb, potem ostrzec o konsekwencjach i powiedziec co nalezy zrobić zeby były jak najmniej bolesne.
A co zrobiłes?
Wszystko zgodnie z literą p...rawa. Polecony i czekasz i w d... masz co tak naprawde jest przyczyną tego, ze pracownik zrezygnował. To nie jest przecież twój biznes...choć tak naprawde właśnie w ten sposób w wiekszosci (normalnych) przypadków załatwia isę sprawe a nie niszczy człowieka...albo raczej, nie myśli sie co zrobić żeby było dobrze tylko klapki na oczy i "coooo...nie bedzie robić....to ja mu pokarze" - taka jest Twoja postawa, i nie chodzi o wojne tylko moje zdanie po czytaniu tematu - nie podoba mi sie taka postawa i mam prawo o tym powiedzieć. Może tez mnie uj...biesz??
 
 
wild_weasel 




Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 807
Skąd: Poznań

Rover 200

Wysłany: Sro Sie 19, 2009 08:19   

Dyskusja o niemerytorycznym charakterze wydzielona z wątku http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=44198
_________________
It's all right...
 
 
 
zetes 




Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 559
Skąd: Turek

Rover 75

Wysłany: Sro Sie 19, 2009 08:32   

Thrillco napisał/a:
utwerdza mnie to tylko w przekonaniu (jakie mam od dawna) że takie biura to tylko jeszcze jeden pośredik w wyzysku człowieka przez człowieka,
.

No i cale szczescie, ze jest to tylko Twoje przekonanie. Moim zdaniem zle przekonanie ale niech tam.
Thrillco napisał/a:
Sorry ale przez całe zycie do tej pory nie musiałem ani razu korzystac z żadnego pośrednictwa pracy - jak ktoś chce pracować to pracę znajdzie.


To o czym piszesz to byloby z kolei wchodzenie w d..e tej pani .
Thrillco napisał/a:
Może tez mnie uj...biesz??

Wlasnie i nie wiem dlaczego robisz takie zamieszanie ? Przeciez nie ma przymusu korzystanie z posrednictwa !! !
Thrillco napisał/a:
Wszystko zgodnie z literą p...rawa.


Po to jest prawo aby go szanowac i przestrzegac, tymbardziej w sutuacji kiedy dotyczy to skladania przez osoby oswiadczen woli a z taka sytuacja mamy przy zawieraniu wszelkiego rodzaju umow.
Pewnie, ze do zastosowania kazdego przepisu trzeba troche rozsadku, ale ja nie widze aby michine tego rozsadku w tym przypadku zabraklo.
Thrillco napisał/a:
czekasz i w
Thrillco napisał/a:
Może tez mnie uj...biesz??
d...

masz
Styl dyskusji tyowego, niemerytorycznego prowokatora :wink:
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
walkie 




Dołączyła: 13 Sie 2006
Posty: 2981
Skąd: Lubnów/Wroc/Krk

Rover 45

Wysłany: Sro Sie 19, 2009 08:45   

Thrillco napisał/a:
Wszystko zgodnie z literą p...rawa. Polecony i czekasz i w d... masz co tak naprawde jest przyczyną tego, ze pracownik zrezygnował.


Wiesz, takie indywidualne podejście sprawdza się jak masz 5 pracowników na krzyż, jednak jak masz ich mnóstwo to nie ma czasu na cackanie. Pani jest dorosła (pełnoletnia) więc raczej powinna wiedzieć co robi, jeśli nie, to poniesie tego konsekwencje i tyle.
Poza tym, myślę że reakcja michone była inna gdyby Pani inaczej zaczęłaby załatwiać swoją sprawę. Tak naprawdę ma to na co zasłużyła.
_________________
Nic nie trwa wiecznie...
 
 
 
Brt 
mgz insz.




Dołączył: 07 Cze 2004
Posty: 11396
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Sro Sie 19, 2009 08:53   

Thrillco, Ty to naprawdę w innym świecie żyjesz .... jeśli jeden e-mail po podpisaniu umowy ma wszystko załatwić :roll: Nie chodzi o to, czy ta osoba może tam pracować, bo ja rozumiem, że z takich czy innych powodów nie ... ale o sposób "rozwiązania" umowy .... Jeśli napisanie maila jest wg. Ciebie wystarczajace to no comment ....
_________________
Pozdrawiam - Brt
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Sro Sie 19, 2009 09:05   

michone napisał/a:
W życiu trzeba być poważnym, i ponosić konsekwencje swoich czynów. Tak też po konsultacji z PIP jutro wystawione zostaje zwolnienie dyscyplinarne, zgłoszenie do UP z konsekwencjami. Jeśli zdarzy sie tak ze moja firma otrzyma kare 7,5tys zl za brak pracownika te koszty będą dochodzone w sądzie pracy od pracownika który zerwał umowe.

I słusznie.

Liczę, że Ci się uda nie dostać kary, a jeśli dostaniesz, to uda Ci sie ją odzyskać, choć obawiam się, że pani nadal pracy mieć nie będzie nie będzie z czego jej ściągnąć.

Umowa jest umową, a nie widzimisię.
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
kalisz 




Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 278



Wysłany: Sro Sie 19, 2009 09:11   

Znowu się zaczyna...

Thrillco napisał/a:
Wszystko zgodnie z literą p...rawa. Polecony i czekasz i w d... masz co tak naprawde jest przyczyną tego, ze pracownik zrezygnował. To nie jest przecież twój biznes...choć tak naprawde właśnie w ten sposób w wiekszosci (normalnych) przypadków załatwia isę sprawe a nie niszczy człowieka...albo raczej, nie myśli sie co zrobić żeby było dobrze tylko klapki na oczy i "coooo...nie bedzie robić....to ja mu pokarze"

To, w jaki sposób ta pani podeszła do tematu zatrudnienia, chyba nie wymaga komentarza. Nie wypowiadam się z punktu widzenia prawa o zatrudnieniu, ale ze strony zwykłej ludzkiej odpowiedzialności. W sumie co za różnica, zamiast maila mogła napisać o swojej rezygnacji na NK, gg albo nagrać filmik i wrzucić na you tube. Pewnie zyskałaby uznanie wśród amatorów "elektronicznego" rezygnowania (porzucania) pracy.

I pomimo swojego specyficznego, skomplikowanego i niezrozumiałego dla (chyba) nikogo z forum Twojego toku rozumowania, nie wmówisz mi Thrillco, że michone zachował się nieuczciwie wobec tej kobiety.
Jasne... pewnie michone, powinien jeszcze wysłać wielki bukiet kwiatów i przeprosić, że jak sam piszesz Thrillco, próbował ją uje..ć przez swoje wyzyskujące, zbudowane na ludzkiej krzywdzie biuro pośrednictwa pracy.

Thrillco napisał/a:
żeby jeden drugiemu krzywdy kolego nie robił

Odnoszę wrażenie, że Ciebie właśnie ktoś tak skrzywdził i teraz masz problem z porozumiewaniem się z innymi ludźmi i fascynuje Cię atakowanie innych osób.
 
 
 
zouza 




Dołączyła: 24 Sie 2007
Posty: 1716
Skąd: Zabrze



Wysłany: Sro Sie 19, 2009 09:47   

Dokładnie tak samo twierdzę. Nie wiem czemu panuje przekonanie, że pracodawca to zawsze jest ten zły :roll:
_________________
Moje Maleństwo :serducha:
http://picasaweb.google.pl/zouza27/Roverek
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Sro Sie 19, 2009 10:06   

To chyba ciągle ze "starych czasów" - pracodawca to albo "oni", czyli państwo, czyli nikt albo zdzierca-kapitalista wyzyskujący pracownika... ;)
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
sarkunx 




Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 29
Skąd: Warszawa

Rover 600

Wysłany: Sro Sie 19, 2009 11:10   

Thrillco, jak tak czytam niektóre Twoje posty to mam wrażenie że masz lat conajwyżej 12...

Co za różnica, pośrednik pracy czy bezpośrednio, podpisuje się umowę która daje przywileje (naprzykład: pensję) ale nakłada też obowiązki (przede wszystkim: pracę). Jeśli się z umowy nie wywiązuje (którakolwiek strona) to ponosi różne konsekwencje, ustalone prawnie. I tak właśnie powinno być, jeżeli jakaś baba naraża Cię świadomie na straty finansowe, to niby z jakiego powodu masz jej iść na rękę? Czy michone jakąś działalność charytatywną prowadzi czy co...
 
 
sarkunx 




Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 29
Skąd: Warszawa

Rover 600

Wysłany: Sro Sie 19, 2009 13:24   

michone napisał/a:
W życiu trzeba być poważnym, i ponosić konsekwencje swoich czynów.


Dokładnie!
 
 
Thrillco
[Usunięty]






Wysłany: Sro Sie 19, 2009 14:48   

zouza napisał/a:
pracodawca to zawsze jest ten zły

tu mamy mowe tylko o pośredniku w pracy co moim zdaniem jest w tym kraju prawei zbedne. Ok, w przypadku poszukiwania konkretnych fachowców, których na rynku jest znikomy procent w społeczeństwie jest takie coś potrzebne, bo nie kazdy ma np. uprawnienia do obsługi "żurawia" czy też jest sprawdzonym, dobrym projektantem itp. Ale do pracy na "lince"...to tylko tworzenie dziury w która płynie kasa, która równie dobrze mogłaby zostać dodana do wynagrodzen już pracujących (bo rozumiem że to zleceniodawca poszukujący wydaje kase a nie biuro). Gdyby tego nie było nie było by tego tematu. No ale skoro rokrocznie szkoli się w tym kraju setki ludzi od "gryzienia ołówka" to im też trzeba dac miejsca pracy wymyslając co rusz własnie tego typu dziwne twory.
A w takim tworze jak w kazdym biznesie - człowiek jest na końcu łancucha pokarmowego.
 
 
Joa 




Dołączyła: 03 Lip 2008
Posty: 755
Skąd: Warszawa



Wysłany: Sro Sie 19, 2009 15:15   

gdyby nie bylo zapotrzebowania rynku na takie uslugi napewno tego typu firmy nie mialy by prawa bytu- po prostu by bankrutowaly.

a skoro sa, ktos korzysta z ich uslug, to powinien tez traktowac to powaznie.
nie bardzo wiem gdzie tutaj jest ten wyzysk- nikt na sile tej pani do firmy posredniczacej nie zaciagnal. podpisala umowe i podjela sie zobowiazania. dla mnie proste.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Dzial windykacji EuroBanku- kontrowersje
pajda Offtopic 64 Czw Gru 10, 2009 11:20
MaReK
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Kontrowersje nt. "dowcipu"
magneto Offtopic 31 Sro Kwi 21, 2010 16:26
maciej



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink