[kornik11]

Witam,

Mam taki oto problem: w czasie deszczu lub zwiększonej wilgotności powietrza mój Roverek zachowuje się dziwnie. Po odjęciu gazu obroty nie spadają powoli, tak jak zawsze, lecz gwałtownie spadają prawie do 0 (czasami auto nawet gaśnie) a dopiero później podnoszą się do ok. 900 rpm. Kiedy jest ciepło i sucho wszystko jest OK.

Moja pierwsza myśl to padnięte kable zapłonowe, ale chciałbym poznać Wasze zdanie na ten temat.

pozdrawiam!

[SPAMU¦]

[xkrzychux]

[Ksysio]

Miałem podobnie. Jak popadało nie moglem odpalić autka oraz po wjechaniu w kałuże gasł. Uszczelniłem cewkę zapłonowa silikonem termoodpornym i jest git majone. Jeżeli jest to cewka to polecam ją uszczelnić.

A to Ci pomoże.

http://www.roverki.pl/article.php?sid=363

[kornik11]

Ksysio dzięki

Hmm.. w sumie cewka też może być przyczyną ale do końca nie jestem pewny, bo z kałużami nigdy nie miałem problemów a to chyba główny objaw "zmokniętej" cewki. Ale uszczelnić nie zaszkodzi.

[kamol]

Miałem identyczne objawy. U mnie były to świece

[Ksysio]

kamol, u Ciebie świece, u mnie cewka, a u kolegi możliwe ze kable... hehe... każdy może mieć coś innego... mi się udało strzelić za 1 razem...