Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 22:28 [R 214Si 97] Wiązka?? Może jednak nie....
I co?? Chyba kolejny w kolejce do nowej wiązki.
Kupiłem Roverka i nie działało w nim podświetlenie bagażnika oraz wycieraczka i pompka spryskiwacza tył.
Dzisiaj jednak doszedł do tego brak światła wstecznego.
Wyciągnąłem gumową osłonę wiązki klapy bagażnika i kable są ładne lśniące ale wiele się odgiąć nie dało. Czy tą osłonę trzeba zniszczyć, czy nie da się inaczej jej zdjąć?
Najpierw sprawdzić bezpieczniki w środku auta, czy jednak rozrywać osłonę i zobaczyć wiązkę??
Ile może kosztować taka sprawa jakbym chciał żeby ktoś mi to zrobił w Wawie??
Jak ktoś z forumowiczów potrafi to chętnie podjadę gdzie trzeba i zapłacę odpowiednią kwotę za naprawę.
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
SPAMU¦
Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 22:28 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
wiązka to pikuś , nie rozwalaj osłony , posmaruj pasta php lub podobnym i bedzie sie przesuwać jak chcesz i bez problemu bedzie dostęp do przewódów , bezpieczniki sprawdz bo jak jest zwarcie na wiązce to pewnie kilka jest spalonych , mnie naprawa wiązki zajeła 5 minut
Nie miałem czasu się tym zająć ale jutro albo w sobotę w końcu mam nadzieję uda mi się zakończyć temat.
Mam jednak inną obawę, do niedzieli działały światła wstecznego, jak padał deszcz, próbowałem włączyć wycieraczkę z tyłu. Od tamtej pory nie działały światła wstecznego, dzisiaj dopiero zerknąłem na bezpieczniki i padła piętnastka czyli od chłodnicy, wycieraczki i pompki na tylną szybę.
Wymieniłem bezpiecznik, wycieraczka pracowała normalnie ale wstecznego dalej nie było, wentylator się nie załączył ale nie wiem czy miał prawo, ogólnie silnik był ciepły jak dojechałem 10km na miejsce.
Otworzyłem klapę z włączonym wstecznym i poruszałem wiązką, światła się nie zapaliły a bezpiecznik się spalił...wcześniej wspomniana piętnastka.
Z tego co widziałem to światła wstecznego są na bezpieczniku szesnastym który jest ok ale mam nadzieję że to kwestia spalonego kabelka tylko.
Moja obawa dotyczy wentylatora chłodnicy, skoro bezpiecznik się pali jak ruszę wiązką, to czy istnieje ryzyko że wentylator chłodnicy też się mógł spalić??
Wszelkie swoje wątpliwości rozwieję w sobotę albo już jutro ale wolałbym wiedzieć żeby w razie czego nie nadwyrężać temperaturowo silnika.
Mam nadzieję że przy wiązce pasta BHP zadziała bo osłona chodzi ciężko.
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Pią Paź 02, 2009 08:02
bezpieczniki palą się przez zwarcie spowodowane uszkodzeniem izolacji na przewodach w wiązce, naprawa tak naprawdę to kilka minut na połaczenie (o ile sa urwane) i zaizolowanie przewodów
po zakończeniu prac z wiązką pozostaje wymienić uszkodzone bezpieczniki i będzie ok
silnik wentylatora nie może się spalić przez zwarcie w tylnej wiązce
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ok, wyszedłem w pracy na parking bo mnie podkusiło, kabelki poprzecierane i zaizolowałem każdy tam gdzie był przetarty, inna sprawa to jest tam kilka cienkich przewodów, w tym jeden jasno fioletowy.
Urwał się pewnie jakiś czas temu, w RAVE nie potrafię tego odnaleźć za co on odpowiada.
Światła wszystkie działają poza wstecznym i już na wszelki wypadek nie włączałem wycieraczki żeby odpukać nie spalić bezpiecznika ale przypuszczam że to akurat działa, nie wiem czy fioletowy nie jest od wstecznego ale już nie miałem czasu. Kabelek ten gdzieś zniknął w kołnierzu gumowym i bez jego rozcięcia będzie ciężko odnaleźć jego część wchodzącą w samochód.
Czy ktoś mógłby mi wyciągnąć z RAVE albo podać gdzie mogę znaleźć opis kolorów przewodów w tylnej wiązce??
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
Czyli jakoś sobie tam dojdę a widzę ze słońce wychodzi to może znowu pogrzebię bo jakoś mało pracy
Zastanawia mnie tylko w jakim celu jest w wiązce do klapy bagażnika przewód pozycji, no i brakuje mi tu przewodów wstecznego, bo coś ewidentnie nie tak bo wstecznego nie ma, jełśi tam nie ma takiego kabelka do tych świateł (może bezsensownie szukam) to może i szukam bez powodu przyczyny braku świateł wstecznego w tym miejscu, może to kwestia czujnika biegu wstecznego.
Gdzieś na forum to było a jutro mam podjechać chyba do elektryka i nie wiem czy zrobiłby mi coś takiego....
[ Dodano: Sob Paź 03, 2009 07:11 ]
Ok, wiązka zrobiona i urwany fioletowy przewód z czerwoną linią to światło+alarm.
Za światła wstecznego odpowiada w moim przypadku uszkodzony czujnik wstecznego bo po zwarciu styków światła się zapalają.
Ten czujnik można "wymacać" bez zdejmowania puszki filtra pow. ale czy da radę go normalnie wykręcić, czy to może wyższa szkoła jazdy??
Jeżeli tylko wykręcić stary i wkręcić nowy to ok.
Inna sprawa że na tomateam nie znalazłem takiego czujnika....
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum